Skocz do zawartości

znaki, zjawy...


nefre

Rekomendowane odpowiedzi

mam pytanie, sprawa we mnie samej rodzi różne wątpliwości, ale od wielu osób słyszałam, ze tak właśnie jest.

W sumie to chyba chciałabym sie upewnić czy jest to możliwe i moze przeczytać Wasze historie. A chodzi mi o znaki, przez które żywi, którzy odchodzą na drugi świat żegnają sie z bliskimi.

Sama przeżyłam to na własnej skórze, kiedy umierał mój dziadek, ale nie wiedziałam do niedawna, czy mogę o tym w ten sposób myśleć.

Moi rodzice pojechali do domu dziadków, kiedy juz wszyscy czekaliśmy tylko na tą ostateczna wiadomość, ja zostałam w domu z małym dzieckiem. Nagle usłyszałam na strychu straszny łomot, jakby huk spadajacych paczej, które byłyby ustawione jedne na drugiej. Wiem, że niczego takiego nie było, zreszta poszłam sprawdzic i wszystko było na swoim miejscu.

Myślę, że to właśnie dziadek żegnał się ze mną, bo nie mogłam do niego pojechać a on odszedl po kilku dniach.

W tym momencie jestem w podobnej sytuacji, gdyż mamy w domu babcie, która juz nie wstaje z łóżka i za każdym razem, kiedy przyjeżdża lekarz mówi, że można się wszystkiego zacząć spodziewac w każdej chwili. Babcia ostatnio zaczęła widzieć różnych ludzi, którzy przechodzą przez jej pokój i wchodzą w ścianę, nic przy tym nie mówią, ale ona ich idzi, i chyba nie rozpoznaje w nich nikogo bliskiego ponieważ się ich boi.

Na dodatek dziś mój kuzyn mówił, ze jego mama a moja ciotka siedzi w domu jak na szpilkach i boi sie gdziekolwiek ruszyc, bo podobno w korytarzu zobaczyła ducha.

Czy to może mieć jakiś związek? czy wierzycie w cos takiego?

Ja czasami mam wrażenie, że po pierwsze babci to leżenie idzie juz na głowę i po prostu od tego wariuje i wymyśla różne historie, poza tym chyba wszyscy po kolei zwariują opowiadajac sobie wzajemnie historie o duchach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...mamy w domu babcie, która juz nie wstaje z łóżka i za każdym razem, kiedy przyjeżdża lekarz mówi, że można się wszystkiego zacząć spodziewac w każdej chwili. Babcia ostatnio zaczęła widzieć różnych ludzi, którzy przechodzą przez jej pokój i wchodzą w ścianę, nic przy tym nie mówią, ale ona ich idzi, i chyba nie rozpoznaje w nich nikogo bliskiego ponieważ się ich boi.

Na dodatek dziś mój kuzyn mówił, ze jego mama a moja ciotka siedzi w domu jak na szpilkach i boi sie gdziekolwiek ruszyc, bo podobno w korytarzu zobaczyła ducha.

Czy to może mieć jakiś związek? czy wierzycie w cos takiego?

Ja czasami mam wrażenie, że po pierwsze babci to leżenie idzie juz na głowę i po prostu od tego wariuje i wymyśla różne historie, poza tym chyba wszyscy po kolei zwariują opowiadajac sobie wzajemnie historie o duchach.

 

Nefre,

 

W pierwszej kolejności powinniście zadbać o sakramenty dla babci.

Skoro się boi, znaczy to, że nie jest przygotowana do drogi.

Najlepiej porozmawiaj z księdzem z Waszej parafii. Zapytaj, co należy zrobić, a on na pewno wszystko dokładnie wyjaśni.

 

Skoro pytasz czy wierzymy, odpowiem Ci, że tak.

Jeżeli chcesz zajrzyj tu:

http://www.ezoforum.pl/rzeczy-niewyjasnione/7378-trudna-sytuacja-4.html#post55139

W temacie Damy znajdziesz rozwinięcie swojego tematu.

 

Pozdawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefre, mam podobną sytuację jak Ty. Moja Babcia, jest już w bardzo zaawansowanym wieku (96 lat), od roku praktycznie nie wstaje z łóżka, ostatnio nawet samej jej ciężko usiąść.

Od czasu do czasu bywa bardziej pobudzona, podenerwowana. Mówi, że widziała kogoś, że ktoś u niej tutaj był, że siedział (siedzi) na krześle i ją to denerwuje, bo to mężczyzna i ona się krępuje, bo w koszuli nocnej jest...

Albo, że była jakaś kobieta i zabrała jej dziecko, nakryła płachtą, porwała je (mówi o swoim zmarłym nagle 4 lata temu synu, tylko przedstawia sytuację jakby został porwany jako niemowlę).

Albo pyta o niego, czy już był i co mówił, albo gdzie poszedł... Nie pamięta o tym, że umarł a my nie przypominamy....

 

Sytuacje takie powtarzają się co jakiś czas. Wcześniej myślałam, że może to być wpływ np. pełni, bo dwa razy w jej okolicach to się zdarzyło, ale ona ma z tym chyba niewiele wspólnego...

 

Tak jak wspomniała Caliah zadbajcie o Sakramenty, bo to jest Waszym obowiązkiem i w ten sposób pomagacie Babci. Wiem, że to trudne dla rodziny, ale potem jest jakoś tak... spokojniej na duszy.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli o znaki pożegnania chodzi, to muszę powiedzieć, że owszem, przydarzyło mi się. W styczniu 2000 zmarła moja babcia, po pogrzebie siedziałam w kuchni z mamą i ciotką. Wspominałyśmy babcię, gdy nagle przewróciła się stojąca na stole butelka po wodzie. Żadna z nas nie dotykała stołu, nie było przeciągu, butelka stała na równym podłożu. I po prostu sama się przewróciła. Od razu mama powiedziała, że to babcia przyszła się pożegnać. Niesamowite wrażenie, szczególnie dla osoby takiej jak ja, której "takie rzeczy" zdarzyły się po raz pierwszy w życiu.

 

edit:

jak zwykle się rozpędziłam i nie zauważyłam, że miało być o znakach żywych... no cóż, ja napisałam o zmarłym.

Edytowane przez Noemi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...