Gość Jacek Bartnicki Napisano 15 Września 2014 Udostępnij Napisano 15 Września 2014 Witam. Czy po tym konkursie fotograficznym (jak się zakończy) można by zrobić kolejny konkurs dla osób uzdolnionych "pisarsko" na przykład na wiersz, haiku, opowiadanie związane z daną porą roku, lub wybranym tematem? Na forum są osoby którym taki konkurs sprawiłby przyjemność (im sprawia przyjemność samo pisanie a konkurs jest w sam raz do tego by napisać). pozdrawiam i czekam na odpowiedź. Jacek Bartnicki Cytuj Odnośnik do komentarza
Mr.Magick Napisano 29 Września 2014 Udostępnij Napisano 29 Września 2014 Czy użytkownicy mogą organizować konkursy? Chodzi mi o coś z gałęzi okultyzmu i Magii Ceremonialnej żeby zobaczyć jaki mamy poziom na forum. Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość LA Napisano 29 Września 2014 Udostępnij Napisano 29 Września 2014 Jeśli i jak, odbędzie sie konkurs poetycki, to kolejny, nawiązujący i dodatkowo nagradzający zwycięscę, proponuję konkurs na ilustrację do tego wiersza :-) Cytuj Odnośnik do komentarza
Czarownica Napisano 29 Września 2014 Udostępnij Napisano 29 Września 2014 Tematyka snów mogłaby wyjść ciekawie, zarówno w formie pisanej jak i ilustracyjnej później. Co myślicie? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Jacek Bartnicki Napisano 30 Września 2014 Udostępnij Napisano 30 Września 2014 Ja także więc chwyćmy się za pióra bo pora już. Niechaj każdy z nas Ducha przeleje na papier. O snach. O snach piszmy! Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Jacek Bartnicki Napisano 1 Października 2014 Udostępnij Napisano 1 Października 2014 (edytowane) Wiersz na Konkurs wstępnie ustalony na "tematykę snów". Oto mój wiersz: Plaża Nocą (trzymam za rękę). Sny mi się śniły! Sny ukochane. Dzisiaj kolacja, zjesz ją? zostaniesz? Czy wspólny wieczór razem spędzimy? No więc zostajesz? Nie traćmy chwili! Sny Ci opowiem...nie! to Ty zacznij! Ja przygotuję kolację... Znaczy... Ty usiądź, czekaj, ja wszystko zrobię. Jestem mężczyzną, poradzę sobie. Więc co się śniło? Nie mogę czekać. Tej sprawy lepiej jest nie odwlekać. bo ja o Tobie sny ciągle miewam. Sny delikatne, natchnione...piękne. W świetle księżyca po pustej plaży... Spacerujemy...trzymam za rękę. I delikatnie, czule...w oddali latarnia morska blaskiem oświetla. Nad nami gwiazdy migo-srebrzyście patrzę na Ciebie: jak jesteś piękna. - Ach czy Ty czujesz (dech mi zaparło), to w kuchni zupa bulgocze w garze. Swoją historię zaraz dokończę, no więc idziemy po pustej plaży... Włosy Twe ciemne, oczy wpatrzone co widzisz? Nie wiem, wiem co ja czuję... Nad nami gwiazdy, księżyc i Wszechświat, w tańcu dokoła wszystko wiruje. Za małą wydmą lekko siadamy, w zwiewnej sukience Ty niczym lato, i chłodny piasek biorę do dłoni, znów Cię całuję.. - no a to za co? Ty się uśmiechasz (sen przeuroczy). To sen natchniony, a nie mówiłem. Wziąłem do swojej dłoni Twe dłonie, i w Twoje oczy długo patrzyłem. - się obudziłeś? - Nie, nie przerywaj, daj mi dokończyć tylko ziemniaki do zupy włożę, bo już bulgocze... Idę do kuchni... - Może herbaty? - Pewnie. - Już robię. - Więc opowiadaj! - Dobrze no słuchaj (głos mój stłumiony z kuchni dobiega), ja na tej plaży Ci powiedziałem... -wsypać Ci cukru? - Dzięki, nie trzeba! Idę więc, niosę kubki ogromne, ciepła herbata wolno paruję. Stawiam przed Tobą i siadam obok. - Ja na tej plaży... - Słabo się czuję. - Coś Ci dolega, patrzę na Ciebie, wyglądasz blado, czy źle się czujesz? - Nic mi nie będzie, sen mi opowiedz, się nie wyspałam, naprawdę...uwierz! - Na pewno? - Pewnie! - dobrze wiec słuchaj, byliśmy sami, noc ciemna, głucha... Ja Cię za rękę wziąłem i wtedy, byłaś w sukience letniej. - Mówiłeś. - I potem lekko się nachyliłem... - Serio to wszystko naprawdę śniłeś? - No nie do końca... trochę tak jakby... znaczy no... czasem to ja sny miałem! - Ty to zmyśliłeś? - no jak powiedzieć...trochę od siebie rzeczy dodałem. - To, że w sukience, no i w ogóle, ten księżyc także to ja dodałem. We śnie mi dużo łatwiej powiedzieć, to co powiedzieć Ci wtedy chciałem. - Więc powiedz teraz. - Tutaj. przy świetle? Przy wszystkich? - Przecież nikogo nie ma. - Weź moje dłonie (dłonie podaje). Proszę przytrzymaj. - Powoli...czekaj! - No bo ja chciałem...wiesz, że się znamy. - No pewnie będzie ze cztery lata. - Ach jak czas leci, szybko umyka. Jak ten czas wszystkim nam figle płata! - Do rzeczy proszę! - Do rzeczy...dobrze. Gdy Cię ujrzałem... - a która moja? - Słucham? - Herbata. - Ta w większym kubku...w pomarańczowym... ta niesłodzona. - Czasem tak myślę... - Tak? - W sercu czuję, i nie wiem czy Ty czujesz tak samo. - powiedz no wreszcie! - dobrze już mówię. Wiesz ja się mocno tak zakochałem!!! - W kim? - W Tobie! (cisza..) (serce zamarło) Sekundy płyną niepostrzeżenie. - To bardzo miło. (znowu oddycham) I Ty mnie kochasz? I jesteś pewien? - Kocham i będę! - Mocno? - Do granic! - Nie krzycz tak głośno. - Jesteśmy sami... - To bez znaczenia, (patrzę jej w oczy). Ona się tylko lekko uśmiecha. (Powiedz coś...proszę...powiedz cokolwiek...) i mnie całuję... więcej nie trzeba. No a sny moje, niech pozostaną mglistą zagadką, miewam czasami... Po pustej plaży spacerujemy... Trzymam za rękę... jesteśmy sami. The End autor: Jacek Bartnicki Edytowane 1 Października 2014 przez Jacek Bartnicki Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.