szpetunka, wiedzma, czarownik poszukiwany!

Witam!

Chcialbym poprosic o kontakt do osob, ktore potrafia uzdrawiac, zdejmowac klatwy, obciazenia, maja dar ,,widzenia". Szukam konkretnie szeptunki, wiedzmy lub czarownika. Poszukuje wylacznie osob nie parajacych sie czarna magia, najlepiej, jesli bedzie to osoba o potwierdzonej opinii, ktora juz pomogla wielu osobom. Jestem z terenow wschodniej Polski, wiec rejon jest ten przeze mnie preferowany najbardziej.

Dziekuje!

Wybierz się do Hanny z Rutki albo do babki z Orli. Mają największe doświadczenie w takich sprawach.

Dziekuje za odp.

Zasiegnalem troche informacji i czytalem, ze obie Panie, w szczegolnosci babka z Orli pomagaja przede wszystkim na sprawy zdrowotne, mi natomiast idzie o rzeczy nienamacalne tak latwo. Odczuwam cos na ksztalt blokady w pewnych sferach zyciowych. Czy te Panie rowniez pomagaja na tego typu rzeczy?

Jeśli rzeczywiście coś jest na rzeczy to jak najbardziej tak.

Wlasnie nie umiem tego nazwac. Cos jakby marazm, czuje ze stoje w miejscu i mam coraz mniej energii i checi do czegokolwiek. Nic nie wychodzi. Tak jakby przestawalo mnie cokolwiek interesowac, wszystko przygniata mnie, nuzy bardzo, odczuwam stagnacje i jakis blizej nieokreslony lek przed czyms. W sprawach bardziej przyziemnych tez nie za wesolo. Kontakty z ludzmi kiepskie dosc-niby jestem lubiany ale ludzie jakos unikaja mnie. Jedna znajoma, z ktora w sumie bardzo dobrze sie rozumiemy, powiedziala ze czasami odczuwa ode mnie cos dziwnego i sie tego boi, jakbym mial sprzeczne zamiary i nie potrafi tego nazwac. O relacjach blizszych-uczuciowych z kimkolwiek nie wspomne-tutaj sfera nie istnieje w ogole. W ogole zauwazylem, ze przyciagam ,,dziwne" osoby z problemami. Ta znajoma to jest cos dziwnego, bo czuje, ze znam ja od bardzo dawna i ona ma bardzo duze zdolnosci mediumiczne tylko ze jej ciagle snia sie jakies koszmary okropne, cos do niej przychodzi we snie (jakas starucha, wiedzma czy cos takiego0 i kaze jej szukac czegos. Naprawde nie robi sie za wesolo, czuje z ta osoba jest zle, czesto mowi ze nie pozyje dlugo. Troche boje sie, ze w koncu takie energie przejda na mnie.

Byles(bylas) moze tam osobiscie?

Próbuj - myślę, że powinno być lepiej po wizycie (czasem trzeba więcej niż jednej, żeby osiągnąć dobry efekt).

Byles(bylas) moze tam osobiscie?

Tak.

Trzeba sie jakos szczegolnie zachowywac? Dlugo sie czeka? Jestem jakies kilkaset kilometrow od miejsca, gdzie mieszkaja owe osoby a czytalem, ze najlepiej przyjechac juz z samego rana i stanac w kolejce. Mozesz opisac, jesli to nie problem, jak wyglada ,,sesja"?

Do babki z Orli rzeczywiście trzeba przyjechać rano, bo są kolejki. Jednocześnie Wiera sama decyduje kogo i kiedy przyjmie. U babki z Rutki raczej nie spodziewałbym się długiego oczekiwania.

Mozesz opisac, jesli to nie problem, jak wyglada ,,sesja"?

Pojedziesz i sam zobaczysz.

Rozumiem.

Moge jeszcze poprosic o jakies wytlumaczenie, jak tam dojechac? Z miejsca, gdzie mieszkam mam dobre 200 kilometrow ponad, wiec nie wiem czy nie warto gdzie zanocowac i komletnie nie znam tych rejonow.

Rozumiem.

 

Moge jeszcze poprosic o jakies wytlumaczenie, jak tam dojechac? Z miejsca, gdzie mieszkam mam dobre 200 kilometrow ponad, wiec nie wiem czy nie warto gdzie zanocowac i komletnie nie znam tych rejonow.

Lecisz na Bielsk Podlaski.W Bielsku Podlaskim skręcasz w ulice Białowieską(kierunek Hajnówka/Białowieża) - droga nr. 689. Z Białowieskiej skręcasz w ul. Orlańską i lecisz na Parcewo(Jeśli w Bielsku nie znajdziesz Orlańskiej to się nie przejmuj. Wyjedź z miasta 689tką i kieruj się na Hajnówkę. Napewno znajdziesz skręt w prawo na Orlę).Mijasz Parcewo, Wólkę, Orlę. Z Orli lecisz na Dubicze Cerkiewne aż zobaczysz znak skrętu w prawo na Rutkę. Co do noclegu to albo w Bielsku Podlaskim, albo koło Dubicz Cerkiewnych(mają tam jakąś agroturystykę. Najbardziej znana to chyba U Żukowej Mańki).

Hanna z Rutki to z pewnością lepszy wybór niż Wiera z Orli. Wiera ma dobry PR, ale przerabia pacjentów w tempie fabrycznym. Trzepie z tego niezła kasę, którą podobno daje na Cerkiew(choć podobno ostatnio jej z chaty 10 tyś Euro zaskórniaków buchneli złodzieje:P) Hanna podziała nad tobą długo i porządnie. Jak od niej wyjdziesz to może być z Tobą różnie. Jeśli masz opcję noclegu to lepiej ją wykorzystaj, zamiast się tłuc tyle kilometrów po zabiegu:)

Ok, wielkie dzieki za podowiedz.

Powiedz mi jeszcze, czy do Pani Hanny z Rutki nalezy sie jakos przygotowac? Pytam, bo jednak wychowalem sie w miescie i obce mi sa niektore zwyczaje na wsi, a nie chce urazic jej w jakikolwiek sposob czyms.

Piszesz, ze po zabiegu moge poczuc sie dziwnie - co masz na mysli dokladnie? Jakies oslabienie czy cos wiecej?

Ok, wielkie dzieki za podowiedz.

 

Powiedz mi jeszcze, czy do Pani Hanny z Rutki nalezy sie jakos przygotowac? Pytam, bo jednak wychowalem sie w miescie i obce mi sa niektore zwyczaje na wsi, a nie chce urazic jej w jakikolwiek sposob czyms.

Nie. Po prostu zachodzisz i mówisz w jakiej sprawie. Zwykłe reguły grzecznościowe wystarczą

Piszesz, ze po zabiegu moge poczuc sie dziwnie - co masz na mysli dokladnie? Jakies oslabienie czy cos wiecej?

No osłabienie zazwyczaj się pojawia po zabiegu. Chociaż niektórzy nic pewnie nie czują po.

Zabawię się w nekromantę:>

Potwierdzam to co mówi Szaman. Miałem okazję odwiedzić Seida i Szama, którzy w celu wprowadzenia mnie magię ludową, zabrali do Babki z Rutki. Doświadczenie szczerze ekstremalne, a pani Hanna to twarda kobiecina, strasznie aktywna i odrobinę przerażająca. Wystarczy grzecznie powiedzieć w jakim się jest celu, najlepiej opowiedzieć z czym problem, Babka ogólnie jest miła, ale jeżeli miała sporo pacjentów może troszkę ponarzekać.

Co do efektów zabiegu to zależy co Babka robiła, może być silne osłabienie, można nie czuć nic, pojawiają się podczas zabiegu różne fizyczne doznania.

Bardzo się cieszę, że trafiłam na ten wątek.

Sama szukałam informacji w internecie na ten temat, spisałam sobie dane jakie odszperałam na kilku forach na temat tych Pań. Mam pewne obawy, z jednej trony prawie 400 km w jedną stronę i sporo negatywnych opinii, z drugiej tonący brzytwy....

Nie wiem na ile informacje są aktualne, czy pani Anna z Rutki nadal przyjmuje - wiecie coś więcej? Kolejne pytanie, może słyszeliście (albo z własnego doświadczenia ) coś więcej na temat działań pani Eugenii z Opaki Dużej? To są wszystko tamte rejony. W sumie jak trafiam na pozytywne wypowiedzi to napawa mnie dobra emocja, nadzieja i mam silną potrzebę by jednak tam jechać. Piszecie, że byliście - efekty są?

będę wdzięczna za odp. Pozdrawiam

co do babeczki z orlej to byłam tam jako mała dziewczynka u kogoś (nie wiem czy to ta sama babka), ale wyleczyła faktycznie i mimo młodego wieku potraktowała mnie bardzo poważnie.

nie była jakoś specjalnie młoda, ale też nie na tyle stara, żeby się okazało, że już nie żyje więc jeśli to ta sama to bardzo polecam

dziękuję za odpowiedź

Pani Anna przyjmuje nadal.

Kolejne pytanie, może słyszeliście (albo z własnego doświadczenia ) coś więcej na temat działań pani Eugenii z Opaki Dużej?

Oj słyszeliśmy, słyszeliśmy Bardzo obrotna pani, komentarze są różne, bardziej chyba na nie, ale to zależy z czym pojedziesz.

ano, właśnie. Opinie na necie przeróżne...

Natomiast bardzo dużo pozytywnych na temat pani z Orli.

Sama nie wiem.

Ale dziękuję bardzo za komentarze.

Pozdrawiam ciepło

Czy ktos moze polecic jakis nocleg w Dubiczach Cerkiewnych? Wybieram sie niedlugo do szeptuchy i musze gdzies przenocowac....

Czy ma ktoś może informacje, czy w woj. małopolskim znajduje się jakaś szeptucha?

Albo na Podkarpaciu jakaś babka?

No szkoda, ze nie zadasz pytania, czy żadna nie świadczy swoich usług z dojazdem do klienta np do 200km....