oriona Napisano 13 Września 2013 Udostępnij Napisano 13 Września 2013 Witam was. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad taką kwestią: człowiek dostaje wrozbe będąc w pewnym momencie życia, przeważnie smutnym. Powiedzmy, że jego firma upada, on jest załamany, pije codziennie. Karty mówią mu, że firma jest nie do uratowania. A jeśli w tym człowieku zajdzie przemiana, zamiast uzalac się nad sobą, zacznie walczyć? Po prostu zmieni podejście, zacznie wierzyć, że się uda. Czy to nie jest tak, że karty mówią nam o przyszłości, która czeka nas na już obranej drodze? Innymi słowy są podpowiedzią do tego co robimy, myślimy, czujemy w danej chwili, a nie wyrocznia, która mówi "nieważne co zrobisz, czy pójdziesz w lewo czy w prawo i tak będzie, jak przepowiedziałysmy". Czy mamy możliwość "złamać" wrozbe? Jesli przepowiedziany nam jest związek w ciągu pół roku, a my nawet z domu nie wyjdziemy Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Interesuje mnie to zwłaszcza w kontekście prawa przyciągania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lyssa Napisano 13 Września 2013 Udostępnij Napisano 13 Września 2013 Nie wiem czy wierzysz w karmę, ale są takie doświadczenia w życiu które po prostu musisz przejść, i zmiana pewnych wydarzeń w tym kontekście może być bardzo ciężka. ( Nasz charakter, nieraz bardzo ciężki, też wynika z karmy i nie zawsze potrafimy się zmienić ). Mądra wróżka na pewno zawsze stara się znaleźć światełko w tunelu i zmotywować swojego klienta do zmian, oraz nakreślić co mógłby zrobić żeby nie doprowadzić do tragedii, ale czasem jest już po prostu za późno. Po co mamić kogoś nierealnymi zapewnieniami, że wszystko będzie w porządku, skoro np. firma tego kogoś ma wielotysięczne długi i komornika na karku ? Wróżka też powinna być odpowiedzialna za to co mówi. To takie moje przemyślenia zwykłego zjadacza chleba zainteresowanego mocniej ezoteryką, bo wróżką póki co nie jestem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trida Napisano 13 Września 2013 Udostępnij Napisano 13 Września 2013 Satja - zmieniasz temat Wróżba zależy przede wszystkim od pytania - zdarzają się takie 'pytania', które mur beton, mimo wielu rzeczy sie sprawdza jak w kartach a są i takie, które moga ulec zmianie. Mój przykład - wróżbita mi powiedział, ze na tryliadr %b zdam poprawkę z fizjologii to co Tridunia zrobiła? przestała sie uczyć a miałam pytanie jak minie mój czerwiec - 7 denarów - byłam zajeta praca i chocbym nie wiem co robiła i tak bym tego nie zmieniła, bo taki był grafik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lyssa Napisano 13 Września 2013 Udostępnij Napisano 13 Września 2013 Satja, bo tak naprawdę wszystko jest karmą, każdy nasz czyn, słowo oraz myśl. Karma dzieli się na dobrą, złą i neutralną i tworzy się w każdej jednej chwili naszego życia. Najprościej mówiąc karma to akcja i reakcja, związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy różnymi zdarzeniami w życiu. Czasami ten związek jest dostrzegalny na pierwszy rzut oka, a czasami żeby coś zaistniało potrzebne jest wiele wcieleń i wiele "starań" zarówno w sensie pozytywnym jak i negatywnym. Moje rozumienie karmy wywodzi się z Buddyzmu ( wiem, że Buddyzm ma wiele szkół ale nauka o karmie w każdej z nich jest raczej spójna ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trida Napisano 13 Września 2013 Udostępnij Napisano 13 Września 2013 no jak się wróży na pierdoły to tak jest ahahahahahah spooooko długo się juz tarotem zajmujesz =3 ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
llbatelevr Napisano 13 Września 2013 Udostępnij Napisano 13 Września 2013 Karma dzieli się na dobrą, złą i neutralną i tworzy się w każdej jednej chwili naszego życia. Najprościej mówiąc karma to akcja i reakcja, związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy różnymi zdarzeniami w życiu. Jak związek przyczynowo-skutkowy może być dobry, zły albo neutralny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lyssa Napisano 14 Września 2013 Udostępnij Napisano 14 Września 2013 Llbatelevr, konsekwencje naszych działań, myśli, słów mogą być dla nas samych lub/i dla innych ludzi pozytywne, negatywne lub neutralne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alathea Napisano 14 Września 2013 Udostępnij Napisano 14 Września 2013 Czy to nie jest tak, że karty mówią nam o przyszłości, która czeka nas na już obranej drodze? Innymi słowy są podpowiedzią do tego co robimy, myślimy, czujemy w danej chwili, a nie wyrocznia, która mówi "nieważne co zrobisz, czy pójdziesz w lewo czy w prawo i tak będzie, jak przepowiedziałysmy". Czy mamy możliwość "złamać" wrozbe? Jesli przepowiedziany nam jest związek w ciągu pół roku, a my nawet z domu nie wyjdziemy Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Interesuje mnie to zwłaszcza w kontekście prawa przyciągania. jak pisze Lyssa,prawdopodobnie przez niektore wydarzenia musimy w zyciu przejsc (i nie chodzi mi o nasza smierc wylacznie ) jednak nawet to "musimy" da sie ominac, wymanewrowac - jesli sami cos diametralnie zmienimy, a czasem dzieki temu, ze ktos, kto jest powiazany z naszym zyciem to zrobi rezultat wrozby/prognozy zalezy tez od tego, jak sa przeprowadzane - czy przeszukuje sie moment "tu i teraz", z niego wychodzi sie do wrozenia czy tez przeglademy to, co jest z przodu, przed nami, choc i tak ten drugi sposob jest uwarunkowany poprzednimi etapami (tu i teraz plus przeszlosc), czyli tym co juz zrobilismy, jak jestesmy uksztaltowani, co ze soba niesiemy jesli w tym ostatnim zajda gruntowne zmiany (= w nas, naszym zachowaniu, nastawieniu), to wydarzenia moga pojsc w innym kierunku podobnie moga je zmieniac inni uczestnicy wydarzen dlatego wrozby niekoniecznie musz sie sprawdzac, choc zasadniczo malo kto wklada wiele wysilku w przemiane siebie co do prawa przyciagania... lepiej jest pytac o analize sytuacji niz o jej wynik, szczegolnie, gdy jest on od nas zalezny (np. jestesmy w relacji i mozemy ja zerwac) przyklad: "jestem z kims, on wyjezdza "w trase" - jak rozlaka wplynie na nasza relacje?" jesli napisze, ze on bedzie flirtowal w tym czasie, to pani zrobi sie od razu podejrzliwa i wplynie to na jakosc zwiazku jesli do tego doloze, ze w ciagu 3 miesiecy zwiazek ten stanie sie przeszloscia - to pani bedzie ewidentnie pod wplywem wrozby i moze ja zrealizowac (nawet, gdyby pan byl "niewinny"), czyli zerwac z panem lepiej jest podpowiadac jak mozna radzic sobie z sytuacja, na co uwazac, czego nie robic lub robic wlasnie - niz podac gotowy wynik tutaj jest duza odpowiedzialnosc osoby, ktora wrozy - poniewaz powinna sama sobie odpowiedziec na pytanie, kiedy zachodzi koniecznosc wyraznego ostrzezenia o wyniku - a kiedy trzeba sprawy zostawic swojemu biegowi, trzymajac sie jedynie doradztwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.