Skocz do zawartości

Prośba o pomoc w poszukaniu kotów (praca z mapami)


MarzenaS

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam do Was prośbę. Potrzebuję pomocy od osoby, która wskaże miejsce pobytu moich kotów. Moja historia: 17 maja zaginął mój kot Diguś, 5 września drugi, Guciu. Od tego czasu szukam ich ale jak się domyślacie bez rezultatów. Mieszkam w Krępie Słupskiej (mała wieś tzw sypialnia Słupska) na mały osiedlu domków. Zawsze było tu bezpiecznie a od maja zaczęły ginąć koty. Dwa nasze i 3 innych sąsiadów. Zgłosiliśmy do odpowiednich służb, ale bez rezultatu. Nie wiem co się z nimi stało, ale wiem, ze żyją, tzn mam takie przeczucie. Nieco światła rzuciła mi Wróżkami, ale utknęłam na miejscu gdzie mam ich szukać. Szukam, ale chaotycznie czyli skaczę z jednego miejsca na drugie, tak w odległości od domu do 20 km

Czy ktoś może mi pomóc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

dziękuję za odpowiedź, napisałam, ze zgłosiliśmy do odpowiednich służb, czyli na Policję też. liczyłam na inną odpowiedź

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domyślam się, że kotki sobie wolno biegały, gdzie tylko chciały? Może do schroniska je złapali, teraz jest chyba moda na to. Może warto odwiedzić najbliższe i popytać. Inaczej pomóc nie umiem, ale mam nadzieję, że znajdą się kićki :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, kotki biegały wolno (wychodzące) mieszkam na wsi a kotki są znajdami. Jeden ze śmietnika, drugi znaleziony w lesie. Od zaginięcia Digusia minął ponad rok. Przez ten czas obszukałam do około 20 km od swojego domu, w desperacji korzystałam też z pomocy wróżbitów. Na forum opisujecie Swoje możliwości, stąd ten post. Liczyłam, ze ktoś z umiejętnościami, których ja nie mam, będzie potrafił wskazać mniej więcej gdzie ich szukać. Trudno...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ponad roku czasu, Digusia nie ma od 17 maja a Gucia od 5 września 2013. Post napisałam w lutym ale nie było żadnej odpowiedzi. To jest tak jak z tym przysłowiem z tonącym i brzytwą. Wykorzystałam wszystko co było możliwe aby je odszukać, później zaczęłam szukać innych możliwości, stąd Wróżbici i Wy. Zresztą jedna z osób wróżących podpowiedziała mi, żeby poprosić kogoś, kto mógłby pomóc w poszukiwaniu pracując z mapami. Czy chcesz powiedzieć, ze gdybym poprosiła Was wcześniej o pomoc, to możne udałoby się pomóc a tak to za późno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MarzenaS

Po takim czasie trudno cokolwiek znaleźć. Gdy są np. jasnowidze współpracujący z policją, to ten ślad jest silniejszy bo np. ktoś zaginął w dramatycznych okolicznościach i to odcisnęło piętno.

W sytuacji zaginięcia zwierząt to poza nielicznymi przypadkami to raczej w ciągu paru-parunastu dni można próbować szukać. Jedyne co można sprawdzić to to co się z nimi dzieje (czy żyją, lub jak).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sugerowalem zaraz po pojawieniu sie tematu, specjalistom probujacym mi udowodnic, ze radiestezja ma naukowe podstawy, mozliwosc wykazania w tym temacie. Zaden sie nie podjal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...