Skocz do zawartości

Deniken i inni


Gość Jaga_Wiedzma

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Jaga_Wiedzma

Pewnie wielu z Was, którzy zaglądają do tego działu spotkało się z teoriami von Denikena (chyba inaczej się pisze jego nazwisko) i jemu podobnych. Ja z kolei polecam książkę polskich autorów i archeologów pt" Z powrotem na Ziemię", gdzie w sposób fachowy i bardzo skuteczny obalają część teorii Denikena. Co więcej obnażają sposób pracy i przedtsaiwania swoich "rewelacji" przez Denikena w jego ksiązkach.

Nie znaczy to, że nie wierzę w pewne tajemnice starożytności i tajemnice historii, bo wiele jest takich, których nawet najtęższe umysły nie sa w stanie wyjaśnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 9 miesięcy temu...

- a ja właśnie bardzo cenie Danikena... ale wcale nie za jego Teorie... :P

- lecz za to, że właśnie dzięki jego książkom... dał MI możliwość poznania tylu "tajemniczych spraw" Naszego Świata... :P

- to on sprawił, że zacząłem być tego świata ciekawy...i że zacząłem drążyć krok po kroku... :P

- bo wcale nie chodzi o to by rozwiązać... tylko by zaciekawić innych... :)

- a wtedy każdy "inny"... rozpatruje to po swojemu... :xD

- bo przecież wcale nie trzeba zgadzać się z autorem... ale pozostaje wiedza ze "coś takiego" czy innego istnieje... :P

- dzięki czemu w dalszym naszym życiu... będzie możliwe powiązać rożne fakty... które dawniej "na pozór" dla nas nie miały powiazań... :)

- wiec własnie dzieki takim ksiażkom zaczynamy szukać, rozpatrywać, analizować i dociekać... a jesli nawet coś nam nie pasuje... to jest to tylko bodziec do dalszych poszukiwań... i tak właśnie było ze mną... :P

- bo książki Danikena... wcale nie muszą służyć jako "doktryna" ( bo i wcale takimi nie są)... za to w bardzo dobry sposób służą do rozpętania w Nas ciekawości, której skutki w moim akurat przypadku... poprowadziły mnie aż tu na "skraj ezoteryki"... :)

- bo przecież jego książki wcale nie składają się tylko z jego teorii... ale w większości z przytaczanych "faktów" o których mogłem się dowiedzieć tylko dzięki tym relacjom...

- a które... z kolei mogłem sobie dowolnie interpretować wg. własnego uznania zgodnego z kolei z "moimi teoriami"... :xD

 

--- pozdrawiam... infe... :)

Edytowane przez infedro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Budzenie ciekawości tak, ale te jego fakty są mocno naciągane i niestety dla laika mogą się wydać faktami sprawdzonymi.

Przykląd z grobowcem jednego z wodzów Azteckich i rzekomym pzredstawieniem na reliefie startującej rakiety z pilotem. Faktycznie patzrąc na płaskorzeźbę mozna i takie skojarzenie mieć, ale reszta podanych pzrez Denikena faktów już się nie zgadza.

1. Nie relief a płyta nagrobna

2. Rzekoma rakieta to standardowy sposób pzrestawiania pzrez Azteków Kukurydzy

3. Deniken "zapomniał dodać" że pod płyrtą nagrobną znaleziono ciało azteckiego wodza ułozone w identycznej pozycji jak postać pilota na rzekomym reliefir

4. Zapomniał też dodać, ze Aztekowie wierzyli, iz zmarły wódz powraca do zycia w kolbach kukurydzy którą pzredstawiono jak w pnk 1.

 

Podobnych "wpadek" było więcej.

Obecnie archeologia doswiadczalna udowadnia jak można (lub nie mozna) za pomocą takich czy innych narzędzi dostępnych w danych czasach postawić jakąś budowlę. Dla przykłądu podobno kolosy z Wyspy Wielkanocnej postawi kilkudzisieciu ludzi używajac tylko okrągłych kłód i dźwigni.

 

Dobzre to opisuje zbiorowa praca archeologów pt "Z powrotem na ziemię"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- droga Viv... nie nauczysz się chodzić, nie stawiając pierwszego kroku... :P

- a przeważnie ten pierwszy... jest akurat błędny... :P

- bo ważna jest chęć, czyli Twoja "wolna wola" szukania a w konsekwencji "nauki"... :)

- bo NIKT nie nauczy się wszystkiego od razu... dlatego musimy uczyć się na błędach... :P

- powiem nawet więcej... a to że błędy są nawet konieczne !!!

- bo na błędach człowiek uczy się najlepiej... :)

- dlatego musimy byc zawsze swiadomi tego że...

- mądrym wcale nie jest ten który się za niego uważa, ale ten który bierze pod uwagę to... ze z innego punktu widzenia może być akurat głupi... :)

- dlatego nie Nam osądzać... kto ma racje a kto nie !!!

- gdyż racja zależy tylko od punktu widzenia... który zmienia się w miarę poznanej wiedzy i doświadczeń... :P

- wiec patrząc z tego punktu widzenia... to mimo ze jesteśmy coraz bardziej mądrzejsi... to i tak do tej pory byliśmy tylko "głupi" mimo, że w naszym przekonaniu uważaliśmy się za mądrych...

- to co przytoczyłaś "o tej rakiecie" to pochodziło z jego pierwszej książki "Wspomnienia z przyszłości"...

- ale w dalszych jego książkach... odchodzi już od "pierwszych wrażeń" i zaczyna bardziej wgłębiać się w temat... dopuszczając nawet właśnie, że "mógł się wtedy mylić" interpretując to zbyt "dosłownie"... :)

- oczywiście tym postem... nie mam zamiaru tu NIKOGO obrażać... traktujcie to raczej jako zasadę której JA do tej pory się nauczyłem...

 

Budzenie ciekawości tak, ale te jego fakty są mocno naciągane i niestety dla laika mogą się wydać faktami sprawdzonymi.

"

 

- fakty... są tylko faktami, a "naciągane" mogą być tylko ich interpretacje... czyli "teorie"... :)

- dlatego... trzeba trzymać się faktów... a interpretować je już samemu, wg. " własnych odczuć " lub innych publikacji... szukając tam innych punktów widzenia na dane zagadnienie... które albo otworzą nam oczy, albo nie... :P

Edytowane przez Silvey
Post pod postem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Ja też nie uważam tego za obciach. Sama kiedyś z wypiekami na twarzy cytałam ksiazki Denikena i innych podobnie piszących autorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- a ja powiem jeszcze więcej... że bez Danikena, nie byłoby mnie TU dzisiaj z Wami... :)

- on pobudził moją ciekawość... a ta z kolei poprowadziła mnie coraz głębiej w "cuda tego świata"... :)

- tak by w końcu zadać sobie to pytanie... "o co tu w tym wszystkim chodzi" ???

- bo skoro jest tyle "zagadkowych rzeczy na świecie "... to czy jest możliwe by moje życie było "bez celu", czyli jednym wielkim nonsensem ?

- wiec zaczęły się dalsze poszukiwania... a te rodziły nowe pytania i nowe odpowiedzi... aż w końcu zaprowadziły mnie na ścieżkę samopoznania i rozwoju duchowego...

- to zrodziło dalsze poszukiwania, odnośnie również Kalendarza Majów dzięki czemu znalazłem się na "Ezoforum"... i dalej REiKI, w której odnajduje swe spełnienie, gdyż zbliża mnie do tajemnicy Boga w Nas Samych... :)

Edytowane przez infedro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

trochę nie na temat, ale a propos: nie wiem czy wiecie ale w zeszłym miesiącu [9 paź 2010] zmarł Zecharia Sitchin. dla tych co się nie orientują podam do wiadomości, że był on autorem m.in. książek "Dwunasta planeta" i "Genesis jeszcze raz". Jeśli ktoś czyta Danikena to Sitchin też powinien zaciekawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie polecam "Z powrotem na Ziemię" ,książka nie pierwszej nowości ,ale rzeczowa i dosadna. Dla osob ktore nigdy nie zajmowaly sie strozytnoscia nie jest tak proste stwierdzic ,ze Daniken i Sitchin przekrecaja fakty aby tylko dopasowac je do swoich wyssanych z palca teorii, dlatego polecam zapoznac sie z ta pozycja,

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ukułem takie pojęcie jak "argument denikenowski" - przykład "John Smith podczas spaceru w Kalifornii znalazł świecę samochodową w kawałku skały - przedmiot znajduje się w rękach rodziny" :P no i teraz to obal albo potwierdź :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekręca czy nie, ale jakich ekscytacji dostarcza na pewnym etapie.... Budzi ciekawość ( i wszystko to o czy pisał w maju Infedro ). Kiedy mój syn był małym chłopcem, miał wielką awersję do słowa czytanego... Nie mogłam tego pojąć... Chwytałam się wszelkich - nawet niepedagogicznych metod - by zachęcić go do czytania... I pragne powiedzieć, ze przykład miał bardzo dobry, bo oboje - jego tata i ja czytalismy bardzo dużo... Oczywiscie jemu w dzieciństwie też... A tu taka klapa... Wtedy w akcie desperacji kupiłam mu wszystkie dostępne na rynku ksiażki von Danikena... I pierwszy raz w życiu zobaczyłam moje dziecie czytajace... do rana!!!! Chwała mu za to.... I do dziś pozostało mu przekonanie, ze swiat nie do konca musi być taki, jak głosi oficjalna nauka....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...