Lolek86 Napisano 14 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 14 Lutego 2014 (edytowane) Witajcie Miałem podczepionych rodziców pod siebie przez kilka lat. Były to więzy karmiczne. Powoli wychodzę na prostą z tego i chciałbym się dowiedzieć ile może ciało się regenerować po czymś takim? Bo psychika dość szybko wraca do normy, nerwica minęła prawie cała... Czuję się pomimo wszystko osłabiony, bez chęci do życia... Mas ktoś doświadczenie na tym polu? Bo w necie nie udało mi się znaleźć żadnych opinii z życia wziętych. Edytowane 14 Lutego 2014 przez Lolek86 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kerazan Napisano 14 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 14 Lutego 2014 (edytowane) Witajcie Miałem podczepionych rodziców pod siebie przez kilka lat. Były to więzy karmiczne. Powoli wychodzę na prostą z tego i chciałbym się dowiedzieć ile może ciało się regenerować po czymś takim? Bo psychika dość szybko wraca do normy, nerwica minęła prawie cała... Czuję się pomimo wszystko osłabiony, bez chęci do życia... Mas ktoś doświadczenie na tym polu? Bo w necie nie udało mi się znaleźć żadnych opinii z życia wziętych. Regeneracja po wampiryzmie to tylko transfuzja! Jedz dużo produktów zawierających żelazo, żeby ta krew Ci się uzupełniła Witajcie Miałem podczepionych rodziców pod siebie przez kilka lat. Były to więzy karmiczne. Powoli wychodzę na prostą z tego i chciałbym się dowiedzieć ile może ciało się regenerować po czymś takim? Bo psychika dość szybko wraca do normy, nerwica minęła prawie cała... Czuję się pomimo wszystko osłabiony, bez chęci do życia... Mas ktoś doświadczenie na tym polu? Bo w necie nie udało mi się znaleźć żadnych opinii z życia wziętych. A tak na poważnie to nikt nie ma do Ciebie dostępu jeśli Ty na to nie pozwolisz. Rodzice potrafią ograniczyć niszczyć, tłamsić poprzez wychowanie, zresztą tak jak i system edukacji, ale to nie koniec świata można z tym pracować nad podświadomością i swoją energetyką. Zastanów się, rodzicie ich dzieci zawsze mają wzajemne związki karmiczne. Jeśli dalej czujesz się osłabiony to w rzeczywistości i tak masz dalej emocjonalny związek z rodzicami z jednej strony poleciłbym Tobie zwyczajną terapię, może być terapia psychodynamiczna, albo np. behawioralna, ale dodatkowo najróżniejsze formy uzdrawiania energią i praca z podświadomością na głębszym poziomie jak np. hipnoza. Pewne rzeczy możesz zrobić sam (medytacje, wizualizacje + jakiś ruch fizyczny najlepiej taichi, qigong), ale dobrze jest żebyś miał jakieś wsparcie specjalisty i wtedy szybciej poradzisz sobie z tym osłabieniem. Edytowane 15 Lutego 2014 przez Kobalt60 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lolek86 Napisano 14 Lutego 2014 Autor Udostępnij Napisano 14 Lutego 2014 Pod tym względem jest wszystko w porządku. Zrozumiałem swoją lekcję Tylko mnie ciekawiło jak to będzie się wszystko odbywać? Bo gdy nastąpiło podpięcie od matki kilka lat temu, to do dziś pamiętam jak opanowała mnie wówczas taka ociężała energia i zniknął mi potencjał: kreatywność itp. A podpięcie nastąpiło poprzez moje współodczucie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SooYoung Napisano 14 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 14 Lutego 2014 (edytowane) Czuję się pomimo wszystko osłabiony, bez chęci do życia... Mas ktoś doświadczenie na tym polu? Bo w necie nie udało mi się znaleźć żadnych opinii z życia wziętych. Opinie z życia wzięte, proszę -> zbadaj tarczycę, czyli poziom hormonów, zrób tez podstawowe badania krwi, czyli wizyta u lekarza i opis Twojego samopoczucia, niech on doradzi Ci co jeszcze możesz zrobić. Na osłabienie pomaga ruch, czyli o ile chcesz to spacer lub jazda na rowerze. Znajdź sobie jakieś zainteresowania/hobby bo siedzenie w domu i rozpamiętywanie tego co było na pewno Cię nie wzmocni. Zamknij przeszłość za sobą i zrób plan co chcesz osiągnąć w swoim życiu, to mogą być zwyczaje sprawy i działaj ! Jeśli teraz nic nie zrobisz ze swoim zyciem, to pretensję możesz mieć już tylko do siebie. Przecież nic i nikt Cie nie blokuje, bo rodziców masz "odciętych". Edytowane 14 Lutego 2014 przez SooYoung Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lolek86 Napisano 14 Lutego 2014 Autor Udostępnij Napisano 14 Lutego 2014 (edytowane) Opinie z życia wzięte, proszę -> zbadaj tarczycę, czyli poziom hormonów, zrób tez podstawowe badania krwi, czyli wizyta u lekarza i opis Twojego samopoczucia, niech on doradzi Ci co jeszcze możesz zrobić. Na osłabienie pomaga ruch, czyli o ile chcesz to spacer lub jazda na rowerze. Znajdź sobie jakieś zainteresowania/hobby bo siedzenie w domu i rozpamiętywanie tego co było na pewno Cię nie wzmocni. Zamknij przeszłość za sobą i zrób plan co chcesz osiągnąć w swoim życiu, to mogą być zwyczaje sprawy i działaj ! Jeśli teraz nic nie zrobisz ze swoim zyciem, to pretensję możesz mieć już tylko do siebie. Przecież nic i nikt Cie nie blokuje, bo rodziców masz "odciętych". Dzięki za sugestie To wszystko już mam przemyślane i wiele wdrożonego w życie Oprócz oczywiście kwestii badań, ale pod względem zdrowotnym widzę ładną poprawę w porównaniu do tego co było kiedyś... Edytowane 15 Lutego 2014 przez Lolek86 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AmonCzarny Napisano 19 Listopada 2018 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2018 Weź się przytul do drzewa (takiego grubego w obwodzie i powiedz że mu dziękujesz za energię) - tyle! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.