Jak sprawić by mężczyzna się we mnie zakochał?

Zakochałam się od pierwszego wejrzenia w mężczyźnie o 15 lat starszym. Jest osobą samotną, jednak skrytą w dodatku moim wykładowcą. Nie mogę ujawnić swoich uczuć ale jak sprawić by on poczuł to samo. Jakis rytuał, czar czy coś?

Tak, czar, urok, ale osobisty

daruj. na iluzjach spowodowanymi dysharmoniami w rodzinie nie buduje się szczęścia.

wez dziewczyno sie za kogos w twoim wieku a nie za starego chlopa

Dziewczyna prosi o poradę a tu odpowiedż jakby robiła coś złego.....po co takie komentarze? Czy to jest czyjaś wina że zako****e się w kimś? Serce nie sługa.

Zakochałam się od pierwszego wejrzenia w mężczyźnie o 15 lat starszym. Jest osobą samotną, jednak skrytą w dodatku moim wykładowcą. Nie mogę ujawnić swoich uczuć ale jak sprawić by on poczuł to samo. Jakis rytuał, czar czy coś?

A nie lepiej popisać się elokwencją i inteligencją?

Swoją drogą - mnie ta różnica wieku jakoś nie razi, zdarza się ;p

dorota, bo robi cos złego, dokształć się w tym temacie

dorota, bo robi cos złego, dokształć się w tym temacie

Que? O_o

A co złego robi? Jeśli to żart, to nie załapałam.

Ja też chciałabym wiedzieć co złego robi. I nie rozumiem komenatarza o "dokształcaniu". Nie wiem czy to był żart ale może szalenie "inteligentny" Mefi nam to wytłumaczy....

chodziło mi o próbę rzucenia uroku na faceta, mam nadzieje, że to doprecyzowanie ci wszytko wyjaśni

Tu akurat się z Tobą zgadzam....choić bywają drastyczne przypadki czy trzeba zadziałać w ten sposób np. gdy rzucono na Ciebie czar i chcesz się go pozbyć. Uważam że jesli nie da rady samemu nic zrobić i mimo wysiłków facet nie jest Tobą zainteresowany to raczej trzeba zostawić sprawę w spokoju no chyba ze po jakimś czasie coś samo się ruszy. To może być odpowiedż na pytanie Jedynki1986. Ja nie próbowałabym żadnych uroków bo może to zaszkodzić. A Tobie Mefi oddaję honor i sorry ze naskoczyłam:))

Jedynka1986 - jeśli nadal czytasz ten temat, odradzam ci z całego serca! jak to napisałaś "sprawianie by on poczuł to samo" poprzez rytuały itp.

Nie wolno naginać czyjejś tzw. wolnej woli do swojego "widzi mi się"

Dlaczego chcesz Z m u s i ć kogoś kogo Pokochałaś do czegoś czego on być może Nie chce?

Zapewniam cię że takie działania nie prowadzą do niczego dobrego- tak łagodnie ujmując...

Jesteś kobietą- poszukaj więc innych metod!

I jeśli ci naprawdę na nim Zależy... nie związuj go w ten sposób z sobą.

(skutki takich przedsięwzięć obserwuję na co dzień u kogoś z rodziny- są naprawdę przerażające- i to nie jest przenośnia!)

A to się uniosłam.... ale nie wytrzymałam czytając tą "niewinną" prośbę...

Mam to samo tylko w drugą stronę, tzn ja jestem starszy i nie zainteresowany. I przyłaczam się do rad Doroty i Belladonny! Daj sobie czas i nie rób nic na siłę!!

Jesteś bardzo młoda i wydaje mi się,że to dość powszechne "zauroczenie" nauczycielem. Poczekaj na prawdziwe uczucie, bo to chyba nim jeszcze nie jest.

Mam to samo tylko w drugą stronę, tzn ja jestem starszy i nie zainteresowany. I przyłaczam się do rad Doroty i Belladonny! Daj sobie czas i nie rób nic na siłę!!

Jesteś bardzo młoda i wydaje mi się,że to dość powszechne "zauroczenie" nauczycielem. Poczekaj na prawdziwe uczucie, bo to chyba nim jeszcze nie jest.

A co to prawdziwe uczucie?

A co to prawdziwe uczucie?

Tak trochę przez doświadczenie lat. Kilka razy wydawało mi się, że prawdziwe było, ale za każdym razem tamto wygasało i przychodziło inne, a to poprzednie wydawało mi się wtedy infantylne, a jak przyszło ostatnie, to już wiedziałem/ poczułem bardziej, że to jest właśnie TO. Teraz wiem, że nic na siłę i gdy przyjdzie czas i dojrzejemy, to będziemy wiedzieli. Gdy całkowicie wypełni myśli, uczucia i odczucia. Choć ze spełnieniem może być różnie.

Podtrzymuję radę o cierpliwym poczekaniu, czy się wzmocni czy osłabnie. Ale co po „uczuciu”.. zdobywanym.. Ono musi się narodzić!