Skocz do zawartości

Dziwne zdarzenia podczas snu/zasypiania. Nawiedzenie ?


takisobie

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Postaram się opisać mój problem w mało skomplikowany sposób. 28 lat - nie mogę znaleźć partnerki (ciężko jest mi nawiązać kontakt - boję się odrzucenia) co sprawia, że zamykam się w sobie, coraz mniej mówię a gdy z kimś rozmawiam, w ogóle tej osoby "nie słucham", myślami jestem gdzie indziej, pomimo tego że gdy ktoś cały czas do mnie coś mówi, a ja myślę o czymś innym to po np kilku dniach/tygodniach a nawet roku jestem w stanie odtworzyć każde słowo, które rozmówca do mnie powiedział. Co chwila myślę o czymś innym, nie potrafię ustać w miejscu, cały czas muszę coś robić np. gdy palę papierosa lub stoję na przystanku chodzę w kółko. Bardzo brakuje mi drugiej osoby przez co nie "cieszę się z życia". Często mam myśli samobójcze ale wiem, że tego nie jestem w stanie zrobić. Po prostu myślę co by się stało gdyby bla bla bla wyobrażam sobie reakcje i zachowania ludzi po moim samobójstwie...

 

Bardzo łatwo wchodzę w spory ze znajomymi, rodzicami - sprawia mi to "radość" jeszcze bardziej cieszę się gdy moi znajomi sie kłócą między sobą.

Boję się ciemności -chociaż tutaj muszę dodać, że tylko ciemności w zamkniętych pomieszczeniach np. pokój, dom- często oglądam się za siebie bo wydaje mi się, że ktoś za mną stoi. gdy siedzę w pokoju spoglądam co chwila na drzwi, okno itp itd.

 

Miewałem bóle w klatce piersiowej. Gdy mój rówieśnik zmarł na zawał serca, bóle się nasiliły -poszedłem do lekarza - zrobili ekg i inne badania, które nic nie wykazały. Nie wiem dlaczego ale uczucie bólu w klatce ustąpiło od kilku miesięcy spokój.

 

Często w czasie snu "przechodzę w dziwny stan" - niby coś mi się śni ale wydaje mi się, że nie śpię - słyszę wszystko co się dzieje wokół - chociaż nie wiem czy to co słyszę to jest sen czy rzeczywistość, nie potrafię rozróżnić - do tego dochodzi "pulsowanie" w żołądku - nie wiem jak to opisać, tak jakby mnie ktoś rytmicznie "ugniatał". Wiem, że mam zamknięte oczy ale wydaje mi się, że wszystko widzę W czasie tego stanu nie jestem w stanie ruszyć ręką czy nogą, żeby się przebudzić potrzeba nie lada wysiłku. Chcę otworzyć oczy ale nie mogę w końcu mi się udaje - budzę się tzn. otwieram oczy i od razu zasypiam - stan się powtarza - znów się budzę i od razu zasypiam - stan się powtarza. I tak z 3-4 razy, aż w końcu normalnie zasypiam. Rano nie pamiętam nic prócz tego "dziwnego stanu".

 

Czy ktoś ma podobne zachowanie/stany ? Czego to są objawy ? Jak temu zaradzić ? Ja sobie tłumaczyłem to tym, że wszystko minie gdy znajdę sobie partnerkę. Wróci chęć do życia itp itd tak przynajmniej czuję, że tutaj dziewczyna będzie lekarstwem na wszystko a te moje "dziwne zachowanie" jest wynikiem samotności.

 

Znalazłem partnerkę, niestety gdy zostawałem u niej na noc odczuwałem większy niepokój, wyczuwałem czyjąś obecność, za każdym razem przechodziłem w ten dziwny stan, bałem się zasnąć. Często czułem jakby mnie ktoś przytulał, gdy się odwracałem zauważałem, że dziewczyna śpi do mnie odwrócona plecami. 2 razy miałem u niej taki stan, w którym "walczyłem o życie". Czułem się tak jakby serce przestawało mi bić, cholernie się bałem, cały byłem zlany potem. Okropne uczucie. Od jakiegoś czasu zacząłem zażywać magnez, te dziwne stany miewam rzadziej, przez chwilę znikł niepokój, ale niestety pojawił się na nowo.

Dziękuję za wszelkie sugestie, porady !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie już nick, jaki sobie wybrałeś dużo o Tobie mówi. Widać też, że Twoje życie zostało zdominowane nie tyle przez samotność, co przez chęć bycia z kimś. Odnoszę wrażenie, że bardziej niż na budowaniu więzi zalezy Ci po prostu na tym, by mieć kogoś obok. To bardzo częste zachowanie, kiedy długo pozostajemy singlami. Podobnie naturalne w takim stanie jest zadowolenie z kłótni. Kłócąc się z kimś wywołujemy emocje, sprawiamy, że ktoś na nas zwraca uwagę, że wywołujemy w kimś jakiś reakcje, choćby negatywne. Kiedy natomiast obserwujemy kłótnie naszych bliskich, wywołuje to w nas radość, bo to oznacza, że nie tylko nasze życie jest takie porąbane. Tylko, że na negatywnych emocjach niczego nie da się zbudować, zwłaszcza związku, zarówno ze swoją rodziną, jak i z potencjalną drugą połówką. Najczęściej jest tak, że jesli próbujemy zrobić coś na siłę, to nam nie wychodzi. Tak samo jest z miłością. Jeśli szukamy jej tak usilnie, jeśli chcemy za wszelką cenę mieć kogoś, do kogo się przytulimy, to wielkie jest prawdopodobieństwo, że nam się nie uda. Miłość przychodzi z nienacka, nieoczekiwanie. Jeśli przestaniesz jej szukać, zapewne sama Cię odnajdzie. A może już jest, niezauważona, bo tak się skupiłes na jej poszukiwaniach daleko, że nie zauważasz tego, co jest obok? To tylko moje przypuszczenia. Pewne jest to, że musisz nad sobą pracować. Myśli samobójcze, duszności, kłopoty ze snem to poważne objawy, których nie można zlekceważyć. Powinieneś udać się do specjalisty, zacząć uprawiac jakiś sport, który jest świetnym sposobem na rozładowanie negatywnych emocji. Może powinieneś spróbować jogi, która poprawia zarówno stan naszego ciała, jak i umysłu. Skup się na sobie, a nie na znalezieniu kogoś, kogokolwiek. Spróbuj poprawić kontakty z bliskimi, zamiast kłótni zrobić dla nich coś miłego. To nie są trudne do realizacji rzeczy, a zobaczysz jak wielki efekt mogą przynieść. Ah, jeszcze te bóle w klatce piersiowej... Jako dziecko miałam podobnie i teraz też mi się o zdarza. Czuję wtedy jakby mi ktoś trzymał serce w garści i ściskał. Różne badania także nic nie wykazały. Lekarze stwierdzili, że to nerwobóle wywołane stresem i poradzili, żebym zażywała aspirynę, kiedy znowu zacznie boleć. Trochę pomaga. Może też powinieneś spróbować. To nic złego czuć się samotnym i opuszczonym, zanim jednak zaczniesz szukać przyczyn w nadprzyrodzonych zjawiskach, poszukaj ich w sobie. Zamiast powoli niszczyć swoje życie, spróbuj je odbudować. Pomyśl, czy swoją przyszłą dziewczynę, żonę, chcesz angażować w Twoje problemy z samym sobą, czy chcesz być dla niej oparciem i kimś, na kim może polegać. Popracuj nad pewnością siebie, bo pewność siebie to wabik na kobiety. Będę trzymać kciuki, żeby Ci się udało! Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a te "dziwaczne" stany w nocy, to prawdopodobnie paraliż senny ; ), dzięki niemu masz łatwą drogę do wyjścia z ciała i doświadczenia oobe (możesz przeczytać sobię trylogie Roberta Monroe- jak nie chcesz kupić ksiązek, to na necie ebooki znajdziesz).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...