Zioła wspomagające LD

Czy stosował ktoś może afrykański korzeń snów (Afrykański korzen snów - 25g - LegalWeed Pills & Powders)

Podobno dobry wspomagacz , interesowały by mnie opinie nt. efektów ubocznych tej roślinki - o ile takie sa.

Ja stosowałem tylko owoc granatu, faktycznie pomagał. Odpowiednie rośliny moim zdaniem, dzięki zawartym w nich składnikom mogą pomóc i to znacznie, gdyby nie cena 80zł to bym to kupił bez większego zastanowienia, jednak za takie pieniądze mogą kupić inne skuteczne rzeczy, które mogłyby mi pomóc, wybór należy do ciebie. Skutki uboczne, jeżeli zastosujemy odpowiednie dawki, może oprócz rozkojarzenia nie wystąpią, o ile nie będziesz tego brać zbyt często. To z pewnością jest bardziej zdrowe niż 90% rzeczy które możesz dostać w aptece.

Czy stosował ktoś może afrykański korzeń snów (Afrykański korzen snów - 25g - LegalWeed Pills & Powders)

Podobno dobry wspomagacz , interesowały by mnie opinie nt. efektów ubocznych tej roślinki - o ile takie sa.

Wystarczy poszukać w google, jedna ze stron o tematyce "ziołowej" mówi:

Use the recommended amounts only; the actives are active in these doses. Larger amounts will have a purgative action, however there are no fatalities or harmful side effects reported, only a good vomiting and cleansing out of the stomach. Small doses over several days will affect even the most insensitive person, so there is no need to take a large amount.

Dla nieangielskich - nie zarejestrowano żadnych ofiar śmiertelnych czy szkodliwych efektów ubocznych. Może powodować przeczyszczenie (czyli wydalenie nadmiaru zioła z organizmu) poprzez wymioty. Jednak małe ilości brane regularnie przez kilka dni zadziałają skutecznie nawet na najbardziej niewrażliwe osoby, więc i tak nie ma powodów do przedawkowywania.

Przejrzałem również kilka innych stron o tematyce świadomego śnienia, narkotyzowania się i egzotycznych roślin i wszędzie pojawia się informacja, że

nie zarejestrowano żadnych ofiar śmiertelnych czy szkodliwych efektów ubocznych

Więc jedyne o co się musisz martwić, to wymioty. No chyba, że akurat masz pecha i jesteś na coś z tej rośliny uczulony...

Swoją drogą... jak Ci afrykańscy ludzie wpadli na pomysł, żeby rzuć korzenie akurat tej rośliny na sen .

Polecam ksiazke : "Tybetanska joga snu i snienia" aut. Tenzin Wangyal Rinpocze. Czytalam wiele ksiazek tematu ezoterycznego az do znudzenia, ta daje swiezy poglad na wszystko przez pryzmat snu. A' propos tematu autor nieciekawie wypowiada sie na temat wszelkich wspomagaczy. Trzymam jego strone. Mozemy tego uzywac, ale po co, kiedy wszystko jest dla nas dostepne jezeli bedziemy pelni dyscypliny. Poza tym wydaje mi sie, ze ziola skracaja droge, a to wlasnie ta droga jest w tym wszystkim najciekawsza i daje wiecej madrosci niz samo osiagniecie celu. Z drugiej strony Jan Van Helsing napisal o tym, ze w pestkach granatu znajduje sie dmt ( substancja wydzielana przez szyszynke), nie mialam okazji sprobowac ( brak granatow w okolicy), aczkolwiek przedmowca o tym wspominal i mysle, ze tak male dawki jakie sa w granacie spozywane regularnie, moga nie tylko dobrze wplynac na swiadome snienie, ale i na calkowity rozwoj duchowy, nie ujmujac nic z przyjemnosci doswiadczania. Wazne jest to zeby jesc granat razem z inhibitorem MAO, ktorym jest np. dziurawiec. Bez tego dmt sie nie przyjmie, jesli jest spozywane doustnie. Zadne z ziol, ktorych probowalam, a nie sa psychoaktywne nie maja zadnego wplywu na swiadome snienie. Marihuana jedynie pogarsza sprawe. Afirmujac wczesniej o ld latwiej je osiagnac po jej spaleniu, ale potem (na trzezwo) wszystko jest ciezsze do osiagniecia.

Dziurawiec nie jest inhibitorem MAO, tylko ma zbliżone działanie do SSRI, dobrym inhibitorem MAO jest za to Passiflora (Męczennica lekarska)

Dziurawiec jest inhibitorem MAO (zarówno A i jak i , ale w tym mechanizmie działa po prostu słabo.