Skocz do zawartości

Przyciąganie problemów.


NarratorkaHorrorow

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Nie wiem czy w dobrym dziale umieszczam pytanie, jednak proszę o konsultacje.

 

Od jakiegoś czasu, spotykam na swej drodze ludzi z problemami (poważnymi). Na początku traktowałam to jako misje życiową, by każdemu pomóc, teraz jestem tym zwyczajnie zmęczona. Problemy albo dotyczą dziedziny w której się specjalizuję, albo chorób psychicznych, samookaleczeń.

 

W pierwszym przypadku, często zdarza się że ludzie na ulicy zaczepiają mnie, opowiadają o sobie, po czym nagle- wyjawiają mi problem prawny.Nie znam danej osoby, a wiem o niedotrzymanych terminach, alimentach, pobiciach. To iracjonalne- nie chodzę obłożona kodeksami, w wiekszości przypadków w uszy mam wetknięte słuchawki.Słowem- nie mam na czole napisanego "problem z prawem? Pomoge za darmo".

 

Drugą grupą są ludzie z problemami, albo rodziny ludzi chorych, którzy robią sobie i innym krzywdę. O ile wcześniej traktowałam to jako zbiegi okoliczności, to dziś- stwierdziłam że mam dość. Okazało się że Osoba od której wynajmuje nieruchomość jest w takiej sytuacji. Nawiedza mnie telefonami, a po każdej rozmowie jest zwyczajnie smutno i ciężko.

 

Co gorsza, wygląda na to że za każdy dobry uczynek, bezinteresowną pomoc, zostaje od losu ukarana.

 

Zakładam że mam w sobie coś co takich ludzi przyciąga. Proszę o radę w jaki sposób nie przyciągać takich ludzi/sytuacji/zdarzeń?

 

Z góry dziękuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Nie wiem czy w dobrym dziale umieszczam pytanie, jednak proszę o konsultacje.

 

Od jakiegoś czasu, spotykam na swej drodze ludzi z problemami (poważnymi). Na początku traktowałam to jako misje życiową, by każdemu pomóc, teraz jestem tym zwyczajnie zmęczona. Problemy albo dotyczą dziedziny w której się specjalizuję, albo chorób psychicznych, samookaleczeń.

 

W pierwszym przypadku, często zdarza się że ludzie na ulicy zaczepiają mnie, opowiadają o sobie, po czym nagle- wyjawiają mi problem prawny.Nie znam danej osoby, a wiem o niedotrzymanych terminach, alimentach, pobiciach. To iracjonalne- nie chodzę obłożona kodeksami, w wiekszości przypadków w uszy mam wetknięte słuchawki.Słowem- nie mam na czole napisanego "problem z prawem? Pomoge za darmo".

 

Drugą grupą są ludzie z problemami, albo rodziny ludzi chorych, którzy robią sobie i innym krzywdę. O ile wcześniej traktowałam to jako zbiegi okoliczności, to dziś- stwierdziłam że mam dość. Okazało się że Osoba od której wynajmuje nieruchomość jest w takiej sytuacji. Nawiedza mnie telefonami, a po każdej rozmowie jest zwyczajnie smutno i ciężko.

 

Co gorsza, wygląda na to że za każdy dobry uczynek, bezinteresowną pomoc, zostaje od losu ukarana.

 

Zakładam że mam w sobie coś co takich ludzi przyciąga. Proszę o radę w jaki sposób nie przyciągać takich ludzi/sytuacji/zdarzeń?

 

Z góry dziękuje

 

To wygląda tak że Ty masz już świadomość tego wzorca, ale ciało energetyczne/podświadomość weszło w nawyk i to się po prostu dalej dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Befimaka,

 

Faktycznie! To mój VI rok osobisty. Nie pomyślałam o tym. Dziękuje :)

Od ponad 2 lat, nie zaznałam wolnego tygodnia, w którym ktoś nie prosił by o radę/pomoc.

 

Sosnowiczanin,

 

"To wygląda tak że Ty masz już świadomość tego wzorca, ale ciało energetyczne/podświadomość weszło w nawyk i to się po prostu dalej dzieje. "

 

Wybacz pytanie, w przedmiocie ww. materii jestem laikiem.

 

Skąd moge mieć ten wzorzec?

-Jeśli chodzi o specjalizację, moge zrozumieć, ludzi którzy mnie znają i wykorzystują mój zupełny brak asertywności, ale obcy zupełnie ludzie? W jaki sposób obca osoba, mijająca mnie na ulicy, może wiedzieć iż, pomogę, nie wezme ani grosza i na przysłowiowe "dziękuje" liczyć nie będę? Ciekawi mnie to od strony technicznej.

 

 

Co do samookaleczeń, problemów psychicznych- zupełnie nie wiem skąd u mnie ten wzorzec. Czy możliwym jest że na coś choruje a o tym nie wiem?

Temat schizofrenii paranoidalnej ( która teraz spędza mi sen z powiek, za sprawą wł. lokalu który wynajmuje) jest mi troche znany. Kiedyś-uzasadniłam wniosek ww. chorobą.Do powództwa załączyłam opinie biegłego psychiatry, która siła rzeczy zgłębiłam by wiedzieć z czym to się "je". A teraz temat wrócił- jest wręcz namacalny.

 

Czy jest jakiś sposób by poznać wszystkie wzorce, które mam, a mogę o nich nie wiedzieć ( bo i pewnie nie wiem)

Co istotne, w jaki sposób mogę te wzorce odwrócić?

 

Dziękuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...