Skocz do zawartości

Doświadczony ezoteryk potrzebny od zaraz


TwoSidesOfTheMoon

Rekomendowane odpowiedzi

Hmmm... sugerujesz że użyłam nieodpowiednich słów do sformułowania swojej prośby? Nie jestem zbyt nowoczesna jeśli o to chodzi, może masz racje, że zabrzmiało dziwnie, ale w takim razie co proponujesz Panie LuckyBoy94? Co według Ciebie brzmi tam jak propozycja matrymonialna, przecież nie powiedziałam nic takiego :( Ludzie i wasze spaczone pomysły eh... ja naprawdę potrzebuję kogoś do pomocy. Mam dużą widzę ale nie zawsze jest tak że się wszystko samemu ogarnie. Jeśli masz jakieś konstruktywne pomysły na przeredagowanie tej informacji chętnie posłucham.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość LuckyBoy94

Nadal nie rozumiesz sensu mojej wypowiedzi.

Żaden prawdziwy ezoteryk nie odpowie na coś takiego.. (w wiekszosci wypadkow) poza tym na tym forum i tak jest ich niewielu.

Może po prostu pytaj o okreslone sprawy a nie ogoly?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) zostałam wytrenowana do pomocy ludziom w "potrzebie"(...)

 

Brzmi jak jakiś horror - Robocop, albo coś podobnego ;) "wytrenowana"?! Masakra. Słabo coś zostałaś "wytrenowana" z nawiązywania interakcji.

Pobyć na forum, dać się poznać - to rozumiem, ale tak po prostu nawoływać?

Lucky mądrze prawi - nikt się nie odezwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pierwszego zdania Twojej wypowiedzi można było wywnioskować coś innego, ale to już nieistotne.

Ja wiem że masz racje do pewnego stopnia. Prawdziwi ezoterycy tu nie siedzą, ja też tu weszłam dopiero dzisiaj. Moja wiedza wykracza daleko poza to co tu jest, niestety albo stety. Potrzebuję kogoś kto ma jedną specyficzną umiejętność i liczyłam że może na coś trafię, wiesz jak jest, próbuję wszystkich sposobów po kolei, więc czemu nie tego? A nuż coś się trafi. Jak sam zauważyłeś prawdziwi ezoterycy tu nie siedzą więc pytanie o określone sprawy mija się z celem, nie powiedzą mi niczego, czego bym już nie wiedziała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość LuckyBoy94

Masz o sobie strasznie wybujałe zdanie. Nawet ja bym nigdy nie powedział (tak jak katijo wypatrzyla te zd) "(...) zostałam wytrenowana do pomocy ludziom w "potrzebie"(...)"

I znowu nie mówisz konkretnie o co Ci chodzi. Interesuje mnie ta Twoja wiedza, chcialbym ja sprawdzic, moge? Na gg np?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest moja najmocniejsza strona. Inteligencja emocjonalna niestety też niska, co do wcześniejszego stwierdzenia o nawiązywaniu interakcji.

Poza tym z tą pokorą, cóż.... już bym pewnie była martwa jakbym była bardziej pokorna heh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę powiedzieć nic konkretnego w mojej sytuacji niestety. Wiedza hmmmm.... sprawdzić. Cóż... nikt mnie dotąd nie sprawdzał, to może być ciekawe. Jest ona raczej praktyczna niż teoretyczna, pytanie w którym roku coś tam ktoś wymyślił czy coś takiego raczej mnie pogrąży i wiadomo niektóre tematy mnie nie interesują więc się nimi nie zajmuję jak np reiki, ale jak chcesz to czemu nie? Napisz mi swój nr gg na maila którego podałam u góry. Wolę swojego nie zamieszczać bo jak widać moja toksyczna osobowość nie zrobiła furory hahaha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość LuckyBoy94

Wiedza praktyczna - moja również.

Nie interesuje mnie kto i kiedy coś wymyślił.

Od razu jaka zmiana tonacji "wszechmocy". Na gg może być ciekawie, email wysłany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"wytrenowana"?! Masakra

 

E tam, moja nauczycielka (będąca jednocześnie moją ciotką) używała terminu tresura ;) Generalnie bardzo dobrze oddawał to jak wyglądało szkolenie w "zawodzie".

 

Cóż... nikt mnie dotąd nie sprawdzał, to może być ciekawe.

 

Znaczy się będą zawody w świeceniu komóreczką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lilith

Luvky a jaką wiedzę czychoćby doświadczenie ty posiadasz, że tak ochoczo chcesz wszystkich ajmujących się czymkolwiek 'sprawdzać'? ^^

I nie gadaj mi tu o świecącym telefonie i Janiołach zstąpujących z sufitu, tym bardziej o 'ezoterycznym doświadczeniu' nabitym w ciągu miesiąca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu jaka zmiana tonacji "wszechmocy".

 

Nie przesadzajmy. Co prawda mamy czasy kiedy niewiedza jest cnotą, którą trzeba promować, ale za posiadanie jakiejs tam wiedzy jeszcze nikt chyba nie przyczepia nalepki "wszechmogący".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość LuckyBoy94

Więc powiem Ci o czymś takim, że można być kanałem. Informacyjnym np, albo leczniczym jak Asper.

Wtedy możesz "posiąść" w ciągu jednej nocy więcej niż inni przez całe życie.

 

Cieszę się, że się mną tak interesujecie. Żałuje tylko, że czytacie mnie opacznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc powiem Ci o czymś takim, że można być kanałem. Informacyjnym np, albo leczniczym jak Asper.

Wtedy możesz "posiąść" w ciągu jednej nocy więcej niż inni przez całe życie.

 

Cieszę się, że się mną tak interesujecie. Żałuje tylko, że czytacie mnie opacznie.

 

Gorzej jak to kanał, którym płynie kupa i jej podobne.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lilith

Lucky, jesli masz na mysli szkolenie przez istoty wyższe, ro ono troszke inaczej wyglada...

Efekty jego tym bardziej ;)

Gdzies cos zaslyszales, poczytales, moze w tv zobaczyles... niestety nie bardzo ma to jakikolwiek zwiazek z rzeczywistoscia. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość LuckyBoy94

Hahaha. Wybacz nie czytam ezo ksiazek, ani artykolow. A Tv tylko dla przyjemnosci.

Tak, tak, ucze sie z Tv z "Polowań na duchy"(czy jakoś tak).

 

Czym Was tak właściwie intryguję i przyciągam?

Rozumiem, że bywam promykiem światła, ale raczej nie żarówką na której muchy się pieką, chyba aż do teraz..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lilith

nie chodzi o wyzszosc.

Jakby reagowal, gdybys poznal kogos uparcie wieracego, ze 2+2=5 i tak smiertelnie pewnego swojego? Oraz wmawiajacego wszystkim, ze tego rownania uczyli go najlepsi i mimo, iz nie zna on tabliczki mnozenia - nie jest to istotne, bo przeciez on wie najlepiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość LuckyBoy94

Podałaś strasznie zły przykład! Matematyki nie da się zrozumieć, trzeba się jej nauczyć.

Masz uczyć się ezoteryki i tak nie osiągniesz większych sukcesów niż ktoś kto jest w tym naturalny - to jak z śpiewaniem. Jedni uczą się latami, kończą szkoły, wymieniają nauczycieli, inni rodzą się z cudownym głosem i umiejętnościami, są samoukami, bo śpiewają, śpiewają i w ten sposób się uczą i są w tym cholernie dobrzy. Ci którzy uczyli się przez całe życie a nie dostali talentu nigdy nie osiągną wyników lepszych od tych, którzy z tym talentem się urodzili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym Was tak właściwie intryguję i przyciągam?

 

Niczym ;]

 

Matematyki nie da się zrozumieć, trzeba się jej nauczyć.

 

Da się, to kwestia nauczyciela i tego na ile uczeń chce zrozumieć.

 

inni rodzą się z cudownym głosem i umiejętnościami, są samoukami, bo śpiewają, śpiewają i w ten sposób się uczą i są w tym cholernie dobrzy.

 

Z umiejętnościami się nikt nie rodzi. Można się co najwyżej urodzić z głosem, który i tak wymaga wyćwiczenia i wytrenowania. Bez tego nie da się wykorzystać w pełni tego co natura dała.

 

Ci którzy uczyli się przez całe życie a nie dostali talentu nigdy nie osiągną wyników lepszych od tych, którzy z tym talentem się urodzili.

 

Oczywiście, że osiągną. Historia muzyki pełna jest zmarnowanych talentów i tych, którzy dzięki nauce i uporowi własnemu odnieśli sukces.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podałaś strasznie zły przykład! Matematyki nie da się zrozumieć, trzeba się jej nauczyć.

Masz uczyć się ezoteryki i tak nie osiągniesz większych sukcesów niż ktoś kto jest w tym naturalny - to jak z śpiewaniem. Jedni uczą się latami, kończą szkoły, wymieniają nauczycieli, inni rodzą się z cudownym głosem i umiejętnościami, są samoukami, bo śpiewają, śpiewają i w ten sposób się uczą i są w tym cholernie dobrzy. Ci którzy uczyli się przez całe życie a nie dostali talentu nigdy nie osiągną wyników lepszych od tych, którzy z tym talentem się urodzili.

 

Jest jeszcze trzecia grupa. Tych którzy są przekonani, że potrafią śpiewać i zrobią karierę, a fałszują niemiłosiernie.Przypadki znane wszystkim widzom programów w rodzaju "Mam Talent", "Idol" itp. Ludzi bez grosza samokrytyki i pomyślunku nad tym co robią i jakiego mogą być tego efekty.

Edytowane przez Wiedźmin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z umiejętnościami się nikt nie rodzi. Można się co najwyżej urodzić z głosem, który i tak wymaga wyćwiczenia i wytrenowania. Bez tego nie da się wykorzystać w pełni tego co natura dała.

Rozumiem, że nie masz na myśli piosenkarzy pisząc o tym głosie, który z resztą wcale od natury nie pochodzi i o obaj to wiemy. W większości przypadków to spadek po wiadomej aktywności przodków lub dosłownie czarujący prezent od innych w postaci guseł czy klątwy innego rodzaju. W obu przypadkach człowiek czasem jeszcze przed narodzeniem zostaje poświęcony swoim przyszłym przewodnikom donikąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że nie masz na myśli piosenkarzy pisząc o tym głosie, który z resztą wcale od natury nie pochodzi i o obaj to wiemy. W większości przypadków to spadek po wiadomej aktywności przodków lub dosłownie czarujący prezent od innych w postaci guseł czy klątwy innego rodzaju. W obu przypadkach człowiek czasem jeszcze przed narodzeniem zostaje poświęcony swoim przyszłym przewodnikom donikąd.

 

Akurat w Polsce częściej poświęcani są po narodzinach ludzie pewnemu krwawemu Boziowi rodem z pustyń Bliskiego Wschodu. A potem całe życie uprawiają rytualny kanibalizm zjadając ciało i krew jego Syna.... tfuuu to dopiero okropieństwo:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szaman_Wiejski

 

Pani od wosu ciągle powtarza:"Nie używaj słów, których znaczenie jest Ci obce"...

 

:(

Pan z Historii powtarzał, nie pisz głupot, bo mogą kiedyś się obrócić przeciwko tobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również mądre słowa. Szkoda, że nie stosujesz się do żadnego z nich.

 

ty tym bardziej. Chyba, że uważasz za mądre umieszczanie w swoim nicku zdjęć Tilla Lindemanna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to nie nick, tylko avatar.

Po drugie nie widzę powodu, dla których nie miałbym tego robić i związku z tym, co napisałeś na poprzedniej stronie.

 

To trochę żałosne, że nie mając się czego przyczepić, zaczynasz krytykować całkiem neutralny awatar :(

Edytowane przez Ush
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że nie masz na myśli piosenkarzy pisząc o tym głosie

 

Silo gdybyś przeczytał ze zrozumieniem (zdolność w narodzie zanikająca) posty poprzedzające mój to byś wiedział, że chodzi jednak o piosenkarzy. Szukanie wszędzie demonówm zakrawa już na obsesję.

 

Twój post to już przeginka i dziecinada..

 

Z punktu widzenia religioznawstwa tak to w zasadzie wygląda. Niektórzy badacze głośno i dosadnie mówią o tym, że Eucharystia to nic innego jak rytualny kanibalizm.

 

Pani od wosu ciągle powtarza:"Nie używaj słów, których znaczenie jest Ci obce"...

 

Szaman generalnie wie o czym mówi więc komentarz jest raczej nie na miejscu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silo gdybyś przeczytał ze zrozumieniem (zdolność w narodzie zanikająca) posty poprzedzające mój to byś wiedział, że chodzi jednak o piosenkarzy. Szukanie wszędzie demonówm zakrawa już na obsesję.

 

 

 

Z punktu widzenia religioznawstwa tak to w zasadzie wygląda. Niektórzy badacze głośno i dosadnie mówią o tym, że Eucharystia to nic innego jak rytualny kanibalizm.

 

 

 

Szaman generalnie wie o czym mówi więc komentarz jest raczej nie na miejscu ;)

Nie jestem fanatycznym katolikiem, ale jeżeli te słowa o kanibalizmie ruszyły nawet mnie, to znaczy, że to raczej one były nie na miejscu. Rozumiem, że w Kościele jest wiele sprzeczności i zakłamań (dlatego też przestałem się udzielać), ale nie popadajmy w skrajności. Cała Eucharystia jest naszpikowana symbolami. Nawet jeżeli gdzieś głęboko u podstaw jest oparta na kanibalizmie, to i tak nie jest prawdziwym kanibalizmem i na pewno nie można tego tak interpretować.

Edytowane przez Ush
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała Eucharystia jest naszpikowana symbolami. Nawet jeżeli gdzieś głęboko u podstaw jest oparta na kanibalizmie, to i tak nie jest prawdziwym kanibalizmem i na pewno nie można tego tak interpretować.

 

Nauczanie Kościoła Katolickiego mówi jasno, że:

" Gdyby ktoś mówił, że w Najświętszym Sakramencie Eucharystii pozostaje substancja chleba i wina wraz z ciałem i krwią Pana naszego Jezusa Chrystusa, i przeczył tej przedziwnej i jedynej w swoim rodzaju przemianie całej substancji chleba w ciało i całej substancji wina w krew, z zachowaniem jedynie postaci chleba i wina, przemianie, którą Kościół katolicki bardzo trafnie nazywa przeistoczeniem - niech będzie wyklęty.. "

 

Mówiąc krótko katolicy (podobnie jak prawosławni, protestanci mają ciut inaczej) wierzą, że spożywają ciało Jezusa i piją jego krew. Mają tego zresztą dowodzić cuda eucharystyczne gdzie obok zmiany substancji mamy też zmianę wizualną opłatka w coś co przypomina tkankę mięśniową.

 

Pojawia się kwestia nazewnictwa - jak nazwać kogoś kto spożywa fragment ludzkiego mięsa? Jedni nazwą to wprost kanibalizmem, inni bedą nieco mniej delikatni i określą to innym terminem.

Edytowane przez Seid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silo gdybyś przeczytał ze zrozumieniem (zdolność w narodzie zanikająca) posty poprzedzające mój to byś wiedział, że chodzi jednak o piosenkarzy.

Nie mydl mi oczu Seid. Doskonale wiem, że była to odpowiedź per analogiam. Pytanie jak i cały wątek nie dotyczy muzyki ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mydl mi oczu Seid. Doskonale wiem, że była to odpowiedź per analogiam. Pytanie jak i cały wątek nie dotyczy muzyki ;]

 

Ty i tak masz już zamydlone. Daremna robota.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty i tak masz już zamydlone. Daremna robota.;)

 

To raczej postać oczna pemfigoidu bliznowaciejącego ;) Generalnie wzrok nie do uratowania.

 

Doskonale wiem, że była to odpowiedź per analogiam.

 

Sęk w tym, że nie była. Odnosiła się bezpośrednio do talentu wokalnego i tego, że sam dobry głos bez ćwiczen wokalnych nie wystarczy. Czy jest to dobra analogia do ezoteryki? Pewnie można, ale zastanawiam się czy nie ma lepszego przykładu.

 

Myślę, że osób z wrodzonym talentem do "ezoteryki" jest niewiele. Osób, które twierdzą, że mają talent jest natomiast całkiem sporo - sek w tymm, że jest to raczej talent doi wciskania kitu ;) Tu analogia muzyczna całkiem nieźle się sprawdza.

Znam osoby, które uczyły angielskiego w szkole albo sprzedawały wędlinę w sklepie, a potem zostały wróżkami i wróżami celem zarobienia wielkiej kasy i teraz szczerzą się do nas z pudełka zwanego telewizorem. Nagle okazuje się, ze pani Ela z mięsnego ma liczne poprzednie wcielenia, ezorodzinę z babcią czarownicą, która nauczyła ją wrózyć z kart. Tymczasem pani Ela przeczytała kilka książek i poszła na kurs za grubą kasę - to niestety źle wygląda na stronie www więc trzeba rzucić standardowym textem o magic przodkach. Na polu muzycznym będą to osoby w stylu Mandaryny (talentu zero, grunt to dobry dźwiękowiec i odpowiednia obróbka nagranego materiału).

 

Znam też osoby bez talentu, ale z dobrym warsztatem dające sobie bardzo dobrze radę - w muzyce (i nie mówię tu o muzyce pop) raczej to nie przejdzie, bo z Mandaryny nawet 100 lat ćwiczeń nie zrobi operowej diwy. Tutaj analogia ezo/muzyka już nie bardzo ma rację bytu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

odnośnie prfesionalistow......Uważam się za niego i jestem na tym forum od czasu do czasu.I czy odpowiem na nie które posty to tylko mój zasmarkany interes.Po pierwsze za 4 grupy tak zwanych profesionalistow.

1. Profesjonalista książkowy który czerpie wiedzę z nauki

2. Tak zwany szarlatan, który ma wiedzę psychologiczna i na niej bazuje

3. Osoba która ma wiedzę ale nie dostateczna i jeszcze za to obiera opłaty

4. Osoba z praktyczna która poprzez praktykę dysponuje pewnymi atrybutami

Wybacz szanowny kolego ale jest to dla mnie troszkę obraźliwe , wypowiadać się za innych.

A do osoby która potrzebuje pomocy profesionalisty...Jeśli nadal masz ochotę odezwij się do mnie, zostawię ci mojego Skype tu mnie najszybciej można złapać.I właśnie na skype powiesz mi z jaka dziedzina ezoteryki masz problem i czy jestem w stanie pomoc.Skype korin2524

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Zabawne spory... Sam zajmowałem się ezoteryką zawodowo przez wiele lat, na tym forum znalazłem się rzeczywiście przypadkowo poszukując medium do filmu dokumentalnego... Więc jednak profesjonalni ezoterycy mogą tu zaglądać z różnych powodów... mogą chcieć również nieść pomoc tym potrzebującym, poszukującym czy po prostu początkującym... Liczę na pomoc w mojej sprawie. Poszukuję medium spirytystycznego, osoby kontaktującej się z duchami - duszami osób zmarłych... to tak dla jasności...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...