Skocz do zawartości

Oferta pomocy w problemach z ciemnością


Namahatu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Serdecznie

Od 10 lat (więc z przymusu od szczenięctwa bo jestem osobą młodą) rozwijam się w tematach Ezoterycznych. Nie jest to moje hobby, jest to coś czemu się poświęciłem wręcz przez jakiś czas zaniedbując inne aspekty życia. To moje powołanie wynikające z tego kim jestem i z jakiej rodziny pochodzę. Około trzech lat świadczyłem komercyjnie usługi na jednym z portali wróżbiarskich jednak mimo zadowolenia klientów rzuciłem to- powód: nie jestem stworzony do porad dotyczących zdrad, miłości, kariery a takie sprawy są najczęstszymi na tego typu portalach.

Po liźnięciu podstaw takich jak techniki wróżenia, rozwój zdolności parapsychicznych, praca z energia, znajomość wielu religii i ich wspólnych czynników- mój rozwój ukierunkował się na sprawy bardziej tajemnicze, mroczniejsze. Nigdy nie ciągnęło mnie do zła, mam wyjątkowo mocno zaznaczone zasady, etykę i wewnętrzną moralność. Jednak pewne sytuacje życiowe i brzemię wyssane z mlekiem matki zapewne więc i karma zmusiły mnie do poznania cienia dla własnej obrony. Spotykałem wielu ludzi którzy twierdzili że nie warto zapuszczać się w te rejony, że badając cień- cień się przyciąga. Moim skromnym zdaniem to wykorzystanie wiary w siłę przyciągania dla umycia rąk i odwróceniu się od ludzkiego cierpienia. Biorę na siebie ryzyko stania na granicy i idę ścieżką powiedzmy egzorcysty chodź tego słowa nie lubię. Specjalizuje się w oczyszczaniu z klątw, obrony przed czarną magią, złym okiem, odcinaniem wpływów duchów a także wampirów zarówno żywych jak i martwych. Do tego mam sposoby i techniki pozwalające leczyć osoby będące wampirami energetycznymi wbrew swojej woli. Jednak nie podejmuje się niczego co godzi w wolę drugiego człowieka, nie pracuje z matkami które wiedzą lepiej od swoich dzieci i żon które lepiej znają swoich mężów niż oni samych siebie :)

Nie zajmuje się też oczyszczaniem ludzi z klątw dlatego że im się wydaje że je mają na podstawie tego że nie układa im się np. zawodowo. Interesują mnie wyraźne konkretne sprawy, nie błądzę po omacku mając za jedyną wyrocznie wahadełko w ręku.

Tak więc jeśli masz problem: napisz, opowiedz swoją historie, oferuję nieodpłatną szczerą pomoc. Mogę pomóc na odległość a gdy trzeba jestem otwarty na spotkania. Masz wątpliwości co do mojej osoby- pytaj, odpowiem.

Dlaczego to robię? Nie mam misji, nie jestem chodzącym światłem. Po prostu wiedza zobowiązuje by ją rozwijać poprzez praktykę.

Zalogowałem się na forum by wkleić ogłoszenie link niezgodny z regulaminem, ogłoszenia są płatne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absolutnie Cię nie krytykuję, każda pomocna dłoń we współczesnym świecie się liczy. Zakładam że masz dobre chęci i jeśli Ci coś mogę doradzić to ostrożność wielką w tym co robisz.Zło jeśli spotkasz prawdziwe przy Twoim młodym wieku i niedużym doświadczeniu posłuży się Tobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

error404

25 lat

Systemy: Szukając wiedzy nadawałem zawsze koryta oceanom własnych odczuć. Nie utożsamiam się z konkretnym systemem magicznym jak i żadną religią. Staram się w swojej duchowości mocno trzymać się ziemi, tak więc biorę z wielu systemów po prostu to co daje szlif czemuś co już posiadam i jest mi dobrze znane. Powierzchownie można by mnie uznać za Chaote, ale to nie to samo. Moje zabiegi są jakby trybem manualnym, operacjami energetycznymi i astralnymi. Dochodzi do tego praca z podświadomością i różne metody mające na celu wywrzeć wrażenie na mnie i odbiorcy tak by odpalić naturalny potencjał. Istotne jest tutaj samopoznanie oraz poznanie obiektu pracy. Zakładając rozprawianie się z duchem np. istotne jest poznanie jego wiary bo ten czynnik wpływa na to jak zareaguje na krzyż czy katolicki Egzorcyzm. Środki należy elastycznie dobierać w zależności od sytuacji. Ważny jest też dla mnie aspekt siły wyższej, jednak jak już wspomniałem nie utożsamiam się z żadną religią. Jednak tutaj moja wiara, moje odpowiedzi na własne pytania pozostawiam dla siebie- istotne w tym temacie jest to że wierzę że mam ochronę. Przepraszam za poematu ciąg dalszy, nie umiem wyrażać takich rzeczy w krótkich zdaniach.

Z czym pracowałem: Do tej pory głownie z tym co samo do mnie przychodziło i w czystej postaci i w postaci ludzi proszących o pomoc. Nie lubię klasyfikacji problemów, duchów rodem z bestiariuszy gier rpg. Dziele sprawy na zjawiska, objawy tu i teraz w tym świecie starając się nie nazywać ich. To szufladkuje i jest przyczyną wielu błędów, upadków. Miałem do czynienia z fizycznymi manifestacjami bytów niewidzialnych. Paraliżami sennymi. Transowymi widzeniami. Klasycznymi objawami wyssania z energii. Byłem świadkiem szaleństwa spowodowanego opętaniem. Wielokrotnie doświadczyłem też przejawów duchów w fizyczny sposób blisko po zgonie, co wyjątkowo wzmocniło moją wiarę.

 

indraphoros

Prawdziwe zło spotkałem będąc wiele młodszym, zniszczyło moją rodzinę, po raz kolejny, w kolejnym pokoleniu. Nie miałem nikogo kto by mi pomógł. Ale co nie zabije to wzmocni. Dlatego właśnie teraz podaje dłoń.

Fragment mojej wypowiedzi o umywaniu rąk miał zaznaczyć mój brak otwartości na spekulacje czy dobrze kieruje swoją ścieżkę. Mam takie debaty i rozważania za sobą.

 

Na konwersacje na forum ogólnym nie jestem zbyt otwarty, teraz odpowiadam bo faktycznie w pierwszej wypowiedzi nie zawarłem interesujących i ważnych szczegółów. Z doświadczenia i obserwacji wiem że w rozmowach ogólnych króluje wzajemna krytyka, brak zaufania zamiast dzielenie się doświadczeniami i rozwój. Może jestem uprzedzony do for i internetu, ale po prostu na słownego gladiatora się nie nadaje. W każdym razie wole uchylenie furtki, kogo zainteresuje podejdzie, porozmawiam. Komu się nie podobam, wyśmieje mnie, bądź zwyczajnie oleje i dobrze.

Edytowane przez Namahatu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daleki jestem od krytykowania Cię, fakt rzeczywistość forumowa jest specyficzna.Ciekawią mnie ludzie widzący więcej i chętnie bym z Tobą wymienił poglądy.Tym o czym mowisz zajmuję się ponad 20 lat, wierz mi że rozmawiam z pokorną ciekawością.Tego uczyli mnie Ci pod których czcigodnym kierownictwem pozostaję.Radę dałem z życzliwości dla młodszego idącego może i inną drogą ale po tej samej ziemi.Z chęcią podejmę rozmowę, podaj mi tylko proszę drogę komunikacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra. A teraz powiedz jakie masz doświadczenie w magii, a nie w psychologii.

 

Bo chyba nie myślisz, że ktoś uwierzy że pracując z podświadomością doświadczyłeś prawdziwego zła ;p

 

Będąc szczerym sypnąłeś kolejną wersją prozy, zamiast konkretnymi zastosowanymi technikami. Skoro się nie szufladkujesz, to chociaż możesz wymienić z jakich systemów czerpałeś i jakieś ich elementy. Bo taką gadką możesz przekonać jedynie laików :D

 

Mowa o fizycznych doświadczeniach bytów duchowych mnie nie przekonuje ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uważasz że granica między magią a psychologią jest tak na prawdę niezwykle cienka?

Po prostu nie będę sypał systemami o jakie się otarłem bo w teorii sądzę że mało jest takich z którymi w ogóle nie miał bym w jakimś procencie do czynienia, a w praktyce z poskładanych elementów tworze coś nowego. Ja po prostu szukam czynników wspólnych, Thelma, VooDoo, Magia Chaosu, Nowa Myśl, Magia Natury, Huna a także ceremonie religijne, to wszystko ma wiele wspólnego jak odrzucić dogmaty. Chodzi o naszą wewnętrzna psychologie która przekłada się na świat, oddziałuje na niego w sposób nie tylko jawny ale i subtelny.

 

Podaj mi przykład paranormalnego/duchowego problemu a ja Ci napiszę jak ja bym się za niego zabrał.

 

Hm niezbyt mi zależy na przekonywaniu co do swojej wartości i swoich dokonań, najchętniej to i je i "dane zło" bym dalej przemilczał. Skupił się na tu i teraz z przeszłości czerpiąc jedynie obecne zdolności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka jak miedzy skutecznie dzialajacym lekiem, a efektem placebo.

 

Huna to nawet magia nie jest

 

Jak tam chcesz, to Twoja reklama. Co soba reprezentujesz jest wazne ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kahuni rzekomo chodzili po lawie nie robiąc sobie krzywdy, wypędzali duchy, nasyłali duchy, uzdrawiali nakładaniem rąk- czy ja wiem czy Magią nie można tego nazwać :P Ogólna definicja Magii to oddziaływanie na rzeczywistość siłą swojej woli.

Polecam sięgnąć do prac Longa na ten temat a nie odtwórców. Akurat Huna to system który chyba dał mi najwięcej. Zawiera odpowiedzi na wiele pytań. Jest wiele kontrowersji co do jej pochodzenia i historii jednak zasady działania ludzkiego umysłu i pewnych zjawisk bezsprzecznie obrazuje świetnie.

Placebo polega na tym że leczony doświadcza uzdrowienia poprzez wiarę w skuteczność leku który lekiem nie jest. Ale tego uzdrowienia doświadcza (bez tego dany efekt by nie zaistniał)- tak więc placebo jest skutecznym lekiem :) Więc i tutaj granica jest cienka- moje zdanie się nie zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To właśnie ta kontrowersja o której wspomniałem. Sam mam przez to mieszane uczucia. Może autor doświadczył istotnej wiedzy ale przekombinował z reklamą, z formą przekazania jej światu. Nie wiem. Ale tak jak pisałem w praktyce bardzo wartościowy system. Prostymi założeniami obejmuje odpowiedzi na wiele pytań. Daje pewnego rodzaju klucze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynie psychologia, zero magii.

 

Albo sciemniasz, albo wpadles w pulapke umyslu po przez zastosowanie za malej dozy racjonalizmu. Tak jak ucza powazni praktycy magiczni. Tak czy siak nie ma już o czym gadać. Cały rushoffy mhrok wyparował

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo Ty za bardzo chcesz wszystko szufladkować, trzymasz się kurczowo jakiś poglądów i patrzysz na mnie tylko przez wykute z nich szkiełko. Tego nie rozstrzygniemy. Jedno jest jednak pewne, dużo w Twoich postach niepotrzebnych zabiegów mających na celu zaczepić, obrazić odbiorce. Z taką formą wystartowałeś i z taką kończysz. Starcie naszych poglądów mogło by być konstruktywne dla obu stron jednak te wszystkie zaczepki sprowadzają rozmowę dość nisko. I o tym wspominałem, nie ważne czy trafia się na forum wędkarskie o moczeniu kija w wodzie siedząc w spokoju, czy na forum ludzi rozwijających się w jakiś sposób mentalnie czy duchowo- i tak trafi się na coś takiego. Tego unikam. Pozdrawiam Dzielny Gladiatorze Cyberprzestrzeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadalem dosc konkretne pytania, w odpowiedzi dostalem hune... :D

 

Nie oceniam Ciebie tylko merytorycznosc Twojej wypowiedzi. I tak na tym forum sa osoby, ktore na hune reaguja gorzej niz ja :D

 

Oczywiscie mozesz mi zarzucic szufladkowanie, zaden problem. Ja tam to przezyje, nawet jak odwrocisz kota ogonem i zaczniesz probowac dzgac mnie :) Jestem ciekaw jak taka postawa pomoze Twoim "pacjentom" potencjalnym. Kazdy chcialby moc sie reklamowac na forum, a krytyke traktowac jako zly przejaw szufaldkowania. Milej zabawy w "magie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc w ogóle mi nie zależy by Cię dźgać ani dotykać. Nie znam Cię tak jak Ty mnie więc nic do Ciebie nie mam, a Twoja opinia jeśli jest tak istotna by wpłynąć na potencjalnego odbiorce mojej osoby- no to trudno, to znaczy że to nie mój świat.

Krytykę cenie ale tylko tą konstruktywną. Nie pasuje Huna- ok, chętnie porozmawiam ale o konkretnej książce na jej temat jeśli obaj przeczytaliśmy, o konkretnym rozdziale, konkretnych zjawiskach, mechanizmach jakie opisuje. Łatwo jest jakiś system w całości wyrzucić do worka na śmierci. Ja jednak uważam że nie ma takiej wiedzy, ideologii, poglądu, dziedziny która w całości nie miała by racji. Warto badać, poznawać a potem rozmawiać. Ty na temat Huny poruszyłeś tylko temat autentyczności jej pochodzenia który łatwo wyczytać na Wikipedii. Ja w 100% nie bronie tego systemu, bo się z nim nie utożsamiam. Ale całkowite przekreślenie go to marnotrawstwo.

 

Twoja postawa jest bardzo "naporowa" nie ma w tym tak na prawdę chęci poznania drugiej osoby. Jest zaczepność mająca na celu wywlec czułe punkty i wbić w nie szpile. Tak to odbieram. Po co? Nie wiem. Nie mój tryb konwersacji, ja szukam wymiany i syntezy a nie wniosków na podstawie tego kto kogo pokona większym cynizmem. Kończę moje wypowiedzi. Pozdrawiam

Edytowane przez Kobalt60
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alez sa w niej autentyczne fragmenty, ktore z psychologicznego podejscia jak najbardziej dzialaja- afirmacje. Jednak to nadal jedynie psychologia, a nie magia :)

 

Zreszta nie trzeba zajmowac sie huna, wystarczy w pelni rozmyty nju ejdzowski sekret.

 

Z tego co mi wiadomo dyskusja miala byc o magii, a nie o pseudopsychologii i o nia pytalem.

 

Jezeli chcesz bawic sie w gre odczuc wytwarzanych przez umysl, to zastanawia mnie jedno. Czy chec poznania poziomu merytorycznego osoby na forum, to atak, napor? Skoro tak to odbierasz, to okey. Twoja sprawa. Zawsze mogles podac konkrety i mi zamknac jadaczke.

Edytowane przez Kobalt60
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh i znów daje się sprowokować zamiast odejść.

Huna i afirmacje to znów wiedza "z wujka Google", czy książek odtwórczych prace Longa. A bardziej interesujące w niej są opisy poszczególnych jaźni człowieka, poziomów częstotliwości energii witalnej, klasyfikacja duchów i ich manifestacji pod kluczem wiedzy o jaźniach. Interesujący jest też w Hunie uniwersalistyczny duch poszukiwania wspólnej wiedzy w religiach świata. Tego tematu jest zdecydowanie więcej niż afirmacje. A działanie i sprawdzalność tej wiedzy uważam jak już wspominałem za świetne.

Mnie po prostu nie obchodzą "imiona" czy nazwiemy to magią, psychologią czy dodamy do tego jeszcze "pseudo". Ja szukam rozwiązań problemów związanych ze sprawami niewidzialnymi. Ani Magiem ani Psychologiem się nie tytułuje. A Ty o te granice bardzo zaciekle walczysz, rozumiem że z jakiegoś powodu to dla Ciebie ważne ale nie dla mnie. Ja szukam zawsze czynników wspólnych a nie różnic. Łącze a nie dziele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podzialy wymyslone i sprzedane jako hawajskie :D Nie widzisz w tym ironii? :D Jednak zejde juz z tej huny. Historia jest pelna dziwnych synkretycznych tworow religijnych, ktore nie sa tym za co sie podaja, a spora czesc magow wspolczesnych je wielbi.

 

Z cxym pracowales w obrebie magii chaosu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie z Magii Chaosu najbardziej przemówiły do mnie sigile, to jeden ze sposobów oddziaływania na własną podświadomość o których wspomniałem. Stosuje nie tylko graficzne ale też specyficzny język opierający się trochę o ich zasadę. Działanie tym językiem też zaliczam do Magii Chaosu bo jest to sposób osiągnięcia odmiennych stanów świadomości z tym tylko że to moja własna eksploracja. Od serwitorów trzymam się z daleka, wyznaje zasadę że to co z nas wychodzi zawiera naszą esencje, a ja charakter mam zbuntowany więc i moje twory takie by były.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, tyle ze Huna to sciema, ktora z hawajami nie ma nic wspolnego:D

 

Long był nauczycielem na Hawajach, ale nie dowiedział się niczego konkretnego na temat praktyk rdzennych Hawajczyków, bo ci byli nieufni w stosunku do napływowych. Long zaczerpnął więc kilka pojęć z języka hawajskiego (przerabiając ich znaczenie) i sporo elementów z różnych innych systemów. Tak właśnie powstała Huna, która z praktykami hawajskimi nie ma, w zasadzie nic wspólnego. Mówiono o tym jeszcze za czasów Longa (Charles Kenn), ma to też poparcie w badaniach przeprowadzonych np. przez Pali Jae Lee. Sam Long twierdził, że sporo informacji przekazał mu Brigham, ale nie ma dowodów na to, że panowie kiedykolwiek się spotkali - większość informacji opisanych w książkach Long wymyślił po prostu sam. Stąd w Hunie sporo idei Freuda czy poglądów Bławatskiej (to akurat zasługa Kinga z tego co zrozumiałem co kiedyś tłumaczył mi Szaman_Wiejski).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eroror- Jeśli chodzi o praktykę, sztukę to tak. Jednak Magia Chaosu bardzo zainspirowała mnie teoretycznie, podoba mi się jej elastyczność i cała powiedzmy wizja człowieka i świata.

 

Co do czerpania wiedzy to głownie książki, sądzę że nie pominąłem żadnej która została wydana na polskim rynku, jego ograniczenie daje pewien niedosyt ale z pokorą przyznaje że po te nie przetłumaczone nie sięgam przez braki językowe. Najbardziej zainspirowała mnie Księga Rozkoszy, język, wielopoziomowość każdego rozdziału mnie wręcz urzekły.

Poza tym gdy natknąłem się na Magie Chaosu zrozumiałem że podstawy które wyniosłem z domu rodzinnego to prawie to samo, sądzę że to częste zjawisko. Tak więc przygoda z chaosem dała mi pewnego rodzaju szlif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eroror- Jeśli chodzi o praktykę, sztukę to tak. Jednak Magia Chaosu bardzo zainspirowała mnie teoretycznie, podoba mi się jej elastyczność i cała powiedzmy wizja człowieka i świata.

 

Znaczy dokładnie co? Bo u każdego maga chaosu będzie to wyglądać inaczej.

 

Czyli de facto magie chaosu tylko liznąłeś jako ciekawostkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie u każdego inaczej i już ta elastyczność mi się podoba. Nie lubię jak coś wpycha człowieka w ramy i daje jakieś złote środki. Ale za rdzeń osobiście uważam aspekt podejścia do wiary jako narzędzia i wszelkie paradoksy z nią związane. Ludzie tworzą Bogów, Bogowie tworzą ludzi. Wiara kreująca rzeczywistość jest rdzeniem dla wszystkiego co nas otacza, moim zdaniem nawet dla nauki. Święte kaplice leczą zasilane wiarą wyznawców, leki i szczepionki również, również zasilane wiarą wyznawców. Czy istniała bardziej gorliwa, despotyczna religia niż nauka, racjonalizm? Ktoś może powiedzieć że to nie kwestia wiary, że przecież nauka bada zjawiska powtarzalne. A ja uważam że prawa są silne, nie do nagięcia bo panujący w tym wymiarze system właśnie zwany nauką jest niesamowicie silny, dominujący. A kto wie może dawniej te prawa były luźniejsze, może ludzie poprzez kopulację ze zwierzętami rodzili hybrydy i stąd legendy o centaurach i satyrach... Może takie połączenia przestały mieć racje bytu gdy ktoś "odkrył" że są niemożliwe. I może gdy wielu ludzi w to uwierzyło zniknęły wszelkie pozostałości po tamtych istotach? Tak więc Chaos nie jest dla mnie ciekawostką, stanowi dla mnie pewien rdzeń. Ale po prostu Chaotą się nie nazywam, nikim się nie nazywam, to ogranicza.

Edytowane przez Namahatu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszedles w dziwnym kierunku rozumienia magii chaosu. Rzeklbym ze nawet bardzo poziom gimnazjalny ;)

 

Magia też jest nauką, a mag powinien umieć równie dobrze zaplanować rytuał i eksperyment naukowy. Bardziej to brzmi jak wyrzut fatalizmu, ze czegos nie da sie udowodnic metodologia nauki. Problem raczej lezy w uchwyceniu zjawiska za pomoca danej metodologii, a nje ze czyjas wiara coszmienia. W magii chaosu uczy, ze wiara jest narzedziem przede wszystkim w ksztaltowaniu wlasnego postrzeganiu i dooiero wtedy mozna przejsc do magicznego dzialania.

 

Zarowno mag i naukowiec kieruja sie agnostycyzmem :)

 

Zwazywszy, ze magia chaosu wywodzi sie rowniez z eksperymentow Crowleya, ktory propagowal racjonalizm, to Ci cos umknelo w analizie zagadnienia :) (mozliwe ze mi tez ;p) jednakze w taki sposob nie odroznisz magii od efektu placebo, a to jest spora roznica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywodzi się z eksperymentów Crowleya na tyle ile wziął z nich Spare, jego dalsza praca miała w sobie bardzo dużo krytyki dla dawnych praktyk magicznych typowych dla Crowleya. Różnica między tymi magami była właśnie taka że jeden miał umysł ścisły, lubił tabele, geometrie, tworzenie z magii nauki a drugi miał umysł artystyczny, skupiał się na tworzeniu, był bardziej spontaniczny i namiętny w swoich działaniach. I taką różnicę widzę miedzy wszelkiego rodzaju magią tradycyjną a Magią Chaosu. Mam wrażenie że problemem w tej rozmowie, między nami jest podobna różnica. Ja w magii szukam auto ekspresji są w niej elementy psychologiczne ale wcale jej to nie umniejsza, wszystko jest połączone. Do efektu jest potrzebne i okiełznanie umysłu i nawet ciała. To że wkładam w swoją praktykę systemy psychologiczne czy efekty placebo niczego jej nie odbiera. Jak sam napisałeś każdy ten Chaos odbiera inaczej, ty tak ja tak. Nie twierdzę że źle myślisz, że Twoja praktyka jest gorsza od mojej. Uważam że dostosowujesz ją do swojej natury i do tego która z Twoich półkul mózgowych jest bardziej rozwinięta. Najważniejsza w Magii jest jej skuteczność, bo nie po to jest by tylko odstawiać szopki ładnych rytuałów. Ja ze swojej jestem zadowolony, ten kto prosił mnie o pomoc w moim życiu też się nie zawiódł. I chyba o to chodzi nie? W każdym razie kilka razy zwróciłem Ci uwagę w kwestii tonu, formy wypowiedzi. Znów sypiesz docinkami w stylu "poziom gimnazjalny" tak więc prosić o kulturę dłużej nie będę. Ja wiem że na forach macie już taką manierę że nie umiecie sobie nie docinać i jak się kogoś ładnie pojedzie to zbiera się plusiki od dzieciaków. Ale jestem człowiekiem innego pokroju. Przyznaję rozmowa mnie wciąga mimo że trochę za bardzo prowadzisz ją w formie jednostronnego wywiadu- z ambony ale nie będę tu dłużej pisał widząc taki poziom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No skoro nie radzisz sobie z krytyka, to Twoj problem.

 

Owszem w magii najwazniejsza jest skutecznosc, ale skutecznosc ktora da sie zaobserwowac, a nie mistyczne uciekanie w wizje. Owszem mistycyzm jest czescia magii, ale jest takim samym narzedziem jam wszystko inne. Tak samo jak koncepcja o wplywie wiary ludzi na pomiary w labaratorium naukowym, jest jedynie narzedziem nawet jesli jest totalna bzdura de facto. Wiara sama z siebie jest narzedziem, a narzedzie trzeba umiec uzyc. Myslisz ze miliardy robaczkow zamknietych w wlasnych tunelach rzeczywistosci, potrafi cos wiecej niz odciac bodzce, ktore im nie pasuja? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem że szukasz sposobu by złapać mnie jakby na jakiejś hipokryzji. Szukasz idei z którą bym się utożsamiał i jak zdaje Ci się że coś złowiłeś próbujesz mi udowodnić że się mylę na jej temat. Tyle tylko że to bezsensowny zabieg bo i przy Hunie i przy Magii Chaosu podkreśliłem że coś mi dały ale nie utożsamiam się. Jeśli wyrażam jakieś myśli to bardzo uciekam przed robieniem tego pod jakimś sztandarem, właśnie dlatego że wtedy znajdzie się ktoś kto uważa że ma on inne barwy niż ja je widzę. Tyle jest punktów widzenia ilu ludzi. W każdym razie jestem hipokrytą, często sam się ze sobą kłócę w jednym zdaniu. Na inteligencje mnie nie pokonasz bo jestem głupcem. Ale wiesz w czym mam bezsprzeczną przewagę? Jestem tolerancyjny, nie wygłaszam jaka jest prawda kosmosu czy natura magii, spekuluje. Ty jak widzę wszystko wiesz, wiesz gdzie Magia ma granice, wiesz kiedy jest skuteczna- gratuluje. W każdym razie moja skromna magia głupca jest skuteczna i nigdzie nie napisałem że jedynie w wizjach. Przede wszystkim nie znasz mnie, nie widziałeś moich praktyk i ich skuteczności. Podejmowanie się krytyki na podstawie wycinka obrazu to ignorancja. Radzę również zajrzeć do słowniczka w poszukiwaniu różnicy między krytyką a obelgą. Tam gdzie w Twoich postach była krytyka się nie czepiałem, wręcz ona prowokowała mnie do konwersacji. Jednak obelg nie znoszę, nie dlatego że mam jakaś dużą dumę czy brak dystansu, po prostu jak mam do wyboru iść do parku albo pisać z kimś kto mnie obraża wybieram pierwszą opcje. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę że nie powinieneś przerywać dyskusji Namahatu. Bądź cierpliwy, w końcu Twojego szanowanego adwersarza - Error404 nick zobowiązuje. Śledzę Wasz spór z zainteresowaniem i o ile poznałem troszeczkę Twój światopogląd to interesuje mnie kolega error - jaki on kierunek magiczny reprezentuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przerwę o ile Gladiator między ciosami przestanie popisywać się przed tłumem finezyjnymi przytykami a skupi się jedynie na walce, tej się podejmę również chętnie aby poznać jego techniki. Errorze ja chętnie porozmawiam dalej, ale na prawdę skupmy się na swoich poglądach, wymianie informacji a nie obrażajmy siebie personalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadałem Ci konkretne pytanie w poprzednim poscie, bez żadnych podetkstów. Reszte dorobiłeś sobie sam. Zadawanie pytań to ważna część mnie. Jednkaże w żadnym miejscu nie powiedziałem, że moja wizja jest najprawdziwsza, ani że jest jedynym modelem funkcjonowania świata, to już dopowiedziałeś sobie sam :) A tolerancyjny bywam bardzo. No jednak to Twoj Tunel i mam nadzieje ze ksztaltujesz go swiadomie :)

 

W obszarze wiary ciężko dyskutować, choć co bym nie powiedział odbierzesz to jako atak, bo taką wizje sobie wyrobiłeś na początku :) Wszak dyskusje nawet jak są ostre rozwijają, tylko o czym tu dyskutować, jak cokolwiek powiem to jest odbierane jak jest ;p

 

Mniejsza z tym. Znudziło mnie to.

 

Indraphoros, czym ja sie zajmuje? Masz na forum i na moim blogu (link w sygnaturze). Nie bede sie rozpisywał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejrzałem,gdyż nałogu czytania nigdy za wiele.Przejrzałem i dlatego pytam, bo tak mi się podobni wydajecie w istocie, że spór Wasz przestaję rozumieć.No może nieco żartuję ale czemu by nie .

Wybacz prostym paganusem jestem i prostej krótkiej odpowiedzi mi trzeba : kim jesteś i co robisz errorze .

Prostaczków, takich jak ja pouczać to wszak obowiązek wiedzących i w magiji biegłych.Czymże ona bowiem jest innym niż służbą w niesieniu światła dla tych którzy go pożądają.

Bądź po prostu dla mnie eos phorosem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ciezko w rdzeniu chaosu o dyskusje, ale jak ktos widzi wszedzie atak, to coz robic?

 

Ja generalnie zajmuje sie magia chaosu i neoszamanizmem. Oswiecanie nie jest moim celem i nigdy nie było. Choc czasem przypominam miłośnikom ezoteryki, że obiektywne podejscie do niektorych zagadnien z perspektywy ezoterycznej jest niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to tym samym się zajmujecie w sumie - magią chaosu.Ciekawe to jest ale nie ma co offtopu robić.Szczególnie Twój neoszamanizm mnie zainteresował , jak Ty To robisz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z jednym sie musze z namahatu zgodzic - magia chaosu daje olbrzymie pole do ekspresji i poszukiwania jej w dowolnej formie

ale satyry i centaury

blagam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elastyczność elastycznością.

 

Jednak interpretacja magii chaosu w taki sposób jaki przedstawiam poniżej dobitnie pokaże, że nie wszystkie interpretacje są sobie równe i każdy musi swoją wykuć, a nie budować na ogólnikach

 

Rytuał pochodzi z już nieistniejącego blogu, który miał charakter discordiański, co w sumie tłumaczy budowę rytuału

 

Magyijyijyja Schizosu w praktyce. Rytuał w razie 500% przedawkowania spowoduje, że wysmarujesz się musztardą, ubierzesz czapkę uszankę, owiniesz się w koc i wybiegniesz na dwór krzycząc "wszystkie małpki są wolne!". Przed państwem rytuał: SMAROWANIA CHLEBA SCHIZOFRENIĄ Potrzebne rzeczy:

1. hawajska koszula(można też podwędzić dziadkowi koszulę w kratę. Koniecznie dziadkowi!)

2. miejsce do odprawienia rytuału

3. kromka białego chleba

4. łopata(brońcie bogi nie szpadel!)

5. trochę wolnego czasu

6. szczypta soli

 

Część właściwa:

1. rozbieramy się do bielizny, turlając się zataczamy krąg w pomieszczeniu, w którym odprawiać będziemy rytuał

2. kładziemy sznytkę chleba mniej więcej na środku okręgu

3. sypiemy sobie sól na głowę mówiąc w tonacji zieleni "z prochu powstałeś i wiosny nie czynisz"

4. wiążemy koszulę do lewej nogi i prawego nadgarstka.

5. skaczemy po okręgu na prawej nodze prawą ręką trzymając stopę lewej nogi zwróceni twarzą do chleba, mantrujemy "Orgolerbo" oraz wizualizujemy sobie jak chleb zamienia się w Amorficzną Grozę Kroczącą w Ciemnościach, czyli coś, co wygląda jak jak szczątki kilku ośmiornic rozwalone granatem i pobudzone wysokim napięciem U=45kV

6. gdy wizualizacja wyrwie się spod kontroli i będzie chciała zrobić z nas obiad przerywamy ją, wchodzimy do kręgu, kładziemy się na ziemi w pozycji embrionalnej kładziemy kromkę nasączoną czystm szaleństwem między kolanami i zjadamy wydając charakterystyczne dla trzody chlewnej chrząknięcia.

7. Gdy konsumpcja dobiegnie końca wstajemy, rozwiązujemy, bądź rozrywamy koszulę i krzyczymy "móóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóó"

8. teraz bierzemy łopatę, i z wyciągniętą łopatą nad głową obiegamy krąg w lewą stronę kręcąc głową w prawo.

 

lub

 

Uczeń do mistrza: -Mistrzu, czym jest Schizofrenia? -a czym jest prąd? -uporządkowanym ruchem ładunków elektrycznych -no właśnie -czyli Schizofrenia to uporządkowany ruch ładunków elektrycznych? -NIE! Wtedy mistrz tańczy czakralnego bredgensa, który spowodował przemianę ucznia w kostkę smalcu

 

 

Jacyś chętni do testów rytuału? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu ktoś sobie żarty robił i tyle. To tak jak na jednym z bardziej znanych w Europie forów satanistycznych , gdzie wiekszość założycieli to kompletni ateiści a istotą 99% wątków jest wyszydzenie satanistow tradycjonalistów , okultystów itp. :):).

 

Fakt , faktem że człowiek współczesny ma spore problemy z samookreśleniem.Spotkałem już w sieci a nawet widywalem w realu ludzi kompletnie zdezorienotwanych . Magów :):) starajacych się tłumaczyć wszystko racjonalnie, rodzimowierców czytających nazwy swoich bogów z kartki, okultystów negujących istnienie niewidzialnego. Czy to nie dziwne ? A w chupacabre wszyscy wierzą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby ktoś nie lubił dyskordianizmu, a był fanem Star Treka może spróbować czegoś takiego: Star Trek Ritual

 

rodzimowierców czytających nazwy swoich bogów z kartki

 

Pół biedy jak na tej kartce mają imiona bez błędów ;] Są jeszcze ci co wierzą w słowiańskie Wedy - jeszcze bardziej uroczy gatunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...