"Flesze" w głowie

Dziwaczny tytuł, ale nie wiem, jak to lepiej opisać. Kiedyś (powiedzmy nawet dwa lata temu), dość często zdarzały mi się nagłe "błyski" myślowe. Robię coś, albo myślę o czymś i czułam impuls, coś mi się przypominało nieuchwytnego, ale nawet nie miałam czasu na zarejestrowanie, co to było. Działo się to spontanicznie - normalnie bym powiedziała, że mogłam po prostu o wielu rzeczach myśleć intensywnie i coś mi się w głowie kojarzyło, albo że było to coś związanego z pracą mózgu. Ale od dawna tak nie mam, było to zupełnie inne wrażenie, niż na co dzień - tak, jakbym na ułamek milisekundy znalazła się gdzie indziej. Taka migawka, której nawet nie widać, tylko czuć właśnie, że coś nam "błysnęło". Nie wiem jak to inaczej opisać. Czy zdarzało się Wam coś takiego?

To normalne, otwiera się Twoje 3oko to trochę potrwa zanim to zrozumiesz i nauczysz się z tym pracować, odczytywać.

To normalne, otwiera się Twoje 3oko to trochę potrwa zanim to zrozumiesz i nauczysz się z tym pracować, odczytywać.

Niestety, nie zauważam tego ostatnio ( Dzieją się inne rzeczy, bardziej denerwujące, chyba pisałam o nich kiedyś na forum, ale nie dotyczą one wrażeń czysto hmmm... "umysłowych".

To też normalne, za chwile się pojawi albo jest i Ty tego nie zauważasz,bo jak piszesz jest coś innego,co przykuwa Twoją uwagę albo zmalał o i tego niezauważasz,bo coś innego przykuwa Twoje myśli/

Hmmm... ja mam pytanie, czy to były "mysli" czy błyski, takie typowo świetlne? Bo jak myśli, migawki obrazów itp. to ja nie wiem i sądze, że dama już sie wypowiedziała na ten temat i sądze, ze wie co mówi. Jesli błyski, migniecia swiatła to fotoomamy (omamy świetlne), czasem niewam, taki błysk świetlny, zazwyczaj przy zmęczeniu, przy zasypianu lub gdy ktoś/coś mnie wystraszy

raczej myśl, obraz ewentualnie ale pojawiający się i znikający tak szybko, że nie można było się zorientować co to jest. Znamy to

raczej myśl, obraz ewentualnie ale pojawiający się i znikający tak szybko, że nie można było się zorientować co to jest. Znamy to

Na początku tak,ale z czasem jak się zaangażujesz (ew. będziesz gotowy)to przejdzie w kolejną fazę - odczuwanie i dłuższe widzenie i nagła myśl, w zależności jacy jesteśmy dostajemy to wszystko od razu albo pokolei u mnie wyewoluowało do jasnowidzenia i otwarcia się (całkowitego) 3 oka.

Dama mówisz ze to ma zwiazek z otieraniem się 3 oka? Tez mam cos takiego, wiem o co chodzi Reinie, ale nie czuje żeby cokolwiek się dzialo z tym oczkiem.

calkowicie otworzylo Ci się 3 oko? Możesz opisać skąd to wiesz, jak się objawiło, co Ci to dało itp? Bo jeśli rzeczywiście masz 'całkowicie otwarte 3 oko' to.... heh. Ale głoś masz najpierw Ty

....

no szkoda, że DamaTrefl nie chce nic powiedzieć. Tylko czemu? Czyzbys ignorowala mnie ze wzgledu na jakies tam przeszle zatarczki?;D Daj spokoj... ;] W koncu pogadajmy o czyms konkretnym.

Poza tym, jesli nie chcesz odpowiadac na MOJE pytanie, to napisz coś więcej dla innych, bo z pewnością nie tylko ja jestem zainteresowany, jak to jest mieć 'calkowicie otwarte 3 oko'. mam nadzieje, że ponad tą zawisc(?), zrażenie(?), nie wiem co, zwycięży Twoja wola szerzenia świadomości i walki z głupotą i opowiesz szczegółowo. No i już się przestań na mnie fochac;PP :3m_sie_na:...

Hmmm... Jak myślicie, dałoby się wrócić do tych fleszy, jakoś je znów wywołać? A może czekać? Ale trochę będę zawiedziona, jeśli już się więcej same nie pojawią ;/

Jakaś relaksacja? Wchodzenie na niższe stany świadomości, fale alfa i theta? ;o

no szkoda, że DamaTrefl nie chce nic powiedzieć. Tylko czemu? Czyzbys ignorowala mnie ze wzgledu na jakies tam przeszle zatarczki?;D Daj spokoj... ;] W koncu pogadajmy o czyms konkretnym.

Poza tym, jesli nie chcesz odpowiadac na MOJE pytanie, to napisz coś więcej dla innych, bo z pewnością nie tylko ja jestem zainteresowany, jak to jest mieć 'calkowicie otwarte 3 oko'. mam nadzieje, że ponad tą zawisc(?), zrażenie(?), nie wiem co, zwycięży Twoja wola szerzenia świadomości i walki z głupotą i opowiesz szczegółowo. No i już się przestań na mnie fochac;PP :3m_sie_na:...

Nie, nie fochałam się tylko nie zauważyłam wpissu , na forum jestem rzadziej niż kiedyś.

Dama mówisz ze to ma zwiazek z otieraniem się 3 oka? Tez mam cos takiego, wiem o co chodzi Reinie, ale nie czuje żeby cokolwiek się dzialo z tym oczkiem.

 

calkowicie otworzylo Ci się 3 oko? Możesz opisać skąd to wiesz, jak się objawiło, co Ci to dało itp? Bo jeśli rzeczywiście masz 'całkowicie otwarte 3 oko' to.... heh. Ale głoś masz najpierw Ty

Tak otworzyło mi się poprzez pracę z tarotem,ale tak naprawdę to dawno temu mi to wyszło,ale z pisma automatycznego i za każdym razem jak miałam dostać ten dar odmawiałam. Myślę,że 3oko otworzyło mi się w styczniu (chyba),bo od tego czasu potrafię wiele powiedzieć i przewidzieć, potrafię mówić o osobie z zdjęcia o jej uczuciach, jaka jest, czasami jaką ma aurę i ilue ma przewodników, czy nie ma bytu żadnego wokół takiej osoby. Potrafię przewidzieć pewne wydarzenia, śnię o rzeczach,które się potem dzieją. Potrafię po rozmowie poczuć,czy wczuć się w osobę i mówić,co jest z jej zdrowiem, Radiana może coś tutaj napisać ;D. Mam też dziwny kontakt z tamtym wymiarem,gdzie udają się dusze mogę po rozmowie stwierdzić,czy tam jest,czy gdzieś się błąka na ziemskim padole. Czasami przeeraża mnie to,że to,co powiem się spełnia w szybkim lub dłuższym czasie, ja poprostu "czuję" zmiany w powietrzu.

Reino, samo przyjdzie ;D. Ja też tak miałam kiedyś.

Masz dar Damo. Chociaż nie jestem pewna, czy ja dałabym sobie z tym radę. Nigdy mi nie zależało na jasnowidzeniu, to moja siostra ma do tego... predyspozycje.

Zostawię więc to tak, jak jest, skoro mówisz, że samo przyjdzie znowu. Stanie się, co ma się stać.

Ja też mam pewne problemy z 3 okiem chyba. Czasem tuż przed wydarzeniem całe je widzę dokładnie, a to się po chwili dzieje. Ostatnio też zacząłem wyczuwać pewne zagrożenie, wydaje mi się, że niedługo stanie się coś strasznego, a ja będę miał w tym udział.

Tak, styczeń to był czas sporych zmian.

Damo myślę, że to dopiero początek większych zmian w Twojej energetyce. ale raczej jeszcze nie masz otwartego 3 oka.... na pewno nie całkowicie. To co opisujesz to raczej efekt rozszerzania świadomości na 'niewidzialne', łamanie własnych ograniczeń.. Ma to na pewno związek ze zmianami czakr, ale zobaczysz sama, o ile przydarzy Ci się to, że otworzenie 3 oka to rewelacja, taka jakbys cale zycie zyla w jaskini i nagle wyszla na zewnatrz i zobaczyla swiatlo dzienne....

Czego Ci szczerze życzę