Cosmo Napisano 14 Maja 2010 Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 Kochani, kiedyś gdy byłam u tarocistki, spadła nam w trakcie wróżenia karta na podłogę. Chciałam ją podnieść, ale tarocistka powiedziała, że najpierw muszę ją przydeptać nogą i dopiero wtedy wrzuciła ją do reszty. Teraz gdy sama postanowiłam się tym zająć, mam do Was takie pytania: 1. co robicie z kartami, które podczas tasowania Wam wypadną: a) na podłogę gdziekolwiek indziej, np. na stół? 2. co one Wam mówią, jak i czy w ogóle je interpretujecie? 3. odkładacie je na bok i wróżycie z reszty kart czy też wsadzacie je ponownie do talii i dopiero wtedy robicie rozkłady? 4. co robicie wtedy, gdy wypadnie Wam kilka kart na raz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość anatemka Napisano 14 Maja 2010 Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 no więc: butem? butem deptałaś? kurde, potem karty byłyby w błocie a co robie z wypadnietymi? zależy. Czasami patrze jaka to karta i wyciagam z niej ogolny wniosek apropo układu. Najczęściej podnosze i wkładam do talii nie patrzac nawet co wypadło /karty mam duże, ciagle mi któras wypada/ Jak wypadnie kilka, to robie niezadowolona minę, schylam sie, zbieram i tasuje dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sehnsucht Napisano 14 Maja 2010 Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 1. co robicie z kartami, które podczas tasowania Wam wypadną: zbieram i podnoszę, ewentualnie układam w pozycji "prostej" bo nie stosuję odwróconych 2. co one Wam mówią, jak i czy w ogóle je interpretujecie? jak wypadnie jedna, dwie -patrzę jaka to karta, zapamiętuję, pamiętam o tym podczas interpretacji rozkładu i czasami biorę pod uwagę jako dodatkową informację 3. odkładacie je na bok i wróżycie z reszty kart czy też wsadzacie je ponownie do talii i dopiero wtedy robicie rozkłady? wsadzam ponownie do talii, przetasowuję najwyżej dodatkowo, wróżę oczywiście dalej z całej talii (nigdzie nie odkładam tej karty) 4. co robicie wtedy, gdy wypadnie Wam kilka kart na raz? jak wyżej - z tym że nawet najczęściej nie patrzę jakie to karty A z tym butem to masakra jakaś W życiu by mi coś takiego do głowy nie przyszło już choćby dlatego, że uważam że pewnie szacunek się kartom należy. Poza tym nie po to wydaję sporo kasy na talię aby potem ją deptać butami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cosmo Napisano 14 Maja 2010 Autor Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 2. co one Wam mówią, jak i czy w ogóle je interpretujecie? jak wypadnie jedna, dwie -patrzę jaka to karta, zapamiętuję, pamiętam o tym podczas interpretacji rozkładu i czasami biorę pod uwagę jako dodatkową informację Dodatkową informację mówiącą o przeszłości, teraźniejszości czy jeszcze czymś innym? Właśnie butem delikatnie musiałam tą kartę potraktować i dlatego ta kwestia zaczęła mnie intrygować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość anatemka Napisano 14 Maja 2010 Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 ta wypadnieta przy tasowaniu karta często wystepuje w układzie. wtedy traktuje to jako znak, że trzeba się jej przyjrzeć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość alathea Napisano 14 Maja 2010 Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 jak mi wypadnie jakas karta stosuje ja jako dodatkowy komentarz, jakis aspekt sprawy, na ktory warto zwrocic szczegolna uwage, przyjrzec mu sie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nomka Napisano 17 Maja 2010 Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 mam dilematos z kartami co wyskakują same... bo zasadniczo taką kartę traktruję jako bardzo istotną dla cvałego układu a nioerzadko pokazuje się ona w dalszym rozkładzie czasem stosuję karty w pozycji prostej a czasem w kombinacjii i teraz pytanko... czy jesli karta upadnie i beirzecie ją za istotną dla rozkłądu to czytacie ją tylko w pozycji prostej ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Sowilo92 Napisano 17 Maja 2010 Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 ja tylko w pozycji prostej, ponieważ tylko prostą stosuję...a karty które mi wypadną, podglądam, zapamiętuję i później konfrontuje z tym co w układzie się pokaże...i najwyżej uzupełniam informacje z układu o te z tej wypadniętej karty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sehnsucht Napisano 17 Maja 2010 Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 ja tylko w pozycji prostej, ponieważ tylko prostą stosuję...a karty które mi wypadną, podglądam, zapamiętuję i później konfrontuje z tym co w układzie się pokaże...i najwyżej uzupełniam informacje z układu o te z tej wypadniętej karty... Dokładnie tak samo jest u mnie, nic dodać nic ująć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agnieszka1982 Napisano 21 Maja 2010 Udostępnij Napisano 21 Maja 2010 A ja tak jak większość wkładam do talii i tasuję, choć zdarza się czasami,że intuicja mówi, zobacz co za sobą ta karta kryje:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
broncea Napisano 22 Maja 2010 Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 ja nie interpretuję tych co wypadają, staram się nawet nie zaglądać, po prostu uważam, że karty będące odp na zadane pytanie sama wyczuję i rozłożę kiedy zadecyduje, że stop tasowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reina Napisano 31 Maja 2010 Udostępnij Napisano 31 Maja 2010 Ja stosuję zasadę, że jeśli mi karta trzy razy wypadnie, to wtedy uznaję ją za odpowiedź i nie robię już rozkładu. Zdarzyło mi się tak raz. Były konkretne karty, które wypadały mi przez dłuższy czas np. przez tydzień, dwa. Wróżyłam codziennie komuś innemu, więc taka kartę traktowałam jako wróżbę dla SIEBIE - komentarz do mojej pracy albo mojego stanu ducha, albo też jakąś kwestię życiową, która jest tak ważna, że karty uparcie mi o niej przypominają. Gdybym wróżyła ciągle tej samej osobie - to wtedy taką notorycznie wypadającą kartę uznałabym dotyczącą jej. Generalnie nie przejmuje się wypadającymi kartami, mam małe dłonie, a karty z wydawnictwa Lo Scarabeo są całkiem spore i po prostu nigdy nie mogę ich w całości utrzymać. Kiedyś mi ciągle Strażnik wypadał - padał mi przed nosem albo pojawiał się w przełożeniu i nie mogłam już w ogóle wróżyć, po prostu co wzięłam karty do ręki, to pojawiał się Strażnik :/ Nie wiem do dzisiaj, czemu akurat ta jedna talia, której najczęściej używałam, przestała współpracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tarocistka_doradca Napisano 30 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2011 (edytowane) Witam serdecznie Wielokrotnie podczas tasowania kart, wypadla mi jakas karta. W moim odczuciu nie powinno sie jej ignorowac, bo zauwazylam, ze ta karta, ma wazne przeslanie, ona cos reprezentuje, jakas sytuacje, badz osobe. Kilka przykladow: Wczoraj taka karta wypadla mi z talii, podczas tasowania, czyli 6 kielichow. Tego dnia, bo zadalam pytanie o wczorajszy dzien, odwiedzila mnie kolezanka ktora nie widzialam pare lat, ktos z przeszlosci. Podczas wrozby dla pewnej kobiety, wypadla karta Rydwan, ktora mowila, ze kobieta w najblizszym czasie wyjedzie, i tak sie stalo. Nie stosuje zadnych praktyk typu, "przydeptac noga karte, ktora wypadnie". Sadze ze kazda tarocistka ma swoje wlasne metody. Pozdrawiam serdecznie Barbara Stanislawska Edytowane 31 Sierpnia 2011 przez beneton123 spam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nagarfus Napisano 14 Września 2011 Udostępnij Napisano 14 Września 2011 (edytowane) Witam serdecznie Wielokrotnie podczas tasowania kart, wypadla mi jakas karta. W moim odczuciu nie powinno sie jej ignorowac, bo zauwazylam, ze ta karta, ma wazne przeslanie, ona cos reprezentuje, jakas sytuacje, badz osobe. Kilka przykladow: Wczoraj taka karta wypadla mi z talii, podczas tasowania, czyli 6 kielichow. Tego dnia, bo zadalam pytanie o wczorajszy dzien, odwiedzila mnie kolezanka ktora nie widzialam pare lat, ktos z przeszlosci. Podczas wrozby dla pewnej kobiety, wypadla karta Rydwan, ktora mowila, ze kobieta w najblizszym czasie wyjedzie, i tak sie stalo. Nie stosuje zadnych praktyk typu, "przydeptac noga karte, ktora wypadnie". Sadze ze kazda tarocistka ma swoje wlasne metody. Pozdrawiam serdecznie Barbara Stanislawska Pani Basiu, Ogromnie się cieszę, że przeczytałam Pani wypowiedź - zwłaszcza, że jest Pani Tarocistką i nauczycielką Tarota, więc wie Pani co i jak należy z Tarotem robić Ja podobnie jak Pani nie ignoruję kart, które wypadły mi np. podczas tasowania. Zwracam na nie uwagę i zwykle one odpowiadają też w pewien sposób na pytanie, które mam na myśli. Niedawno np. miałam zrobić rozkład w sprawie ew. spotkania z mężem, z którym nie widziałam się niestety już od bardzo dawna... (pytanie brzmiało: Jakie będą skutki naszego najbliższego spotkania dla naszego związku małżeńskiego?). Podczas tasowania wypadły mi dwie karty, czyli Cesarz i 6 Pucharów, co z radością odczytałam jako powrót na stare śmieci, czyli do mnie męża. Natomiast 3 wyciągnięte przeze mnie karty w pozycji normalnej to były: - Królowa Pucharów - Rydwan - 8 Buław. Suma = Papież, czyli małżeństwo, i raczej pozytywna karta. A więc wyciągnięte przeze mnie karty były związane swoją pozytywną wizją z dwiema kartami, które mi wypadły i te dwie "wypadnięte" karty prawie już odpowiadały na pytanie, które miałam w głowie:) Właściwie nie musiałam nawet wyciągać 3 kart do rozkładu. Ale skoro je wyciągnęłam, to ich sens okazał się być zbieżny z sensem kart, które mi podczas tasowania wypadły. Czy ten rozkład oraz dwie karty, które mi wypadły się spełni - zobaczymy w przyszłości. Ale mówię Wam, że to, iż wypadną nam niektóre karty podczas tasowania czy innych czynności nie jest absolutnie bez znaczenia i dobrze jest na takie karty zwrócić uwagę. Edytowane 14 Września 2011 przez nagarfus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mashya Napisano 17 Września 2011 Udostępnij Napisano 17 Września 2011 Przyznam, że sprawa kart wypadających podczas tasowania wygląda u mnie nieco inaczej. Raczej nie zdarzało mi się, żeby w czasie zwykłego tasowania coś wypadało - ale kilka razy miałam sytuację, kiedy talia po prostu "nie chciała" się potasować. Karty wyślizgiwały się, rozłaziły, miałam wrażenie, że są jakieś takie nieporęczne. Dla mnie był to wyraźny sygnał, że z rozkładu tego dnia nic nie będzie i że powinnam na razie dać spokój. W innych sytuacjach tasowanie zawsze szło bardzo sprawnie. Natomiast dużą wagę przywiązuję do karty, która po rozłożeniu rozkładu zostaje na wierzchu całego stosiku. Zazwyczaj, jeśli mam jakieś dodatkowe wątpliwości albo pytanie, po prostu ściągam ją z wierzchu i odsłaniam - muszę przyznać, że zawsze był to strzał w dziesiątkę; doskonale określała mi ogólny klimat sytuacji albo pokazywała, pod jakim nowym kątem można na wszystko spojrzeć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tarocistka_doradca Napisano 18 Września 2011 Udostępnij Napisano 18 Września 2011 (edytowane) Pani Basiu,Ogromnie się cieszę, że przeczytałam Pani wypowiedź - zwłaszcza, że jest Pani Tarocistką i nauczycielką Tarota, więc wie Pani co i jak należy z Tarotem robić Ja podobnie jak Pani nie ignoruję kart, które wypadły mi np. podczas tasowania. Zwracam na nie uwagę i zwykle one odpowiadają też w pewien sposób na pytanie, które mam na myśli. Tak, tych kart sie nie ignoruje, ktora nagle wypada z talii. Ja mam czasem takie wrazenie, ze gdy one wypadaja, to wrecz pchaja sie, proszo o uwagę mowiac: [obejrzyj mnie, odczytaj mnie, chce ci cos waznego przekazac]. Przytocze Wam ciekawy inny przyklad, kilkalat temu, czesto gdy tasowalam karty wypadala mi jedna , ta sama karta. Okazalo sie ze jest ona pewna odpowiedzia na wazne dla mnie sprawe, wskazowka, zmiana - i tak bylo. Niedawno np. miałam zrobić rozkład w sprawie ew. spotkania z mężem, z którym nie widziałam się niestety już od bardzo dawna... (pytanie brzmiało: Jakie będą skutki naszego najbliższego spotkania dla naszego związku małżeńskiego?). Podczas tasowania wypadły mi dwie karty, czyli Cesarz i 6 Pucharów, co z radością odczytałam jako powrót na stare śmieci, czyli do mnie męża. Tak Cesarz i 6 pucharow to dobre karty. Natomiast 3 wyciągnięte przeze mnie karty w pozycji normalnej to były: - Królowa Pucharów - Rydwan - 8 Buław. Suma = Papież, czyli małżeństwo, i raczej pozytywna karta. A więc wyciągnięte przeze mnie karty były związane swoją pozytywną wizją z dwiema kartami, które mi wypadły i te dwie "wypadnięte" karty prawie już odpowiadały na pytanie, które miałam w głowie:) Właściwie nie musiałam nawet wyciągać 3 kart do rozkładu. Ale skoro je wyciągnęłam, to ich sens okazał się być zbieżny z sensem kart, które mi podczas tasowania wypadły. Czy ten rozkład oraz dwie karty, które mi wypadły się spełni - zobaczymy w przyszłości. Ale mówię Wam, że to, iż wypadną nam niektóre karty podczas tasowania czy innych czynności nie jest absolutnie bez znaczenia i dobrze jest na takie karty zwrócić uwagę. Rozumiem Mashya Tak, tych kart sie nie ignoruje, ktora nagle wypada z talii. Ja mam czasem takie wrazenie, ze gdy one wypadaja, to wrecz pchaja sie, proszo o uwagę mowiac: [obejrzyj mnie, odczytaj mnie, chce ci cos waznego przekazac]. Przytocze Wam ciekawy inny przyklad, kilkalat temu, czesto gdy tasowalam karty wypadala mi jedna , ta sama karta. Okazalo sie ze jest ona pewna odpowiedzia na wazne dla mnie sprawe, wskazowka, zmiana - i tak bylo. Tak Cesarz i 6 pucharow to dobre karty. Serdecznie pozdrawiam. Edytowane 18 Września 2011 przez Tarocistka_doradca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ataractica Napisano 26 Października 2011 Udostępnij Napisano 26 Października 2011 Ja odkładam takie karty "na bok"", i traktuję jako taki drogowskaz do interpretacji rozkładu... chociaż to czysto intuicyjne działanie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trida Napisano 1 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2011 Hmm... Wszystko zalezy od momentu, w którym tasuje karty. Jesli jest to jednak karta to jak wiekszosc z nas - spojrze, zapamietam i chyc spowrotem do talii. Zdarza sie jednak tak, ze odkładam na stół jako karte przewodnia rozkładu. Jesli zdarzy sie, ze podczas zadawania pytania wylatuja mi nagminnie karty - nie odpowiadam na to pytanie. Z moimi kartami wspolpracuje juz troche czasu i sie nauczyłam, ze czasami "nie chca" udzielic odpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.