rozmowa przez sen i duch przede mną

Ostatniej nocy przydarzylo mi sie cos pierwszego raz w życiu. Mianowicie rozmawiałem przez sen i pamiętałem o czym konkretnie. Niestety wypadło mi z głowy, generalnie to było o czymś przyjemnym.

Otworzyłem oczy i zobaczyłem ducha. Była to postać o jasnym odcieniu, przezroczysta, miała coś w rodzaju kaptura na glowie.

Postać znikneła w spokojnym tempie.

Co najdziwniejsze, nie bylem wystraszony 'spotkaniem' Dowodem na to jest fakt, że dopiero wieczorem sobie o tym przypomniałem.

Moje pytania: dlaczego coś takiego miało miejsce, czy ktoś już miał podobnie?

Ja mniałam, tylko, że po przebudzeniu zobaczyłam swoją mamę (byłam wtedy smarkata, pewnie 6 lub 7 lat). Przez chwilę stała obok łóżka, poczym się rozwiała. Zaznaczam, że mama żyje do tej pory. Wizja była bardzo realistyczna, a potem rozmyła się powoli znikając tak jakby w tle (stała na tle zasłony ze skomplikowanym wzorem).