Skocz do zawartości

Pomocy!


Sewal

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

To co napisze jest prawdą. To nie opowieść z dawnych czasów ale prośba o pomoc.

Zaczne od początku..

Mam 28 lat, zajmuje się wróżbiarstwem i czarostwem od około 15 lat. Prowadze spokojne samotne życie neopoganina. Nie rzucam klątw i nie "bawie" się duchami/demonami. Zajmuje sie głownie wróżbami (nic specjalnego).

Jednak ostatnio "coś" wkradło mi się do domu..

Na początku to było tylko samoistne wysypywanie się ziemi z dniczek. Właściwie się ucieszyłem. Myślałem, że przyszły elfy i się bawiły (wierze w psotne duszki-elfy).

2 tygodnie spokoju..

Teraz zaczyna być "ciekawiej". Doniczki spadają, rośliny się łamią i gniją. Praktycznie od 25 lat zajmuje sie roślinami, więc to raczej nie był błąd w hodowli.

Już byłem lekko zaniepokojony.

W tym czasie kupiłem sobie peantagram runiczny (do tej pory miałem zwykły). Podobno odgania duchy. Wierze w niego, a to sie liczy. Jednak to działa tylko na mnie. Dom oczyściłem z negetywnych energi (żadnych nie czułem i nie wykryłem, ale warto oczyścić).

Miesiąc spokoju..

Wszystko już się układało. Księżyc ubywał a wraz z nim.. STOP

Zaczne od przedstawienia moich zwierząt. 3 wężę:

-Dwumetrowy Pyton tygrysi (Helga)

-Malutki Wąż Zbożowy (Norek)

-Średni Boa Dusiciel (Hektor)

Wszystkie oswojone i łagodne.

I właśnie pewnej nocy przy ubywającym księżycu coś się stało.. Nie wiem jak ale Helga musiała wyjść z terrarium (naprawde nie wiem jak!). Nawet nie wiecie co to za uczucie nzależć ukochenego ogromnego węża - leżącego martwego naprzeciwko łóżka.

Wiedziałem, że jest źle..

Najgorsze jest to, że nie czułem żadnej negatywnej energi. Zawsze je czułem..

Ponownie odprawiłem odpowiednie rytuały.

Tym razem prwie 3 miesiące spokoju. przez ten czas dużo medytowałem i "oczyszczałem atmosfere". Szukałem też nowego mieszkania.

Kolejna anomalia..

Hektor i Norek stali się bardzo ogresywni. Mozna powiedzieć, że ledwo uszłem z życiem. Wiem, że możecie powiedzieć "przecież to węże, to naturalne , że są agresywne" jednak były bardzo oswojone. Na to czarów nie znam.

3 dni spokoju..

Zwierzęta "karmowe" dla węży zaczynają zdychać z nieznanych mi powodów. Nie chodziłem z nimi do weterynarza.

Miesiąc spokoju..

Tym razem to "coś" dopadło mnie..

Nagłe.. wymioty. Bóle głowy i brzucha (bez powodu). Lekarze zwalają na stres. Oczywiście, że stres jest, jednak na tyle często medytuje, że go tak nie odczuwam.

2 dni później.

Skontaktowałem się z czarownicą - Wiccanką. Tak jak ja myślała że to duch albo demon (też mi odkrycie.. phi). "Nakadziła" mnie ziołami. Odprawiła jakieś rytuały związane z boginią, ochorną, uzdrawianiem. Przyznam szczerze, że te kadzidła troche przesłoniły mi racjonalne myśli. Aha to nie była płatna znachorka - super uzdrowicielka. Tylko znajoma z "dawnych" czasów.

Tydzień później.

Skontaktowałem się z płatnym szamanem. Ten to dopiero mnie okadził.. prawie nic nie pamiętam.. ale chyba działa.

Tydzień minął..

Tak doszliśmy do chwili obecnej. Za 6 miesięcy się przeprowadzam.

Jednak boje się co może się zdażyc przez ten czas.. Prosze nie mówcie mi o egzorcystach czy modlitach, nie jestem chrześcijaninem.

Wie ktoś co jeszcze moge zrobić? Bardzo prosze o pomoc.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawa historia,czy ktoś mógłby na Ciebie coś nasłać? Znasz ososbę zajmującą się spirytyzmem albo czarną magią?

Bo ja tu wyczuwam jakiś podstęp...

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uruz, Greg ta czarownica powiedziała, że to duch i, że najlepiej się wyprowadzić (mieszkam na byłym terenie getta..). Szaman również powiedział, że to może byc duch i dobrze by było się wyprowadzić. Dał mi taki woreczek-talizman. Niestety problem jest w tym, że nie wiem co w nim jest więc troche ciężko mi w niego uwierzyć. Oboje oczyścili dom.

Damo Trefl to właściwie możliwe. Kiedyś "przyjaźniłem' się z pewną czarownicą. jednak ona nie miała reguł, dlatego już się nie "przyjaźnimy". Jednak to było 4 lata temu, nie sądze żeby to spowodowała.. chociaż mogłaby.

 

Dzisiaj pomachałem troche wahadełkiem (z kryształu górskiego, więc czułe na negatywne energie). Wydaje mi się, że w okolicy okna (na którym już wszystkie kwiaty zniszczone) gromadzi się ta energia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Skontaktuj sie ze mna

 

 

moje gg

 

 

4583133

 

 

 

odezwij sie ja ci na pewno cos pomoge nie na gwarantuje ze moje dzialanie cospomoze ale na pewno cos zadzialam w tej sprawie...

Odezwij sie a poradze cos

 

zegnam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm a gdzie mieszkasz? Mnie to nie wygląda na robotę ducha, gdyby był to duch szaman mógłby go przegonić słowami, ewentualnie rytuałami, a czarownica odesłać. To raczej portal, z którego wychodzą demony/duchy/cienie/inne pierdoły. To nie musi być niczyja wina, takie portale otwierają się przy na energetyzowanych miejscach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...