Epzar Napisano 28 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2016 (edytowane) Cześć jestem nowy na forum i zacznę swoją przygodę z nim pytaniem bo od pewnego czasu zacząłem się zastanawiać nad pewną sprawą otóż od kiedy pamiętam udaję mi się wyjść z wielu zagrażających życiu sytuacji dzięki powiedzmy sekundzie lub centymetrom i zdarza się to naprawdę często dlatego zacząłem nad tym myśleć podam może kilka przykładów dla ułatwienia.(Dodam tylko że powiedzmy miałem doświadczenie z ''rzeczami'' duchowymi tzn byłem z pewną kobietą i potrafiliśmy np. bez słów określić co gdzie i jak nas boli czy swój nastrój gdy byliśmy daleko od siebie i czuliśmy jakieś wcześniejsze "powiązanie" ze sobą ciągnie się to do tej pory mimo że nie jesteśmy razem i mieszkamy daleko od siebie i nie utrzymujemy kontaktu mamy "tradycje" odzywania się do siebie co jakiś czas zazwyczaj bywa to gdy jedno usilnie mysli o drugim więc wierze w takie rzeczy-trochę się rozpisałem) PRZEJDŹMY DO PRZYKŁADÓW: Miałem wypadek lekarz powiedział że centymetr i płuco przebite Często mam "problemy'' z autami tzn dosyć często NAPRAWDĘ CZĘSTO zdarza mi się że o włos udaje mi się uniknąć wylądowania pod kołami auta (odkąd pamiętam w roku dochodzi do kilkunastu razy) Jazda motocyklem naglę coś zaczęło mnie znosić w lewo i o mały włos nie miałem czołówki Jazda na moto wyskok z górki(bez wcześniejszego spojrzenia co jest za nią) dziury (spore) kamienie piach ledwo wyrobilem Dźgnięcie w nogę nożem w ostatniej chwili udało mi się ruszyć nogą i ją zgiąć i dostałem w kolano co skończyło się tylko małą ranką (nie był to żaden napad po prostu pewnej osobie się "nudziło") Próba napadu gościu próbował mnie obrabować w parku podczas przechadzki (młody napity mężczyzna) lecz nagle mu się odwidziało i poszedł W dzieciństwie gdy jeździłem nad różne jeziora czy basenu ZAWSZE ale to ZAWSZE musiało się coś stać abym się TOPIŁ lecz zawsze "na farcie'' udawało mi się uniknąć utonięcia Byłem "umierający" (tu akurat nie opisze do końca ponieważ było to z własnej głupoty i nie ma się czym chwalić) miałem zapadnięte żyły nie mogłem się ruszyć nic zrobić itd przyszedł ktoś kto mi pomógł Niekiedy zamiast ja bać się "groźnych" psów które na innych ujadają potrafią ugryźć to mnie się po prostu boją Podczas jazdy rowerem wypadło mi przednie koło od tak udało mi się przejechać trochę i "zeskoczyć'' Bieg wywrócenie się wpadnięcie w krzew z kolcami kolec "milimetr" wbity od oka Połknięcie starej monety tzn miałem ją w gardle ale udało mi się ją wypluc Mam jeszcze kilka przykładów ale te chyba są wystarczające. Gdyby nie to że zdarza mi się to naprawdę często nie miałbym powodów do zastanawiania się. Edytowane 28 Stycznia 2016 przez Epzar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SooYoung Napisano 28 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2016 Ok ale jakie jest konkretne pytanie ? Czego poszukujesz ... Czy to takie ważne czy masz farta, czy to anioł stróż, Ważne że wyszedłeś z tych sytuacji, że przeżyłeś ! Jeśli wierzysz w anioły to szukaj informacji o aniołach, czytaj, poznaj źródła i wtedy popatrz jak to się ma do Twojego życia. Jeśli uważasz że masz farta to ok, ciesz się tym, jednak Losu nie prowokuj, bo bywa przewrotny Jeśli uważasz że masz wyjątkowe zdolności, pracuj z nimi i sprawdź jak się rozwijają. Masz materiały na forum, masz w necie, wygooglaj i czytaj. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Epzar Napisano 28 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2016 (edytowane) Dzięki za odpowiedź . Poszukuję odpowiedzi na pytanie co to takiego może być tzn dlaczego przytrafiają mi się tak często takie sytuacje ale w rezultacie udaję mi się wyjść cało przypadek(mógłbym myśleć że to po prostu przypadek gdyby to się zdarzało w mniejszych ilościach i w większym przedziale czasowym) czy coś więcej?(tego naprawdę było sporo wymieniłem tylko kilka) Edytowane 28 Stycznia 2016 przez Epzar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pideha Napisano 29 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 albo zapytaj Zepara Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Epzar Napisano 29 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 A co Zepar ma z tym wspólnego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pideha Napisano 29 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 masz go w awku, Twoj nick to kombinacja liter jego imienia, wiec sugerowalam sie tym. Jesli uznajesz czyjes zwierzchnictwo, nie ma znaczenia co uznajesz to pytasz bezposrednio. Samo imie juz nie ma znaczenia, chyba, ze "umowa" tego wymaga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Epzar Napisano 29 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 (edytowane) Czyli co proponujesz? Niby ciekawość to pierwszy stopień do "piekła" ale "nudne" juz się robi takie życie w "farcie" mieszanym z nie fartem moze to po prostu przypadki ale jesli nie to chciałbym wiedzieć bo za dużo tego jest moze "ktoś" chce mi przez to cos powiedzieć. Żadnej opcji nie odrzucam. A takie rzeczy zdarzają mi się odkąd byłem dzieckiem i "ogarniałem" co się dzieję w moim otoczeniu tzn odkąd juz byłem świadom. Edytowane 29 Stycznia 2016 przez Epzar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pideha Napisano 29 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 masz 3 mozliwosci: 1. uznac, ze to fart I dac spokoj 2. uznac, ze to wkretka I wracamy do punktu 1 3. jesli Cie to meczy to tak jak pisalam I jak pisala arachnea- szukac, albo sie dokopiesz albo wracamy do punktu 1 nie wiem jaki masz swiatopiglad, w co wirrzysz itp wiec trudno radzic. Mozesz probowac to wymedytowac, mozesz "programowac'" Sen proszac o kontakt z Twoim opiekunem, mozesz probowac do niego gadac. Rozne sa metody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Epzar Napisano 29 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 (edytowane) Okej dzieki za rady spróbuje ze snem i rozmową a co do światopoglądu jestem otwarty na różne rzeczy niczego nie odrzucam ale tez muszę mieć jakies "dowody". I ciekawi mnie to tez dlatego czy nie przyjdzie kiedyś jakiś czas "zapłaty" za ewentualną usługę. Edytowane 29 Stycznia 2016 przez Epzar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pideha Napisano 29 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 tez bylam otwarta, nie zawsze to niestety jest dobre, ale mniejsza jesli przypuszczasz, ze to opiekun, stroz itp zwracaj sie bezposrednio. Poczatkowo probuj nawiazac tylko kontakt, zeby sie przekonac, ze jest. Reszta przyjdzie lub powinna juz przyjsc latwiej. "Mamrotaj" sobie przed samym zasnieciem, ze prosisz o kontakt. Najlepiej gdy jest na granicy jawy I snu. W ciagu dnia mozesz do niego gadac. Nie wiem czy stosujesz medytacje albo trans to tez sa dobre sposoby. powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Epzar Napisano 29 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 (edytowane) Medytuje czasem gdy mam chwile ciszy i spokoju i tez nieraz próbowałem pogadać z tym moim "stróżem" tzn robiłem to co mnie "luzuje" i w myślach ale tez na głos mówiłem do niego tzn czasem to działało w pewien sposób tzn jesli poprosiłem o coś to nie dostawałem tego dosłownie tylko w jakiś bardziej możliwy i prawdopodobny sposób (chodzi tu o rzeczy bardziej takie duchowe) ale chciałbym poznać chociaż "jego" imię lub w jakiś sposób zamienić kilka słów jesli jest i się odwdzięczyć w jakiś sposób. Ale zostaje tez kwestia ze okej mogę miec stróża i mi pomaga ALE z drugiej strony dlaczego tak często przytrafiają mi się NIESZCZĘŚCIA? I co do stróża to spróbuje WASZYCH rad za które dziekuje :-) Edytowane 29 Stycznia 2016 przez Epzar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Epzar Napisano 29 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Medytuje czasem gdy mam chwile ciszy i spokoju i tez nieraz próbowałem pogadać z tym moim "stróżem" tzn robiłem to co mnie "luzuje" i w myślach ale tez na głos mówiłem do niego tzn czasem to działało w pewien sposób tzn jesli poprosiłem o coś to nie dostawałem tego dosłownie tylko w jakiś bardziej możliwy i prawdopodobny sposób (chodzi tu o rzeczy bardziej takie duchowe) ale chciałbym poznać chociaż "jego" imię lub w jakiś sposób zamienić kilka słów jesli jest i się odwdzięczyć w jakiś sposób. Ale zostaje tez kwestia ze okej mogę miec stróża i mi pomaga ALE z drugiej strony dlaczego tak często przytrafiają mi się NIESZCZĘŚCIA? I co do stróża to spróbuje WASZYCH rad za które dziekuje :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SooYoung Napisano 2 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2016 (edytowane) Okej dzieki za rady spróbuje ze snem i rozmową a co do światopoglądu jestem otwarty na różne rzeczy niczego nie odrzucam ale tez muszę mieć jakies "dowody". I ciekawi mnie to tez dlatego czy nie przyjdzie kiedyś jakiś czas "zapłaty" za ewentualną usługę. Martwienie się na zapas na pewno nie pomaga. Komu masz zapłacić ? Wiesz już, czy są to dywagacje. Kolejna sprawa, postaraj się określić swój światopogląd (mieć konkretną wizję świata), to pomaga, bo podczas swojej praktyki znacznie zmniejszysz ryzyko doznania nieprzyjemnych sytuacji. Ale zostaje tez kwestia ze okej mogę miec stróża i mi pomaga ALE z drugiej strony dlaczego tak często przytrafiają mi się NIESZCZĘŚCIA? Może Nieszczęścia są po to żeby docenić czas szczęścia. Życie jest takie słodko-gorzkie. Ludzie różnie do tego podchodzą, jednych Nieszczęścia jeszcze bardziej mobilizują do działania, innych dołują i blokują. Chcesz mieć mniej Nieszczęść, bądź świadomy tego jak żyjesz i co robisz, jakie podejmujesz decyzje. Dlatego też szukaj siły w sobie (wzmacniaj siebie) a nie w bytach zewnętrznych (nie uzależniaj się od nich, ich pomocy). Do tego ćwicz Uważność, to szczególny rodzaj uwagi – świadomej i skierowanej na bieżącą chwilę. Pomoże Ci dobrze poznać siebie i zrozumieć otaczający Cię świat. To trening, który pomaga pokonywać codzienne trudności. Edytowane 2 Lutego 2016 przez SooYoung Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Norbert24 Napisano 31 Marca 2016 Udostępnij Napisano 31 Marca 2016 masz go w awku, Twoj nick to kombinacja liter jego imienia, wiec sugerowalam sie tym. Jesli uznajesz czyjes zwierzchnictwo, nie ma znaczenia co uznajesz to pytasz bezposrednio. Samo imie juz nie ma znaczenia, chyba, ze "umowa" tego wymaga Jego Imie nie ma znaczenia,powiadasz..A jaką ,,umowę" masz na myśli,jesli wolno? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Norbert24 Napisano 15 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2016 (edytowane) A jaką ,,umowę" masz na myśli,jesli wolno? Sprawa zostala omowiona poza forum.Osiagnieto kompromis w temacie. Edytowane 15 Kwietnia 2016 przez Norbert24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość User2 Napisano 15 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2016 To na pewno nie robota Upadłego Zepara. On się takimi sprawami nie zajmuje. W przytoczonych wypadkach więcej widzę przypadku i szczęścia, niż samego działania jakiegokolwiek Stróżą. Jednakże nie zaprzeczam, że mogą też tu pełnić też rolę twoi Opiekunowie, lecz zdecydowanie nie bezpośrednio sam Upadły Zepar. Zapłaty za usługę? Za jaką usługę? Nawiązywałem kontakt z demonami lub upadłymi, że mówisz o usłudze? Ugadywałeś się kiedykolwiek w czymkolwiek z nimi? Swoją drogą to aż dla mnie dziwne, że osoba, która rzekomo używa pieczęci Upadłego nie ma pojęcia w zagadnieniach, o które pyta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.