Co to jest

Witam jestem nowy na tym forum i chcialem was sie o cos zapytac.Ogolnie nie wierze w duchy itp itd ale cos w moim zyciu zaczelo sie dziac.Ostatnio to cos sie nasililo.Gdy klade sie spac i juz zaczynam zasypiac w pewnym momencie lapie mnie paraliz calego ciala ( wiem ze nie spie bo ostatnio to sie stalo jak sasiedzi mieli bardzo glosna impreze) nie wiem czemu ale w tym stanie nie moge sie ani ruszyc ani nawet nie moge sie odezwac czuje sie tak jakbym wcale nie panował nad swoim cialem.Zawsze probuje sie wybudzic bo za bardzo nie wiem co to jest dziwi mnie ze po wybudzeniu jestem cały zlany zimnym potem a obraz widze tak jakbybył rozmazany.Zawsze po tym czyms nie mam sily jestem doslownie wypompowany i jedyne czego chce to isc spac.Mozecie mnie wziasc za jakiegos swira itp..wcale mnie to nie zdziwi jeszcze kilka miesiecy i sam dojde do wniosku ze jestem swirem.mam nadzieje ze mi pomozecie z moim problemem nie wiem czy to wymysl mojej wyobrazni czy moze mam ducha w domu.Ze zdrowiem nie mam problemow mam dopiero 25 lat i pierwszy raz w zyciu cos takiego mi sie przytrafilo.Zgóry dziekuje za pomoc

Porażenie przysenne

Przeczytaj.

Pozdrawiam.

Nikt cię nie bierze za świra! Nie na tym forum haha tak, Sephi dała dobry link. Spokojnie ja tez to mam, ale kilka razy tylko czułam się - tak jak ty dosłownie jakby mnie ktoś "okradł" z energii.

Potem już nie, ale znowu nie mam już daaaawno takich typowych paraliżów. Prawie zawsze są inne. Zmieniają się... Może się w coś innego zmienią?

czyli wychodzi na to ze jestem chory... .Ciekawi mnie czemu jak sie poddam temu czemus ( nie walcze z tym) to mam jeden sen i nic sie w nim nie zmienia mianowicie fruwam sobie pod sufitem i widze cały moj pokoj.w wieku 18 lat mialem takie sny pozniej to przeszlo gdy skonczylem 23 lata znowu wrocilo tyle ze przed snem czuje ten paraliz a pozniej znowu snie o tym ze jestem pod sufitem i patrze na siebie z gory.Moze zbliza sie koniec mojego zycia jak mam takie dziwne sny .

Ty sobie sam diagnozy nie stawiaj, od tego są lekarze.

Gratulacje, spodobałeś się Sukkubom

Sensation_white, może dział o snach http://www.ezoforum.pl/ogolnie-o-snie-i-snieniu/ a zwłaszcza część o doświadczeniach poza ciałem Ci coś podpowie: http://www.ezoforum.pl/oobe/

komu sie niby spodobalem ??

Sobie Samemu ,czyli To Znak Twojej Przemiany Osobowości Abyś Wejrzał W Głąb Swojego Ciała i Zjednoczył Się Ze Swoim Duchem ,niech nie fruwa/lata samopas ,bo to Prosta Droga do Rozdwojenia Jaźni .

Popracuj Nad Swoimi Emocjami ,Doskonal Swój Charakter ,.Swoje Wnętrze czyli Swój Świat Psychiczno-Emocjonalny ,trocchę to musi potrwać ,ale Cierpliwość i Wytrwałość pozwolą ci w końcu Osiągnąć Cel.

Pit, sądzisz, że paraliże senne mogą prowadzić do rozdwojenia jaźni? Bo to, że dość silnie wpływają na ludzki stan psychiczny to wiem (oczywiście jeśli się powtarzają), ale zaraz rozdwojenie jaźni?

No niekoniecznie,to tylko moja sugestja,taka myśl ,ale najlepiej jest iść na konsultację do jakiegoś doświadczonego Psychologa ,Który Nie Powoduje trwałych zmian w Psychice Lekarsatwami i Chemią jak Psychiatra .

Mojej matce lekarz powiedział, że to nerwowe ... ale szczerze nie wydaje mi się, że tu lekarz coś poradzi

Nie zwykły lekarz , dlatego napisałem doświadczony .

Wiesz czytałem że C.G.Jung przeszedł epizody schizzofreniczne i depresyjne,jak ja i on jako psychiatra miał niebywałą wiedzę ponieważ zgłębiał nauki Mistyczne Wschodu ,sam uprawiam i zgłębiam filozofię i metafizykę Jogi i Medytuję od 18 lat i wiele innyych technik samodoskonalenia ,przeszedłem kiedyś nieuleczalny zanik rdzenia kręgowego ,oraz chorobę błędnika ,obeccnie lekarze uznali by to za cud.

Więc kogoś takiego mam na myśli ,mówiąc o doświadczeniu.

Rozumiem, ale może to ma BYĆ, istnieć po prostu? Nie wydaje mi się, że jest to odpowiednie "zjawisko" do leczenia.

No tak,zgadzam się z tobą .

Pozdrawiam

Miło mi, że ktoś się ze mną zgadza

Sensation_white

Masz samoistne symptomy wychodzenia z ciała inaczej OOBE . Będąc w twoim wieku też to miałem trwało to kilka lat, tylko nie było to intensywne . Byłem nawet zachęcany by to rozwijać i podróżować astralni ale jak poczytałem za i przeciw to dałem se spokój . Jakoś mnie to nie pociągało.Zauważyłem wtedy że jak o czymś intensywnie myślałem (miejscu) to tam się znachodziłem. Odciąłem się stanowczo i przeszło .

Poczytaj sobie trochę o tym byś miał chociaż mgliste pojęcie na ten temat nie wybieraj się za daleko.Jak będziesz jeszcze raz pod sufitem to pomyśl o powrocie do ciała.

nie jest to OOBE, poprostu ktoś Cię wysysa, znaczy to moja sugestia w odebraniu tego co napisałeś

peyotl

poprostu ktoś Cię wysysa,

Raczej to nie było wysysanie .

Było Wali , to jest wysysanie egoizmem - to jest przekaz dla tej osoby, dopóki się tego nie wyzbędzie bedą sie te antagonizmy w ludzkim ciele pojawiać.

Dokładnie Tak Jest ,Jak Napisał Peyotl .

Dokładnie Jest to Wpływ Czarnomagicznych Rytuałów (Czarno - Księży ) ,aby powwoli wpływając na ludzką duszę,potem ich Ducha,na końcu Wolę i Siłę życiową i by w końcu uczynić ludzi posłusznymi ,i bezwolnymi ,Nieświadomymi Niczego istotami posłusznymi ich woli ,nad którymi Umysłami można Zapanować.

Poczytaj Wali o Atlantach ,oni dyponowali wielkimi siłami umysłu i stosowali ją dla dobra innych,w celu leczenia itd. lecz ludzzie o dużym Egoiżmie,Pysze,Zachłanności itp,zaczęli wykorzystywać te wielkie nadprzyrodzone zdolności do czynienia zła ,co doprowadziło cywilizację Atlantydy do upadku.

Tak ujęłaś to lepiej niż ja

Pit i peyotl

Już na swój temat dużo słyszałem i bardzo dużo miałem dziwnych przypadków wręcz jestem w nie bogaty . Będąc kiedyś u wróżki ta mnie mało co nie wypędziła. Na swój temat to już dużo słyszałem nawet to że jestem starą duszą ale to że ludzie o takich symptomach mogą być inkarnacjami kapłanów Atlantydzkich to jeszcze nie. Na temat Atlantydy Lemurii i cywilizacji Ameryki przed Kolumbijskiej dość dużo się naczytałem . Czy mogliście by rozwinąć trochę więcej ten temat z tą cywilizacją Atlantyckiej.

Wali Rozpisywanie się i dyskusje nie są moją domeną ,wystarczy że raatuję Świat przed Niewidziaalnym Wrogiem -Antychrystem ,to Zbiorowy byt który wciela się w wiele osób i przemienia Światło i wiedzę o sobie w Mrok.

Pit

No to pracuj.