Skocz do zawartości

dziwna poswiata


KasiulkaG

Rekomendowane odpowiedzi

Chce opisac Wam

co zdarzylo sie w moim zyciu

Mialam moze 25 lat ,dziecko ,meza

To byl zwykly szary dzien

normalny dzien w ktorym nic szczegolnego sie nie dzialo

Poszlam do kosciola z dzieckiem i mezem

siedzialam wiercac sie jak zwykle...

chlopca ktory czytal ewangelie skopil moj wzrok na sobie

- bo cos za nim poprostu sie pojawilo ,stalo bialo -zolte

moj wzrok ponownie wrocil na niego i zamarlam

obrocilam sie do tylu na ludzi ktorzy byli w kosciele

popatrzylam na meza ,dziecko

Kazdy zachowywal sie normalnie

-a wiec pomyslalam tylko ja to widze Zapatal meza czy cos widzi dziwnego

spojrzal na mnie i zapytal sie co Ci jest

nic mu nie odpowiedzialam , bojac sie patrzec na chlopca

zamknelam oczy i myslalam sobie ze to minie ,ze tylko mi sie to zdaje

otworzylam oczy ,obracalam sie w kolo glowa po morach kosciolka

szukalam jakiegos swiatla ,pomyslalam ze to kamera albo

zalamanie jakiegos swiatla wrociulam wzrokiem na chlopca

Postac byla w tym samym miejcu

postura czlowieka i mysle ze nie byla to kobieta,czulam ze nie byla

stalo to za chlopcem -nie byla to mala postac

ewidentnie nic sobie z tego nie robil, ze to widze

tak jakby bylo to cos normalnego ze jest

Postac sie ruszala ale normalnie nie plywala jak duch

Nie miala twarzy ,postac jednak przypominajaca czlowieka

jej ruchy byly normane ,ludzkie

ale nie widzialam nog ,byl zarys glowy i rak

---- wpadalam w panike

Chlopiec czytal nadal ewangelie , obrocil kareczke

to cos nie zrobilo jego ruchu poniewaz obserwowalam go

pomyslalam ze to jego poswiata wiec powinien zrobic

jego ruchy ale nie, poprostu stalo za nim jakby bylo czym osobnym

Zamykalam oczy,nawet pochylilam glowe aby tego nie widziec trwalo to dosyc dlugo

mialam dosyc i sie rozplakalam

Pamietam bylam zla nawet

poniwaz nie chcialam tego widziec

mialam poprostu dosyc

Moj maz,kiedy patrzyl na mnie mowil

ze bylam blada jak sciana ..zapytalam sie go czy cos widzi

i powiedzialam co sie dzieje

-bylam rostrzesiona ,zdenerwowana

nikt w tym czasie w mojej rodzinie nie zmarl

 

Nie chodzilam do kosciola trzy lata

 

Obecnie mam 43 lata i od tamtego czasu nigdy

to sie nie powtorzylo...

----nawet zapomnialam o tym zdarzeniu ------

 

-do pewnego zdarzenia ,ktore wam zaraz opisze

 

Niedawno wyjechalam na Majorke do znajomego

Spalam w oddzielnej czesci domu

na oknach byly kraty - to piekna willa

spalam na parterze ..

po kilku dniach pobytu , nie mogac usnac

rozmawialam sobie z nudow telefonicznie

z moim kochanym ,wlaczylam muzyke ,

myslalam co jutro bede robila

moglam sie juz opalac bo byla juz wiosna

siedzialam na lozku obok okna ,ukladalam ubrania

Nie zaslanialam go - byl przed oknem taras

jakis hamak i dom sasiadow

Byla moze 23 kiedy nagle zobaczylam cos na tarsie

pomyslalam ze wlasciciel domu cos pali

wyszlam na korytarz i slyszalam jak chrapie bo zawsze bylo echo w sieni

po tym rozpoznawalam ze twardo spi

nikt nie grilowal bo tez gril byl w innym miejscu w ogrodzie

byl domu sasiada bez okien od tej strony gdzie spalam

a poswiata stawala sie coraz wieksza

zaczynalo sie skupiac wcalosc

a mi zaczynalo sie to nie podobac

Nie mialam ochoty aby to wogole widziec

zaczynalo formowac w cos...

myslalam ze zwariuje

podeszlam do okna w zlosci zerwalam zaluzje na dol i krzyczalam jak opetana

znajomy sie obudzil i ze spokojem

powiedzial , matka czesto tu przychodzi

zapytalam jak przychodzi, w nocy?

a on mi na to, ze ona nie zyje < Mowil to spokojnie jakby to byla jakas normalnosc

Rano opowiedzial mi o wszystkim

nie chcialam byc w tym domu

- wyjechalam

 

Te dwa zdazenia sa rozne i

odlegle w czasie mojego zycia

moje zycie nie uleglo zmianie przez to co widzialam

ani tez nic sie nie wydazylo aby bylo jakims preludium do czegokolwiek

poprostu to sie stalo

widzialm cos czego nie da sie wytlumaczyc

notabene wcale nie jestem z tego zadowolona ze to mi sie przytrafilo

bo jest to nienormalne przezycie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...