Ból rąk i ramion po jeździe na rowerze

Od niedawna (kilku tygodni) jezdze regularnie na rowerze, nie tyle rekreacyjnie co zpotrzeby-ok 5 km dziennie.

Na rowerze nie jezdzilam od dziecinstwa.

W trudnym, bardzo malo plynnym ruchu ulicznym (nie w Polsce) wiec nie ma mowy o swobodnej jezdzie.

Wszyscy ostrzegali mnie ze beda bole nog/lydek, tymaczasem nic z tych rzeczy, nogi sa w porzadku, ale mam koszmarne wrecz bole rak, ramion i barkow.

Do tego stopnia ze co kilkaset metrow musze sie zatrzymywac na chwile bo doslownie mdleja mi ramiona.

Cos zle robie ?

Nikt nie ma tego problemu, wiec nie za bardzo mam kogo spytac.

Rower najprostszy, miejski, bez zadnych przerzutek itp.

A przypadkiem nie garbisz się i nie wspierasz zbyt mocno rękami na kierownicy?

Może zbyt "nerwowa" jesteś na rowerze i zbyt mocno "pracujesz" przez to rękami?

Myślę, że bardziej nawet ta druga możliwość Cię dotyczy.

Może zmień trasę na spokojniejszą?

Trasy zmienic sie nie da, godzin (a jezdze w najwyzszym ruchu) tez nie.

Fakt, ze moze rece sa przeciazone ale nie da sie jezdzic prosto, trzeba jechac czyms w rodzaju zygzaka-po ulicy jezdza motory, chodza ludzie, a teoretycznie jednokierunkowa jest wszystko-kierunkowa, jakktos bylw Azji to wi o co chodzi....

Jeden wielki chaos.

Nie wiem , moze jakies cwiczenia na wzmocnienie rak, bo ramiona mam rzeczywiscie nieproporcjonalnie szczuplejsze niz reszta ciala.

a może niżej siodełko ? albo wyzej kierownice, wtedy bardziej bedzie spoczywał cięzar na pupie i nogach. Ja też tak mam czasami, ale z nadgarstkami

Siodeko juz najnizej, ale dopytam czy sie da podwyzszyc kierownice.

"Szczuple ramiona", wiec spokojnie - ostroznie przez kilkanascie tygodni i bedzie po bolu.

:-)

Jeśli nie masz problemów z układem ruchu, a podczas jazdy odczuwasz ból to masz źle ustawione siodełko/ kierownicę, ewentualnie rozmiar ramy jest zły. Polecam wybranie się do serwisu, aby Panowie poustawiali Ci wszystko tak jak należy.