wyszłam w Cesarzu!

Witam,

nie jestem pewna czy w dobrym watku zadaje to pytanie, ale nic odpowiadajacego tematyce mojego pytania nie moglam za bardzo znalezc. Jakis czas temu bylam u Tarocistki. Podajac jej moja date urodzenia (01.12.1984) stwierdzila, ze wg. Tarota jestem Cesarzem i podala kilka (swoja droga dosc trafnych) cech mojego charakteru.. Co mnie szczegolnie zaciekawilo to fakt, ze wg. niej Cesarz ma tylko jeden zwiazek na cale zycie, rozpoczety miedzy 30 a 33 rokiem zycia. Czy ktos moze cos wiecej na ten temat napisac? Szukalam informacji dotyczacej jak zinterpretowac czlowieka na podstawie daty urodzenia odnoszac sie do kart Tarota. Jedyne co znalazlam to tzw. portret psychologiczny, ale jest to chyba bardziej rozbudowana forma odkrycia siebie i tez nie znalazlam informacji odnosnie wlasnie Cesarza. Czy ktos moze mi pomoc?

Przeniosłam Twój wątek.

Myślę, że każda tarocistka czy wróżka ma swoje własne poglądy...które moga bywac różne...więc trudno ustalić co miała na myśli dokładnie, ale może ktoś inny spotkał się z taką sytuacja i Ci pomoże.

Osobiście nie spotkałam się z takim stwierdzaniem...choć jako karta tarota Cesarz z reguły stała uczuciowo, a na pewno wiedzącą czego chce.

Widać u Ciebie związek, dla Ciebie dobry, tak więc bez względu na to co miała na myśli to będzie dobrze

Jak milo, ze ktos odpisal Jak mam to rozumiec "Widać u Ciebie związek, dla Ciebie dobry, tak więc bez względu na to co miała na myśli to będzie dobrze"? Ja wlasnie tez nie moge nigdzie znalezc informacji na ten temat. Patrzylam na opis karty Cesarz, jest tam tylko kilka cech osobowosci podanych, ale nie ma nic o drodze zycia, o tym przez co musi przejsc.

Drogę życia mogła zaczerpnąć z numerologii. Z tego co zauważyłem, różnie wróżki liczą numer karty, różnymi sposobami i metodami.

Drogę życia mogła zaczerpnąć z numerologii. Z tego co zauważyłem, różnie wróżki liczą numer karty, różnymi sposobami i metodami.

a gdzie moge cos na ten temat poczytac? czy chodzi o droge zycia numerologicznej 8?

znalazlam karteczke z obliczeniami tej wrozki:

http://vpx.pl/Aop5

a z imienia wyszla liczba 33, gdzie moge cos wiecej poczytac na ten temat? prosze o pomoc.

Zobacz czy u nas na forum nie ma - tam jest dzial nuumerologiczny

Jak milo, ze ktos odpisal Jak mam to rozumiec "Widać u Ciebie związek, dla Ciebie dobry, tak więc bez względu na to co miała na myśli to będzie dobrze"? Ja wlasnie tez nie moge nigdzie znalezc informacji na ten temat. Patrzylam na opis karty Cesarz, jest tam tylko kilka cech osobowosci podanych, ale nie ma nic o drodze zycia, o tym przez co musi przejsc.

Wg wyliczeń jesteś tarotowym Cesarzem. A skąd te wyliczenia?

juz mówię...

Jesteś z drogi życia 8-mką z podliczbą 26.

8/26

gdzie przeliczając tą liczbę na tarota wychodzi 4 bo 26 - 22 (suma AW) = 4 Cesarz

To kwestia umiejętności połączenia numerologii z tarotem.

A odnośnie tamtych słów to widac u Ciebie szczęsliwy związek w przyszłości, który spełni Twoje oczekiwana.

bardzo dziekuje, teraz juz wszystko jasne A gdzie moge cos wiecej poczytac na ten temat, prosze o wskazowki. Mam jeszcze jedno pytanie, bardzo zaciekawilo mnie ostatnie zdanie, na jakiej podstawie Pani to stwierdza, gdzie jest to zapisane?

bardzo dziekuje, teraz juz wszystko jasne A gdzie moge cos wiecej poczytac na ten temat, prosze o wskazowki. Mam jeszcze jedno pytanie, bardzo zaciekawilo mnie ostatnie zdanie, na jakiej podstawie Pani to stwierdza, gdzie jest to zapisane?

nigdzie nie jest to zapisane...

poczytać trzeba by w dziale numerologia, który mamy na forum.

O połączeniu Tarota z numerologia nie ma książek zdaje się...więc o tym konkretnie raczej poczytać będzie ciezko

tzreba poszperać po internecie.

Dziekuje A jesli chodzi o te drugie pytanie i czy faktycznie to jest tak, ze Cesarz nawiazuje tylko jeden zwiazek miedzy 30 a 33 rokiem zycia? I na jakiej podstawie Pani stwierdzila, ze na przyszlosc widac satysfakcjonujacy mnie zwiazek, gdzie to jest zapisane?

Dziekuje A jesli chodzi o te drugie pytanie i czy faktycznie to jest tak, ze Cesarz nawiazuje tylko jeden zwiazek miedzy 30 a 33 rokiem zycia? I na jakiej podstawie Pani stwierdzila, ze na przyszlosc widac satysfakcjonujacy mnie zwiazek, gdzie to jest zapisane?

nigdzie nie jest zapisane jak już mówiłam...po prostu wiem

A odnośnie komentarza z cesarzem i tylko jednym związkiem to dla mnie sa to głupoty szczerze mówiąc...ile będziesz chciała tyle nawiążesz, od Ciebie zalezy

Ta wrozka mowila, ze bezwzgledu na to ile zwiazkow nawiaze, to i tak ten JEDEN jest mi pisane na cale zycie, tak byc musi...

Ta wrozka mowila, ze bezwzgledu na to ile zwiazkow nawiaze, to i tak ten JEDEN jest mi pisane na cale zycie, tak byc musi...

nic nie musi być....sama jesteś kowalem swego losu i będzie tylu, na ilu sama się w życiu zdecydujesz. Choć jako 8 z 26 to tzreba powiedzieć, że jak sie zako****ą to na maksa i osoba ukchana jest tym jedynym...więc w pewnym sensie jest mozliwość by była to jedyna osoba...ale...znam wiele takich wibracji co wzieły ślub ponownie, więc nie ma co patrzeć na schamtyczne podejście wrożki

Matko moja... Jak jakaś wróżka mówi - "musi", "inaczej się nie da", "nie ma odwołania", itp. itd - należy trzymać się od takiej z daleka...

Rozumiem, czyli nie ma czegos takiego jak przeznaczenie, a chodzenie do wrozek nic tutaj nie da, bo i tak wszystko sie moze zdarzyc i nic nie jest zapisane, ze tak byc musi... I nie wiem Pani Daffne, jakim cudem widac na przyszlosc satysfakcjonujacy mnie zwiazek, skoro kazdy jest kowalem wlasnego losu i wlasnie wszystko sie moze zdarzyc... Z calym szacunkiem oczywiscie, ale gubie sie juz w tym wszystkim...

Rozumiem, czyli nie ma czegos takiego jak przeznaczenie, a chodzenie do wrozek nic tutaj nie da, bo i tak wszystko sie moze zdarzyc i nic nie jest zapisane, ze tak byc musi... I nie wiem Pani Daffne, jakim cudem widac na przyszlosc satysfakcjonujacy mnie zwiazek, skoro kazdy jest kowalem wlasnego losu i wlasnie wszystko sie moze zdarzyc... Z calym szacunkiem oczywiscie, ale gubie sie juz w tym wszystkim...

wróżby to nie wyrocznia czy przeznaczenie, które nalezy traktować jak "wyrok bez odwołania"....

wróżby mają na celu jedynie pokazać szanse i możliwości jakie można wykorzystać lub nie....bo człowiek to istota mysląca i o własnej woli...więc czy szasne wykorzysta zależy tylko i wyłącznie ode niej... Tak więc człowiek jest kowalem swego losu bo ma wolną wolę. Poczytaj troszkę w sieci, jest wiele materiałów na ten temat.

Widzisz takatam - otóż mądry kowal kuje to, co sobie zamyślił. Konsekwentnie realizuje swoją wizję. Zaś kowal niezdecydowany czy też chaotyczny - bierze kawałek żelaza i uderza młotkiem myśląc - co mi wyjdzie to będzie. Na tym polega właśnie owo bycie kowalem własnego losu... Coś tam jednak zawsze wyjdzie, nawet temu niezdecydowanemu. Zależy jak będzie uderzał. Karty, czy też inne narzędzia dywinacyjne pokazują Twoją energię na dany moment i na tej podstawie są w stanie dać odpowiedź na pytanie co Ci się tam spod tego młotka wykluć może. Jeśli chcesz wykuć satysfakcjonujący związek - pokażą go. Jeśli kujesz na chybił trafił - też pokażą, że związku na razie nie ma, że kręcisz się w kółko. Ale Ty zawsze możesz zmienić swoje życie, w każdym jego momencie. Nie ma takich momentów gorszych czy lepszych - w każdej chwili możesz powiedzieć sobie - zmieniam swoje życie i swoje działania. I wówczas zaczynasz kuć z rozmysłem.

Dlatego żadna wróżka nie ma prawa Ci powiedzieć, że coś jest nieuniknione, bo tym samym odbiera Tobie prawo do kucia tego swojego kawałeczka żelaza... Jeśli widzi coś złego - powinna przestrzec, sprawdzić jakimi działaniami czy też zmianami można tego uniknąć. Jeśli zaś coś dobrego - wzmocnić to, mówiąc - tak trzymaj, jeśli będziesz robić tak i tak - osiągniesz cel.

Rozumiesz teraz?