Mandala widziana we śnie...

Kilka dni temu kiedy już zasypiałam (albo śniłam- nie umiem stwierdzić) pojawiło mi się pod powiekami pulsujące różowo-fioletowe tło a na nim dwa romby (kwadraty) obracające się wokół własnej osi.

Kolor był bardzo intensywny i zaparł mi dech w piersiach, kiedy pomyślałam"jaki piękny fiolet" nagle tło zmieniło sie w bardziej różowe a po chwili znów w fioletowe (następnego ranka skojarzyłam, że to był kolor fuksji)

Szukałam w necie znaczenia kolorów i figur kiedy przypadkowo natknęłam się na mandale (wcześniej ledwo zdawałam sobie sprawę, że coś takiego istnieje...) zrozumiałam, że to własnie TO widziałam we snie.

Co może oznaczać taki sen...?

To może być odniesienie do czakr...

Kolor był bardzo intensywny i zaparł mi dech w piersiach, kiedy pomyślałam"jaki piękny fiolet" nagle tło zmieniło sie w bardziej różowe a po chwili znów w fioletowe (następnego ranka skojarzyłam, że to był kolor fuksji)

Również mam czasem takie coś podczas zasypiania, są to rozmyte koła przeważnie w barwach intensywnej zieleni, granatu lub właśnie także fioletu. Tylko ,że u mnie zaczęło się to pojawiać od czasu gdy medytuję. Co to może oznaczać to nie wiem, o mandalach także pierwszy raz słyszę i szczerze mówiąc zainteresowało mnie to .. Może ktoś bardziej obeznany wypowie się na ten temat.

Zdecydowanie do czakr. Fiolet i róż - świadczy o silnym uduchowieniu danej osoby i silnych mistycznych doznaniach

jak w temacie

Ostatnio znow widzialam "coś" przed snem, raczej nie mandala, z ciemności zaczęły wylaniać się dwie węzowe linie, fioletwo-różowe, obyspane jakby złotym pyłem, z tych lini zaczęły wyrastać kwiaty i liscie, wszystko widziane w 3D....