motherofcats Napisano 3 Września 2017 Udostępnij Napisano 3 Września 2017 Cześć. Od pewnego czasu czuję się wyprana z energii. Wszystko robię z wysiłkiem. Nie umiem się niczym zainteresować. Mam wrażenie, że przytłaczają mnie problemy, a także sytuacje, na które nie mam wpływu. Czuję niemoc I mnie to wykańcza. Nie wiem, w którą stronę iść i co robić dalej. 3 miesiące temu straciłam ojca. Miesiąc temu ukochanego zwierzaka - kota. Teraz odchodzi kolejny, a ja nie wiem, czy mogę coś poradzić, czuję, że nie. Czuję, że nic nie mogę w kwestii drugiego zrobić i czuję się bezsilna. Czuję się źle z tym. Jakby "po co tu jestem, jak nie mam wpływu na zatrzymanie przy sobie tego, co kocham. Czego mam się nauczyć, tracąc w jednym roku tak wiele". W tym roku straciłam także bezpieczeństwo i pewność finansową. Czuję, że tracę bliską mi osobę-partnera. Czy tracę energię razem z tym, co tracę w życiu? Czy może nie potrafię odebrać jakiejś nauki, przez co nie rozumiem o co chodzi, miotam się i na to zużywam energię? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harth Napisano 4 Września 2017 Udostępnij Napisano 4 Września 2017 (edytowane) Jak xoś tracisz ze zrządzenia losu to nie tracisz energii, jak Ci ktoś coś zabiera na siłę to tracisz. Pytanie dlaczego to tracisz? A może jak los zabiera to też tracisz w sumie. Trzeba się zastanowić o co tu chodzi Edytowane 4 Września 2017 przez Harth Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motherofcats Napisano 4 Września 2017 Autor Udostępnij Napisano 4 Września 2017 Nie wiem dlaczego tak jest, chcę zrozumieć i nie potrafię. Dzisiaj odszedł drugi kot. Może coś ze mną jest nie tak, że zwierzęta np, nie chcą już ze mną być? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eilidh Napisano 6 Września 2017 Udostępnij Napisano 6 Września 2017 (edytowane) Bardzo ci współczuję z powodu straty bliskich.Musimy pogodzić się z tym, że ten świat jest tak skonstruowany, i że na wiele spraw nie mamy wpływu. Śmierć ważnych dla nas osób powoduje, że jakaś cząstka nas samych też umiera. Przez to możemy odczuwać pustkę lub, uczuciw że coś utraciliśmy bezpowrotnie. Jednak w takich sytuacjach, mimo że to może być bardzo trudne (szczególnie na początku) trzeba się otrząsnąć i żyć dalej. Może postaraj się "załatać" pustkę w twoim życiu czymś innym. Czymś co pozwoli ci się uspokoić,wyciszyć. Nawet nie chodzi o wzmocnienie energi w sensie ezoterycznym, tylko po prostu tak "po ludzku" nabrać od nowa sił do życia. Owszem, cierpienie zawsze może nas czegoś nauczyć, jednak nie warto się w nim całkowicie zatracić, ale starać się z niego wyzwolić i wynieść jak najwięcej nauki. Musisz uwierzyć, że w twoim życiu jeszcze "zabłyśnie słońce". Masz w sobie siłę, żeby przezwyciężyć wszystkie problemy. Głowa do góry, pozdrawiam. Edytowane 6 Września 2017 przez Eilidh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.