Skocz do zawartości

Granice wizualizacji oraz podświadome negatywne nastawienie do siebie


Piotr123

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

ostatnio przez bardzo długi czas nurtował mnie pewien problem i dziś dotarło do mnie co to jest. Chodzi o granicę wizualizacji, w sensie o granicę 'dobrego smaku'.

 

To że nasze myśli się realizują w rzeczywistości, to wiem, bo przekonałem się na własnej skórze. Jednak mam problem z oceną granicy wizualizacji, dam jakiś wymyślony przykład: mieszkanie. Jest jedno mieszkanie i kilka osób jest kandydatem do kupna jego w tym Ja. I załóżmy, że wizualizuje, że to mieszkanie jest moje, że jest piękne, wymarzone itp. Ale zaraz pojawia się wątpliwość, czy na pewno powinienem tak myśleć o tym Moim mieszkaniu, czy to nie jest taka zachłanność, egoizm. Egoizm - nie chodzi mi o taki chamski, że moje i mam wszystko inne w nosie. A może ktoś inny bardziej potrzebuje tego mieszkania. Taki mam problem w tą granicą, żeby nie przejść na ciemną stronę mocy :)

Albo inny przykład: osoba. Jest ktoś, kto np. nam się podoba, czy go bardzo lubimy. Wyobrażamy sobie, że spędzamy razem czas sami/w gronie znajomych, że są dobre relacje. I tu jest podobny problem z tą granicą. Dokąd jest takie marzenie sobie dla samego marzenia (każdy ma takie coś, 'a jakby to było...') a gdzie się zaczyna manipulacja, która może zaszkodzić.

wiadomo, każde myśli są w jakiś sposób manipulacyjne w każdej kwestii.

Czy kolejny przykład: wakacje. Wyobrażam sobie, że jestem na jakiejś plaży z błękitną wodą, relaksuje się, szum fal. Powiedzmy, że jestem 2 tygodnie na takich wakacjach. Ale czy to nie jest jakby życie w przepychu?

 

Te 2 rzeczy w temacie u mnie jakby łączą się razem. Mało tego, co zauważyłem i z czym kompletnie nie mogę sobie poradzić, to to, że (tak mi się wydaje), że jak próbuję ZACZĄĆ robić tą 'idealną' wizualizacje, to od razu włącza się blokada, że nie wolno mi czegoś takiego robić i efekt wizualizacji jest odwrotny, jest pełen wątpliwości i negatywów. dodatkowo mam wrażenie, że ja siebie jakby sam karzę.

 

Może to tez wynikać z tego, że w dzieciństwie ciągle mnie krytykowano i teraz ja też dość często krytykuję, choć ludzie mówią o mnie, że jestem niebywałym optymistą.

 

Mile widziane jakie kol wiek komentarze i sugestie. Zastanawiam się czy pójść z tym problemem do hipnoterapeuty, bo czuję, że korona drzewa rośnie na trzonie, który jest problemem. Nie można tego nagle wyciąć pstryk i wsio, bo się fundament zawali, tylko trzeba to umiejętnie 'podmienić'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Noa20

Problem może pojawiać się dlatego (wg mojego zamysłu), że wizualizujesz /a raczej afirmujesz konkretną rzecz lub osobę a to już jest manipulacja i ingerencja w czyjąś wolę. Jeśli chcesz wymarzone mieszkanie to nie powinno być to konkretne z ulicy x od dewelopera y, bo kilka innych osób też chce tego samego i tak samo rzecz ma się z konkretną osobą. Co do wczasów to ok, jeśli czujesz, że zasłużyłeś na urlop po ciężkiej pracy to wizualizuj sobie plażę i morze ale nie kosztem wyrwania last minute państwu Iksińskim;)

All inclusive:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz wymarzone mieszkanie to nie powinno być to konkretne z ulicy x od dewelopera y, bo kilka innych osób też chce tego samego i tak samo rzecz ma się z konkretną osobą.

 

Czyli np. wizualizowanie sobie mieszkania np. ogólnie w Warszawie o jakimś tam rozkładnie i wyglądzie jest już poprawne? Pisząc w Warszawie, mam na myśli ogólnie gdzieś w Warszawie.

 

A jak to jest ze wzorowaniem się na jakiejś osobie, że chcemy podobną do danej, np. budowa ciała, gestykulacja, sposób myślenia itp. No bo w końcu jakiś 'kształt' tej osobie trzeba nadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Problem może pojawiać się dlatego (wg mojego zamysłu), że wizualizujesz /a raczej afirmujesz konkretną rzecz lub osobę a to już jest manipulacja i ingerencja w czyjąś wolę. Jeśli chcesz wymarzone mieszkanie to nie powinno być to konkretne z ulicy x od dewelopera y, bo kilka innych osób też chce tego samego i tak samo rzecz ma się z konkretną osobą. Co do wczasów to ok, jeśli czujesz, że zasłużyłeś na urlop po ciężkiej pracy to wizualizuj sobie plażę i morze ale nie kosztem wyrwania last minute państwu Iksińskim;)

All inclusive:)

 

W 100% się zgadzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...