Skocz do zawartości

Magia numerologii


Gość mahadeva

Rekomendowane odpowiedzi

Gość mahadeva

Numerologią zainteresowałem się niedawno, jakieś dwa miesiące temu. Gdy wpadła mi w ręce pierwsza książka o numerologii autorki Gladys Lobos, od razu poczułem, że numerologia odmieni moje życie. Do tej pory uważałem tę dziedzinę za wymysł new age, zabawkę dla naiwnych ludzi, ale ostatnimi czasy wywalam szeroko oczy gdy odkrywam coraz to nowe fakty. W mojej pracy jakieś trzy lata temu pojawiła się kobieta, którą od razu polubiłem i okazała się bratnią duszą, ma wibrację urodzenia 11, jak się niedawno przekonałem. Jakieś dwa lata temu pojawiły się w pracy w tym samym dniu dwie kolejne kobiety, jedna o wibracji urodzenia 22, z którą przez rok czasu miałem świetny kontakt, druga o wibracji imienia i nazwiska 66 która ma tak silną indywidualność, że musiałem jej unikać przez cały ten czas co doprowadzało ją do szału. Jakieś pięć miesięcy temu pojawił się mężczyzna o wibracji urodzenia 44, pracowaliśmy razem na jednym stanowisku do byłego piątku, i mieliśmy, a właściwie nadal mamy świetny kontakt ze sobą, choć dzieli nas 17 lat różnicy. Cztery miesiące temu pojawiła się w pracy kolejna kobieta o wibracji urodzenia 33 i mam z nią dość dobry kontakt, choć wyczułem że lepiej się rozumie z kolegą o wibracji 44. Sam jestem uważany za odludka, związki z innymi nie mają dla mnie aż tak wielkiego znaczenia jak dla innych ludzi, podejrzewam, że inni pracownicy mają wrażenie, że ich olewam, a wynika to z tego, że jestem dziewiątką, czyli wibracja urodzenia 9, wibracja dnia urodzenia 9, miasto gdzie się urodziłem ma wibrację 9, rok temu wynająłem mieszkanie pod numerem 9, w moich dwóch imionach i nazwisku pojawia się 2x litera r i 4x litera i, które mają wibrację 9, jeśli wezmę trzy imiona to wibracja imienia jest 9, a jeśli tylko pierwsze imię i nazwisko to wychodzi liczba 99. Zauważyłem też, że to odwrotność 66, czyli wibracji imienia kobiety opisywanej wcześniej, która bardzo silnie mnie przyciąga do siebie a ja ze względu na zachowanie wolności charakterystycznej dla dziewiątek raczej jej unikam. Dwa razy miałem nawet wizję podczas medytacji, że się z nią jakby stapiam w jedną całość jak jin i jang, patrząc na moje 99 i jej 66 nasuwa się analogia do symbolu jin i jang. Wszystko to się działo zanim poznałem numerologię, wszystko to odkryłem niedawno i wciąga mnie to coraz bardziej.

Edytowane przez mahadeva
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam... :)

 

- hmm...jak najbardziej, numerologia to nie "zabawa" a konkretne "wartosci" odpowiadajace konkretnym celom i zadaniom... :)

- Trochę o Tym jest w "Kodzie Boga"... którą Tu na Forum zrecenzowałem... :)

- polecam tą książkę... bo Tam dopiero Otworzysz Oczy... :))^

- myślę że jest to książka... właśnie w sam raz dla Ciebie... :)

 

 

---pozdrawiam... infedro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

A ja mam pytanie. Mowi sie tak glosno o numerologii i cyfrach. Podam jeden dowod, ze to nie działa. Te daty urodzenia to tylko umowa, rok jest przestepny bo nasz kalendarz jest ulozony sztucznie i nie pasuja nam dni. Wiecie, ze liczba dni w miesiacu czesto sztucznie wypada, stad w przestepnym roku (sztucznie ulozonym) dodaje sie/odejmuje dni w pewnym miesiacu, prawda?

A wiec jak mozna oceniac ze ktos urodzony w liczbie np. 6 ma taki charakter a w 4 inny skoro nasz kalendarz to zwykla umowa sztucznie stworzony system. A jeszcze gorzej wrozyc i oceniac kogos po dniu urodzenia. Rownie dobrze mozna powiedziec, ze miesiac ma 25 dni i ulozyc sobie inna numerologie.

 

Zajmuje sie tarotem, jednak wrozenie na podstawie naszego kalendarza to zwykla sciema i zabawa psychologiczna i nie bawie sie w to. Jesli czegos nie rozumiem i sie myle prosze o korekte...

 

Kolejny dowod. Jelil ktos ma dobra wibracje wedlug kalendarza gregorianskiego a julianskiego zla lub weldug kalendarza chinskiego jeszcze gorsza to co wowczas? Jak widizecie taka zabawa z cyferkami to sztuczna gra.

 

na szybko z google:

 

 

Rok przestępny - rok kalendarzowy, który ma 366 dni zamiast 365. Występuje wyłącznie w kalendarzach o rachubie opartej na obiegu Ziemi dookoła Słońca lub o rachubie kombinowanej (Księżyc i Słońce). Ma on na celu umożliwiać dopasowanie roku kalendarzowego do roku zwrotnikowego.

 

W kalendarzu gregoriańskim (obowiązującym m.in. w Polsce), dodatkowy dzień występuje w lutym, który ma wtedy 29 zamiast 28 dni. Dodatkowym dniem tradycyjnie nie jest jednak 29 lutego, ale dzień dodawany między 23 a 24 lutego. Dodanie tego dnia powoduje przesunięcie obchodzonych w Kościele Katolickim wspomnień świętych w okresie 24-28 lutego na następny dzień. Wiąże się to z praktyką starożytnego Rzymu, gdzie od czasów Cezara dzień przestępny wprowadzano przez powtórzenie 24 lutego (tzw. bissextilis)[1]. Nazwa bissextilis wzięła się stąd, że 24 lutego w kalendarzu rzymskim nosi nazwę sextus Kalendas, w roku przestępnym występuje dwa razy (łac. bis), stąd też nazwa bissextilis.

 

W kalendarzu żydowskim rokiem przestępnym jest rok, który ma dodatkowy, trzynasty miesiąc, dodawany co 3 (rzadziej co 2) lata w celu zrównania cyklu słonecznego z księżycowym

Edytowane przez tos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny dowod. Jelil ktos ma dobra wibracje wedlug kalendarza gregorianskiego a julianskiego zla lub weldug kalendarza chinskiego jeszcze gorsza to co wowczas?

 

Stosowana u nas numerologia opiera się na konkretnym kalendarzu. Chińczycy mają swoją numerologię opartą na ich kalendarzu, który jest zupełnie inny niz nasz, a mimo to prognozy dla danej daty urodzenia pokrywaja się ze sobą w sporym stopniu.

 

Rownie dobrze mozna powiedziec, ze miesiac ma 25 dni i ulozyc sobie inna numerologie.

 

Owszem można, ale opisy numerologiczne oparte na konkretnym kalendarzu nie będą tu działać.

 

Zajmuje sie tarotem, jednak wrozenie na podstawie naszego kalendarza to zwykla sciema i zabawa psychologiczna i nie bawie sie w to.

 

A skąd to wiesz nie bawiąc się w to?

 

Seton i Walton (zwłaszcza ta druga, bo praktykowała ponad 80 lat) przeliczyły miliony dat urodzenia opartych na konkretnym kalendarzu i na tej podstawie ustaliły co jest co.

Poza tym numerologia to nie do końca wróżenie - raczej prognozowanie pewnych wpływów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem co mam sądzić o całej tej numerologi... że niby wszystko jest w liczbach. Nie powiem, że każdy opis mojej liczby pasuje do mnie...Zresztą zwykle jest tak że czytając opis jakiejkolwiek liczby coś podepniemy pod siebie. Musiałby ktoś mnie dokładnie zinterpretować żebym to oceniał.

 

Mahadeva - również jestem 9. Widzę że często w Twoim otoczeniu pojawiają się osoby z wysokimi wibracjami. Ja na to nie patrze, ale wiem że najbliższa mi osoba to 44.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stosowana u nas numerologia opiera się na konkretnym kalendarzu. Chińczycy mają swoją numerologię opartą na ich kalendarzu, który jest zupełnie inny niz nasz, a mimo to prognozy dla danej daty urodzenia pokrywaja się ze sobą w sporym stopniu.

 

 

Zupelnie sie nie pokrywaja, tobie wyjdzie suma liczby urodzenia osoby 5, a komus wedlug nawet tego samego kalendarza 7 bo jak wiesz sztucznie dodaje sie pewne dni do kalendarza zeby wynik sie zgadzal. Mowa o naszym kalendarzu. Jak wiesz to kompletnie zmieni opis charakteru osoby.

O jakim konkretnym kalendarzu mowisz? Przeciez korzystasz jak reszta z naszego kalendarza, tego z bledami.

Jak wiec rozwiazales problem z dodawaniem dnia w latach przestepnych? Dodajesz do 23 lutego jeden dzien do osoby ktora urodzila sie 23 lutego??

 

A moze na koniec lutego dodajesz jeden dzien i to zmienia tylko liczbe tych osob ktore urodzily sie po 29 lutym?

 

Jak widzisz to logiczny blad ktory w 100% dowodzi o absurdzie wrozenia zl iczby urodzenia.

Pytasz skad wiem skoro tego nie uzywam. To dziala w ten sam sposob jak zwykla psychologia. Moge powiedziec o kims obcym w taki sposob ze bedzie zdumiona ze czytam w ich myslach a to zwykle sztuczki psychologiczne. wiele wrozek tego uzywa. Stad wiem.

Ja wyraznie odgraniczam takie zabawy od proby czytania prawdziwej przyszlosci.

Edytowane przez tos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mahadeva - również jestem 9. Widzę że często w Twoim otoczeniu pojawiają się osoby z wysokimi wibracjami. Ja na to nie patrze, ale wiem że najbliższa mi osoba to 44.

 

To, że przyciągam do siebie wibracje mistrzowskie odkryłem kilka miesięcy temu, jak zacząłem się interesować numerologią, i odkrywam ciągle coś nowego poznając daty urodzeń kolejnych znajomych, z którymi miałem do czynienia. To nie jest tak, że ja ich sobie wybierałem, mam z niektórymi osobami styczność często od 4 lat, wszystkich poznałem zanim zaczęła się pasja z numerologią, wcześniej nie miałem o niej pojęcia, miałem do niej takie nastawienie jak Tos. Wydaje mi się, że styczność z wibracjami mistrzowskimi zaczęła się od momentu, gdy zostałem inicjowany w krija jogę, dość zaawansowane techniki rozwoju, ale to tylko przypuszczenia. Mam dobry kontakt z 11, 22, i z jedną 44 a znam tylko 2 takie osoby bo to rzadka wibracja. Z 33 mam kontakt tylko z jedną osobą i ogólnie nie ma tu takiego przyciąganie między tą wibracją a mną jak z pozostałymi wibracjami. W ogóle jeśli chodzi o wibracje mistrzowskie, to większość osób je posiadających zwyczajnie błądzi, nie wie co się z nimi dzieje, wygląda to jakby to było jakieś obciążenie a nie zaleta. Posiadanie takich wibracji to wielkie wyzwanie a większość wykorzystuje to zwyczajnie do manipulowania innymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tos

Miałem kiedyś takie samo podejście do numerologii co ty, ale po kilku miesiącach intensywnej medytacji mam wrażenie, że włączyła mi się intuicja. Z wykształcenia jestem matematykiem, i zanim w coś uwierzę, potrzebuję dowodów. Pewnego dnia wpadła mi w ręce książka Gladys Lobos o numerologii i gdy czytałem o swojej wibracji to jakbym czytał o sobie. Jeszcze bardziej byłem zdziwiony, gdy sobie kupiłem książkę Violetty Kuklińskiej-Woźny "Coś więcej niż liczby", tam autorka dość szczegółowo opisuje pozytywne i negatywne aspekty poszczególnych wibracji. Oprócz tego zacząłem sprawdzać daty urodzeń swoich znajomych, sprawdziłem jak dotąd 230 dat i znalazłem masę powiązań, wiem teraz dlaczego w pewnymi osobami dobrze się dogaduję a z innymi nie potrafię znaleźć wspólnego języka. Sam usiądź i przeanalizuj daty urodzeń w swojej rodzinie a znajdziesz na pewno jakieś powiązania między osobami. Przebadaj drogę życia, czyli sumę cyfr z daty urodzenia i liczbę wcielenia czyli sumę dnia i miesiąca urodzenia poszczególnych osób i zobaczysz w większości przypadków, że osoba np o drodze życia 4 przyciągnęła sobie partnera, rodzica, chrzestnego czy dziecko o liczbie wcielenia 4 bo liczba wcielenia pokazuje, do jakiej wibracji mamy dostęp. Ostatnio cały czas to analizuję wśród znajomych.

Co do kalendarza, to poruszyłeś ciekawy temat, zaraz będę to analizował, tylko że wydaje mi się, że w numerologii chodzi o coś innego, że dusza gdy się inkarnuje jest świadoma tego, że tam gdzie się urodzi przyjęta jest taka a nie inna wersja kalendarza i wibracja duszy musi się zgadzać a wibracją dnia którego przychodzi na świat, czyli do dusze ludzkie przed narodzinami dostosowują się do panujących zasad, przynajmniej tak mi podpowiada intuicja, choć nie twierdzę, że jest nieomylna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle jeśli chodzi o wibracje mistrzowskie, to większość osób je posiadających zwyczajnie błądzi, nie wie co się z nimi dzieje, wygląda to jakby to było jakieś obciążenie a nie zaleta. Posiadanie takich wibracji to wielkie wyzwanie a większość wykorzystuje to zwyczajnie do manipulowania innymi.

 

Coś w tym jest, przyjaciółka miała pod górkę, ale numer 44 ma duże możliwości...wielka inteligencja. Upragnionej miłości do dziś nie znalazła, a może i znalazła ale coś się posypało. Za to kariera rozkwitła i czuje się spełniona. Tyle że nie tego oczekiwała po życiu. Może to z powodu karmy bo jeśli dobrze pamiętam 19 dzień miesiąca to numer karmiczny.

Wspomniałeś o liczbie wcielenia...zaciekawiło mnie to. Mówimy tu o liczbie już przebytych wcieleń? Nie spotkałem się z opinią, że można ją odkryć inaczej poza hipnozą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniałeś o liczbie wcielenia...zaciekawiło mnie to. Mówimy tu o liczbie już przebytych wcieleń? Nie spotkałem się z opinią, że można ją odkryć inaczej poza hipnozą.

Liczba wcielenia (albo gdzieś spotkałem nazwę karmiczna) wyznacza wibrację do której masz dostęp. U mnie ta liczba to 17, po redukcji 8. Zauważyłem, że na wiele ósemek działam jak magnes, parę młodszych osób traktuje mnie jakby chcieli, bym był ich opiekunem, nauczycielem, czy kimś w tym rodzaju. Mój dziadek miał liczbę wcielenia 8, a ojciec i bratanica 17, dokładnie tyle co ja, coś w tym musi być że pewne osoby przyciągają się do siebie, to pewnie związki karmiczne. Co do liczb przeżytych wcieleń to niektórzy tak sugerują, że liczba wcielenia na nie wskazuje, to znaczy wcielenia odbywają się w pewnych cyklach od 1 do 9. To znaczyłoby, że jak jestem dziewiątką z liczbą wcielenia 8, to w przyszłym wcieleniu wskoczę na najwyższy poziom 9 i urodzę się z drogą życia 1, ale ta teoria jest dla mnie wątpliwa, albo ja ją źle rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak obliczasz te wibracje numerologiczne? Skad wiesz ze 44 to nie jest przypadkiem np 33 bo zle obliczyles date? O to tu chodzi. Te cyferki nijak sie maja do rzeczywistosci bo to sztucnzy twor, zmieniany umownie w kelnadzarzach przez czlowieka. Pokazalem wam logicznie ze sa bledy w obliczeniach, nie wiem jeslii sie myle prosze o poprawienie, ale dopoki tak jest to cale te sumowanie, obliczanie i co gorsza ocenianie ludzi po ich dacie numerologii, wibracjach dat urodzemnia to zwykla zabawa i jest naprawde dosyc naiwne.

 

Prawdzoiwa astrologia a taka zabawa o ktorej tu mowa to zupelnie cos innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, ale wedlug mnie mozemy wpasc w dewocje przez to. Czy naprawde tak wazna jest liczba naszego urodzenia i to ona opisuje oraz determinuje nasze zycie?

Mam pytanie. Jesli obliczymy fajna date urodzenia dziecka i podamy matce srodek przyspieszajacy porod tak by dziecko otrzymalo wedlug numerologii idealna numerologie urodzenia to zmienimy mu tym samym charakter oraz geny, talenty i zycie? Tak, ze bedzie temu dziecku sie zupelnie inaczej wiodlo? Rozumiem ze tak...? Ociermay sie juz tutaj o rasizm...i o to ze mozemy kierowac sztucznie naszymi genami, talentem ktory wynika z genow i zmieniac je poprzez opoznienie porodu lub przyspieszenie i date urodzenia.

Tak nie jest.

 

Data urodzenia moze miec wplyw poza natalnym srodowiskiem matki, takze uklad planet (takze ta naukowa omal astrologia ale nie zabawa z dniami i data urodzenia o jakiej tu mowa) , a nawet moze pwlywac to czy zima byla ciepla danego roku czy mrozna (inne warunki płodu i odczucia matki ktore moga wplywac na stany emocjonalne dziecka). ALE to jest juz zupelnie cos innego niz to o czym tu mowimy.

Edytowane przez tos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tos

Wydaje mi się, że istnieje coś takiego jak ogólna świadomość wszystkich ludzi, że nasze myśli przenikają się wzajemnie, że ludzie w świecie materialnym są odrębnymi jednostkami, ale w wyższych wymiarach tworzą jeden organizm, jeden umysł. Przyjmując jakąś formę obliczania czasu, tworząc kalendarz, zaczyna on jakby żyć w tym umyśle, niezależnie od tego jak go stworzymy zaczyna on oddziaływać na naszą świadomość. W kalendarzu poszczególne dni mają swoje wibracje, te wibracje zaczynają oddziaływać na każdego z nas, każdy człowiek rodząc się jest automatycznie podłączany do ogólnej świadomości ludzkości i podlega jej wpływowi. Wynika stąd to, że dusza ludzka inkarnując się jest przyciągana przez wibracje tego kalendarza, tego konkretnego dnia, karma z poprzednich wcieleń wyznacza powiązania z innymi ludźmi, którzy mają też swoje wibracje, swoje liczby. Podsumowując to według mnie kalendarz to pewien myślokształt, żywy twór myślowy żyjący w świadomości ludzi, który narzuca pewne zasady i każdy kto się rodzi mu podlega, bo jego umysł połączony jest z umysłem innych ludzi.

Co do wibracji mistrzowskich to tutaj według mnie ten termin może trochę mylić. Wśród 227 dat znajomych znalazłem 30 razy 11, 3 razy 22, 20 razy 33 i 2 razy 44. Znam trochę tych ludzi i na pierwszy rzut oka niczym szczególnym się nie wyróżniają poza tym, że mają jakby magnetyczne oddziaływanie na innych co jest w większości przypadków wykorzystywane dla własnych celów i tu się zaczynają problemy, przychodzi czas kiedy muszą ponieść konsekwencje swojej egoistycznej postawy, przez co ich cierpienie może byś większe od pozostałej części społeczeństwa. Mistrzowie to według mnie dusze bardziej dojrzałe, które przeżyły więcej wcieleń, ale niektórzy gdzieś się zatrzymują w swoim rozwoju i nie robią postępów, powielają ciągle te same błędy jakby wpadli w jakieś błędne koło.

Co do twojego nastawienia do numerologii, jeśli posiadasz tyle wątpliwości, to nie ma sensu byś w to brnął, najlepiej się realizować w dziedzinie, w której intuicyjnie czujemy, że to jest właśnie to. Napisałeś, że zajmujesz się tarotem, też planuję go choć trochę poznać, ale tarot to co innego. Numerologia to nie wróżenie tylko odczytywanie z daty urodzenia czy imienia i nazwiska jakie mamy wady i zalety i praca z charakterem, by wyeliminować wady i wzmocnić zalety. Jedyna manipulacja może być z imionami i nazwiskiem, zmiana ich może wzmocnić naszą dobrą stronę lub ją osłabić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjmując jakąś formę obliczania czasu, tworząc kalendarz, zaczyna on jakby żyć w tym umyśle, niezależnie od tego jak go stworzymy zaczyna on oddziaływać na naszą świadomość.

- W kalendarzu poszczególne dni mają swoje wibracje, te wibracje zaczynają oddziaływać na każdego z nas, każdy człowiek rodząc się jest automatycznie podłączany do ogólnej świadomości ludzkości i podlega jej wpływowi.

- hmm... to identycznie jak w Świętym Kalendarzu Majów TZOLKIN... :)

- tam tez każdy dzień ma swoją wibracje określona Tonem i Pieczęcią... a powtórka "tej wibracji" w połączeniu z kalendarzem Słonecznym Haab następuje dopiero po 52 latach... wtedy, rodzimy się niejako na Novo bo i z Novym bagażem doświadczeń... które powinny/mogą/ sprawić iż nasza Świadomość zacznie zadawać Sobie "pytania" a stąd już blisko do Weryfikacji tego co w Nas... a wiec i możliwość wzrostu choćby o jeden kroczek do Przodu... :)

 

- Wynika stąd to, że dusza ludzka inkarnując się jest przyciągana przez wibracje tego kalendarza, tego konkretnego dnia,

- karma z poprzednich wcieleń wyznacza powiązania z innymi ludźmi, którzy mają też swoje wibracje, swoje liczby.

- hmm(?)... noo Tak, bo "JA jestem tylko innym Ty"... ;))

 

 

---pozdrawiam... infedro :)

Edytowane przez infedro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wiec rozwiazales problem z dodawaniem dnia w latach przestepnych?

 

W roku przestępnym po 28 lutego jest 29 luty. Po prostu tylko tyle.

 

A moze na koniec lutego dodajesz jeden dzien i to zmienia tylko liczbe tych osob ktore urodzily sie po 29 lutym?

 

29 luty już jest dodatkowym dodanym w roku przestepnym dniem.

 

Pytasz skad wiem skoro tego nie uzywam. To dziala w ten sam sposob jak zwykla psychologia.

 

Prawda jest taka, że dzialanie wszystkich metod z Tarotem, runami, astrologią i innymi tego typu rzeczami mozna wyjaśnić zwykła psychologią.

 

Mahadeva - większość 11,22,33 realizuje się w formie zredukowanej i w ogole nie czerpie korzyści z bycia liczbą mistrzowską. Mają tylko więcej problemów na glowie.

 

Co do przyciągania - tutaj większą rolę przywiązuje się do czarnych szczytow, cyklów i PZtów. Osoba z wyzwaniami 3-0-3-3 będzie przyciągała osoby z PZtami i cyklami odpowiednimi dla nich.

 

Prawdzoiwa astrologia a taka zabawa o ktorej tu mowa to zupelnie cos innego.

 

numerologia opiera się na astrologii więc negując jedno negujesz autonmatycznie drugie ;)

Dlatego między innymi wymysły Gladys Lobos nie przyjęły się na świecie, bo w jej numerologii numero i astro zaczęły się rozchodzić.

 

Data urodzenia moze miec wplyw poza natalnym srodowiskiem matki, takze uklad planet

 

ktory to układ oblicza się dla konkretnego dnia urodzenia. Czasami róznica jednego dnia zmienia sporo w prognozie astrologicznej.

 

Swoja drogą niewykluczone, że w kwestii owego układu planet też czeka nas ewolucja - umowna i całkiem sztuczna. Pluton przestał być planetą (po prostu definicja się zmieniła), z drugiej strony sa takie obiekty jak Ceres, Eris czy Makemake i pytanie co z nimi zrobic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami róznica jednego dnia zmienia sporo w prognozie astrologicznej.

 

Zgadzam sie, dlatego tez numerologia to zwykla zabawa ktora nie ma odniesienia do prawdy. Powyzej pisaliscie ze po prostu w latach przestepnych dzien 28 staje sie 29 i rzekomo to nic nie zmienia. Owszem zmienia wszystko w datach urodzenia.

 

Ciekawe jest tez ze 3 lata 'zwykle' to = 3/4 dnia przestepnego dodatkowego, (ale poprawka naniesiona zostanie dopiero w 4 roku) To zmienia juz wszystko w jego dacie i generuje blad logiczny i matematyczny.

 

To dowod rujunujący cala ta zabawe z datami urodzenia i rzekomym wrozeniem na podstawie daty.

 

Co 4 lata dodajemy 24 godziny a nie dodajemy tak jak jest- co roku 6 godzin do kalndarza, ten jeen dzien nie pojawia sie nagle po 4 latach, ale blad narasta codziennie przez 4 lata.

Co roku wychodzi 6 godzin dodatkowego czasu dodanego do kalendarza, ktory nie jest jednak dodawany.

 

Nie atakuje was, mozecie sie bawic w taka numerolgia ale to zwykla sciema i nie robmy z tego narzedzi do przewidywania przyslzosci oraz oceniania charakterow osob urodzonych w danym dniu i roku. Zajmuje sie tarotem i logicznie rozdizelam dewocje i zabawe od narzedzi ktore moga rzeczywiscie przewidywac przyszlosc.

Edytowane przez tos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Prawda jest taka, że dzialanie wszystkich metod z Tarotem, runami, astrologią i innymi tego typu rzeczami mozna wyjaśnić zwykła psychologią.

 

Nie do konca. Tak robia tylko oszusci wyciagajacy pieniadze, stosujac sztuczki psychologiczne by rzekomo mowic cos o drugiej osobie.

 

Dzialanie umyslu generujacego obrazy przyszlosci nawet na podstawie run czy tarota- zaczyna sie wyjasniac nauką, sa juz poczatki badan.i nie ma to nic wspolnego ze sztuczkami psychologicznymi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tos

Ja się urodziłem w roku przestępnym, z czego by wynikało. że powinienem być jedynką, a jestem dziewiątką, a opis dla dziewiątki pasuje do mnie co najmniej w 90%. Według mnie twoje obliczenia w ogóle nie mają znaczenia, dla mnie numerologia i astrologia to dwie różne dziedziny, a twoje obliczenia są związane z astrologią. Numerologia polega na oddziaływaniu liczb a nie gwiazd, choć pewnie są jakieś tam powiązania. Każda data w kalendarzu jest pewną wibracją i człowiek gdy ma się inkarnować jest przyciągany przez tę wibrację Gdyby usunąć z kalendarza w roku przestępnym datę 29 luty, to wszystkie dni następne są przesunięte, ale to i tak nic nie zmienia, bo ktoś kto miał się urodzić przykładowo 1-go marca i tak się urodzi zgodnie z tą datą, czyli dzień wcześniej bo wibracja tego dnia przyciągnęła jego narodziny. Ja w ten właśnie sposób widzę numerologię.

Co do tarota, to nie wiem czy nie jest bardziej podejrzany od numerologii, bo nie wiem czy o to chodziło Seidowi, ale przewidywanie przyszłości to w pewnym sensie sugerowanie komuś co ma się wydarzyć, i jeśli ktoś jest podatny na sugestie, to jego podświadomość będzie dążyła do wypełnienia się przepowiedni. To pewna manipulacja czyimś umysłem. Już dwa razy chciałem sobie zamówić książki o tarocie w necie i za każdym razem zawieszał mi się komp, coś mnie powstrzymuje przed wróżeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Numerologia polega na oddziaływaniu liczb a nie gwiazd, choć pewnie są jakieś tam powiązania. Każda data w kalendarzu jest pewną wibracją i człowiek gdy ma się inkarnować jest przyciągany przez tę wibrację Gdyby usunąć z kalendarza w roku przestępnym datę 29 luty, to wszystkie dni następne są przesunięte, ale to i tak nic nie zmienia, bo ktoś kto miał się urodzić przykładowo 1-go marca i tak się urodzi zgodnie z tą datą, czyli dzień wcześniej bo wibracja tego dnia przyciągnęła jego narodziny. Ja w ten właśnie sposób widzę numerologię.

 

 

To jeszcze gorzej, bo to by znaczylo ze mozna manipulowac przyszloscia dziecka i sztucznie opozniajac porod przesuwac dziecko do tak zwanej innej wibracji i tym samym poprzez cyferki ksztaltowac jego charakter, jego powodzeniu w zyciu lub jego geny?

 

Mozecie wierzyc w to, po prostu to zwykla zabawa i nie ma nic wspolnego z ksztaltowaniem naszej przyszlosci, bo inaczej kazdy sztucznie ingerowalby w porody itd... Koncze dyskusje, bo tylko chcialem dowiedziec sie jak numerologia radzi sobie z bledami w kalendarzach, nie dowiedizalem sie ale nie szkodzi... . Milego dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze gorzej, bo to by znaczylo ze mozna manipulowac przyszloscia dziecka i sztucznie opozniajac porod przesuwac dziecko do tak zwanej innej wibracji i tym samym poprzez cyferki ksztaltowac jego charakter, jego powodzeniu w zyciu lub jego geny?

 

Mozecie wierzyc w to, po prostu to zwykla zabawa i nie ma nic wspolnego z ksztaltowaniem naszej przyszlosci, bo inaczej kazdy sztucznie ingerowalby w porody itd... Koncze dyskusje, bo tylko chcialem dowiedziec sie jak numerologia radzi sobie z bledami w kalendarzach, nie dowiedizalem sie ale nie szkodzi... . Milego dnia.

Tu właśnie jest problem. Jest pewna siła, która rządzi wszechświatem, która ustaliła pewne zasady, pewien porządek, przez wielu nazywana Bogiem i niektórym ludziom ze swoim marnym ego wydaje się, że mogą podważać Boskie Zasady. Numerologia służy do poznania siebie i innych ludzi, do zrozumienia ich natury, do zrozumienia tego, że wszyscy tak naprawdę są jedną rodziną a nie do manipulowania ich losem. Dla mnie to nie ma znaczenia jakim numerem się urodzę w przyszłym życiu, będę się starał z wszystkich sił wykorzystać dobre strony tego numeru i walczyć z jego wadami. Urodzenie się z mistrzowską wibracją daje tylko pewne możliwości, których większość nie jest w stanie wykorzystać, więc nie widzę sensu manipulowania datą urodzin, Boskich Praw nie da się oszukać. To jest niestety problem wielu ludzi zajmujących się wróżbiarstwem, chcą mieć wpływ na innych ludzi, chcą sterować ich losem, chcą się poczuć jak sam Bóg, jednocześnie trzęsąc tyłkiem, czy dożyją kolejnego dnia, czy jutro nie stracą całego dobytku albo nie popadną w ciężką chorobę.

Edytowane przez mahadeva
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzialanie umyslu generujacego obrazy przyszlosci nawet na podstawie run czy tarota- zaczyna sie wyjasniac nauką, sa juz poczatki badan.i nie ma to nic wspolnego ze sztuczkami psychologicznymi

 

Dopóki nie bedzie badań zgodnych z konkretnym protokołem to są sztuczki psychologiczne ;) Możesz się obruszac, ale z punktu widzenia nauki tak to niestety wygląda ;)

 

Numerologia polega na oddziaływaniu liczb a nie gwiazd, choć pewnie są jakieś tam powiązania.

 

Niektóre obliczane w prognozie numerologicznej rzeczy mają rzeczywiście podłoże astrologiczne.

 

Koncze dyskusje, bo tylko chcialem dowiedziec sie jak numerologia radzi sobie z bledami w kalendarzach, nie dowiedizalem sie ale nie szkodzi... . Milego dnia.

 

Tak po prawdzie to nie chciałeś, przyszedłes powiedzialeś ze Tarot jest cacy bo jesteś tarocistą, numerologia jest bee i sobie poszedłeś ;)

 

Zobacz posta

To jeszcze gorzej, bo to by znaczylo ze mozna manipulowac przyszloscia dziecka i sztucznie opozniajac porod przesuwac dziecko do tak zwanej innej wibracji i tym samym poprzez cyferki ksztaltowac jego charakter, jego powodzeniu w zyciu lub jego geny?

 

To jaki dane dziecko będzie miało genotyp jest przesądzone już w momencie zapłodnienia i zależy od tego, który plemnik wlezie do środka jajeczka.

Podobny zarzut można przedstawić wszystkim dziedzinom bazującym w jakiś sposób na dacie urodzenia. Między innymi astrologii i paru innym.

Edytowane przez Seid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodze się, że nie mamy pewności odnośnie poprawności kalendarza, jak i do tego że może tu działać pewna psychologia i szukamy w opisach siebie. Każda liczba ma swoje pozytywne i negatywne oblicze co daje nam jeszcze większe pole popisu wybierając swoje cechy charakteru. Nie jestem przeciw ani za numerologią, szukam prawdy.W tym tygodniu przewertowałem pewną ksiażkę Nataszy Czarmińskiej, potem pogrzebałem w necie i chcąc uzyskać odpowiedz na temat wyzwań życiowych, każde źródło mówiło coś innego, choć fakt że powinienem faktycznie zwrócić uwagę na te dwa cele bo do mnie pasują.

 

tos - co do manipulowania datą urodzenia, poparłbym tu manhadeva. Mógłbym przyjąć teze o przyciąganiu wibracji, a nawet bym ją rozwinął bo kiedyś spotkałem się z książką, gdzie był opisany moment narodzin. Dusza dziecka miałaby wchodzić w ciało matki w czasie bądz nawet rok po ciąży. Dziecko miałoby tu możliwość zawrócenia i wybrania innego ciała, ale to tylko teza.

 

Krótko podsumowując numerologia prawdziwa czy nie, wydaje mi się mniej szkodliwa od takiego tarota ale to już nie w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauwazcie ze wrozki w tarocie posluguja sie numerologia. Nie wiem skad ta opinia ze ja uzywalem tarota to krytykuje numerologie? Wystarczy wlaczyc tv i posluchac jak tarocisci mowia o innych na podstawie numerologii.

 

Czy wy czytacie ze zrozumieniem to co pisze? Czy logicznie wyciagacie wnioski? Zadalem logiczne pytania, obalone zostaly merytorycznie ale nadal piszecie to samo ; )

 

a co do hhoroskopow i numerologi, uklada sie je tak by kazdy mogl sobie dopasowac pewna czesc pod siebie. Stad wam sie wydaje ze dana cyferka mowi o was.

Edytowane przez tos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wy czytacie ze zrozumieniem to co pisze? Czy logicznie wyciagacie wnioski? Zadalem logiczne pytania, obalone zostaly merytorycznie ale nadal piszecie to samo ; )

 

Jak najbardziej.

Napisałem Ci zresztą na czym opiera sie współczesna numerologia, widać nie zauważyłeś ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tos ja rozumiem twoje rozgoryczenie po odkryciu, że nie jesteś wibracją mistrzowską, ale to nie powód żeby krytykować numerologię. Swoją sceptyczną postawą zdradzasz tylko niedojrzałość swojej duszy więc o tym, że nie jesteś żadnym z numerów mistrzowskich można powiedzieć bez przeliczania twojej daty urodzenia. Biorąc pod uwagę fakt, że na świecie nie ma dwóch identycznych ludzi, nie ma dwóch identycznych osobowości nie ma też takiej metody, która jednoznacznie by mówiła jakim jesteś człowiekiem. Na charakter i życie człowieka oddziałuje wiele wibracji i ciężko jest określić jak procentowo rozkłada się wpływ daty urodzenia, dnia urodzenia, pierwszego imienia, drugiego a nawet trzeciego, nazwiska a nawet wibracji miejsca urodzenia. Tak się dziwnie złożyło, że u mnie to są wszędzie dziewiątki, więc w przeważającej części jestem pod wpływem tej wibracji i opis dziewiątki pasuje do mnie jak ulał włącznie z problemami jakie są typowe dla tej wibracji. U innych już nie będzie można tak jednoznacznie stwierdzić, jakim konkretnym są numerem bo są pod wpływem wielu wibracji. Numerologia nakreśla tylko ogólny zarys charakteru człowieka i wyznacza pewne problemy z którymi możemy się w życiu spotkać lub też pozytywy. W pewnym sensie masz rację, numerologia to zabawa, bo ja się świetnie przy niej bawię odkrywając masę ciekawych faktów z mojego życia i w zasadzie tak ją traktuję, jak zabawę.

Edytowane przez mahadeva
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tos ja rozumiem twoje rozgoryczenie po odkryciu, że nie jesteś wibracją mistrzowską, ale to nie powód żeby krytykować numerologię. Swoją sceptyczną postawą zdradzasz tylko niedojrzałość swojej duszy więc o tym, że nie jesteś żadnym z numerów mistrzowskich można powiedzieć bez przeliczania twojej daty urodzenia. QUOTE]

 

Sprawdzimy to ? : )

Ale w jednym masz racje nie wierze w rasizm na podstawie daty urodzenia i nie uznaje mojej niby dobrej numerologii urodzenia. Na swiecie ten fakt prowadzilby do dyskryminacji np.: "On pewnie ma zla numerologie dlatego jest taki a taki". "Nie przyjmujemy pana do pracy, bo ma pan zla numerologie urodzenia, a wiec pewnie nie bedzie dobrze pracowal" lub "Zabijmy go poki jest na to czas, bo on ma cyfre x, a wedlug naszej numerologii ma to zly wplyw na jego charakter i moze stac sie morderca" itp.

 

To juz jest niebezpiecznie blisko rasizmu. Teraz mnie rozumiesz?

A co do podwazania mojej wiedzy, wiesz jak reaguje umysl ludzki gdy nie ma juz dowodow? Probuje akredytowac na polu osobistym dyskutanta, lub mowi sie ze on nie ma jakiejs tam mistrzowskiej cyfry i pewnie dlatego w to nie wierzy.

 

Zapytalem logicznie czy ktos wytlumaczy mi bledy w numerologii, bo jesli ktos do wody doleje trucizne to cala szklanka wody jest brudna i nie nadaje sie od picia. to wykla proba poznania prawdy.

 

Nie ufajmy tak bardzo w swoje przekonania jesli dowody mowia inaczej, bo to jest niebezpiecznie blisko fanatyzmu.

 

1.

Numerologia astronomia moze byc pomocna, ale nie pseudo zabawa w cyferki urodzenia, jesli kalendarz zostal sztucznie zmieniony przez czlowieka i ktos rodzac sie majac cyfre y, gdyby trzymac sie kalendarza obliczanego wedlug slonca na przyklad mialby cyfre x to wedlug tego on ma charakter osoby urodzonej i opisywanej przez wibracje x czy y?

Jak wiemy cyfra urodzenia x i y mowi o zupelnie innych charakterach ludzkich,

 

2. Jesli ktos obliczy ze jesli jego dziecko osiagnie najlepsza wibracje w dacie urodzenia xxx to wedlug tego rozumowania manipulujac sztucznie porodem mozemy zmienic mu geny i jego charakter?

To jest juz blisko rasizmu.

 

 

Wierzmy w rzeczy nadprzyrodzone a nie badzmy naiwni.

Astrologia moze miec ogromny wplyw na nasze zycie, wybuchy na sloncu rowniez. Nawet pelnia ksiezyca, układ planet ale to nie numerologia o ktorej mowimy. prawda?

Edytowane przez tos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Tos, jest między nami spora różnica w pojmowaniu świata. Moje pierwsze skojarzenia gdy słyszę słowo numerologia to rozwój osobisty, kształtowanie charakteru swojego czy innych ludzi, a twoje skojarzenia to manipulacja, rasizm, coś wychodzi z twojej psychiki. Jak np zareagujesz na hasło nuż kuchenny, czy od razu masz przed oczami jak jeden drugiemu zadaje sto krwawych ciosów czy może widzisz jak ktoś zwyczajnie kroi chleb? To co wypisujesz mi nawet na myśl nie przyszło, jakieś manipulowanie datą urodzin. Z moich obserwacji wynika, że wibracja mistrzowska wyznacza starą duszę, kogoś kto doświadczył więcej wcieleń od innych, ma większe doświadczenie życiowe, ale to nie oznacza automatycznie że mu się lepiej wiedzie w życiu, że jest kimś lepszym. Znam kilku ludzi o tej wibracji, którzy zmarnowali życie przez alkohol, narkotyki, głupie romanse. Nie da się ominąć nauki życiowej, nie można iść drogą na skróty, nie da się oszukać przeznaczenia, data urodzenia mówi na jakim etapie rozwoju duchowego jesteś, jedni są bliżej inni dalej, jak to w życiu. Podział na dobrych i złych istniał zawsze i będzie istniał nadal z numerologią czy bez. Ja po dacie urodzin mniej więcej potrafię powiedzieć, z kim się dogadam a z kim nie, kto mnie zrozumie i z kim będę miał dobry kontakt, ale to nie oznacza, że ci z którymi się nie potrafię dogadać są gorsi, po prostu ich zainteresowania są inne, przykładowo jeden jest materialistą a drugi szuka duchowości, porozumienia między nimi nie będzie, ale obaj w jakiś tam sposób się rozwijają, każdy kroczy swoją drogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosze nie dopisuj blednych znaczen do mojego rozumowania i ze cos wychodzi z mojej psychiki bo kompletnie nie trafiasz.

 

To nie wynika z mojego rozumowania, lecz wynika z hipotetycznego rozumowania fanatyka numerologii, dzis stworzymy system bazujacy na zabawie slepo wierzac ze jest prawdziwy, ktory mowi zabawowo jaki ktos ma charakter patrzac na jego date urodzenia (zreszta obliczana z bledami) a jutro znajdzie sie wiekszy fanatyk ktory zacznie robic tak jak opisywalem powyzej.

 

Trzeba patrzec caloksztaltem i zauwazac zagrozenia. Hitler rowniez chcial stworzyc zdrowych ludzi na swiecie stad pozniejsze mordowanie osob uposledzonych, potem do tego doszy zbrodnie na zydach, cyganach a potem na Polakach.

 

Jesli czujesz potrzebe zabawy w numerologie to nie ma w tym nic zlego, ale mysle ze pokazalem logiczne bledy takiej zabawy. Nie mieszajmy tez astrologii z numerologia. Chcialem dowiedziec jak sobie radzicie z tymi bledami, ale nikt nie odpowiedzial, a wiec uznajmy taka numerolgia za zwykla zabawe.

 

Owszem rozwijajmy sie, ale robmy to budujac pokoj i usmiech na swiecie. Ocenianie ludzi po dacie urodzenia i mowienie ze ja nie dogaduje sie pania x bo ona ma zla wibracje urodzenia to o jeden krok do rasizmu. Musimy zrozumiec ze to nasza wina ze sie z kims niedoagujemy a nie wina jego daty urodzenia.

 

Milego dnia i zycze wszystego Dobrego.

Edytowane przez tos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie nie mam zamiaru nikogo przekonywać do numerologii, jest w księgarniach sporo książek na ten temat, każdy zainteresowany może po nie sięgnąć. Zanim się wygłosi opinię na jakiś temat, warto wcześniej o tym szerzej poczytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje, niczego nie negujmy, warto myslec i wyciagac wnioski. Prosze wyjasnij nam watpliwosci o ktore chodzilo w postach wyzej. Blady w kalendarzu, ocena charakteru na podstawie daty i zmiana numerologii przez sztuczne opoznianie/przyspieszanie porodu, co wplywa na interpretacje dotyczaca osoby i jej liczby wibracji urodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już o tym pisałem, jak ja to widzę, choć głowy za to nie oddaję. Według mnie nawet jak do kalendarza wstawisz w roku przestępnym 10 dni, to wszystkie daty następne będą przesunięte i dusze, które mają się inkarnować będą robić to z 10-cio dniowym opóźnieniem, bo będą przyciągane przez wibracje poszczególnych dni, jeśli miały się urodzić 15-go kwietnia to i tak się tego dnia urodzą, tyle że 10 dni później, zgodnie z przesunięciem, bo wibracja tego dnia idealnie pasuje do ich wibracji. Ja tak to właśnie widzę, choć zdaję sobie sprawę, że inni mogą mieć inne spojrzenie na to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mieszajmy tez astrologii z numerologia.

 

Nie da się ;)

niestety negacja numerologii pociąga za soba negowanie astrologii i na odwrót.

 

ocena charakteru na podstawie daty i zmiana numerologii przez sztuczne opoznianie/przyspieszanie porodu

 

To tylko tak prosto brzmi ;) Nasze możliwości w sterowaniu datą porodu nawet w obecnych czasach są ograniczone. O ile z przyspieszeniem jest łatwiej (mozna zrobić cesarkę, ale i tu bywają problemy) o tyle z opóźnieniem nie jest już tak kolorowo. Czasami mimo starań (np. w przypadku wcześniaków opóźnia się poród o ile się da) dziecko po prostu postanawia wyjść. Jak już się wstawi to nie ma wyboru i trzeba urodzić.

 

Zresztą nigdy nie wiadomo ile potrwa poród - jak sie przeciągnie do północy to cały misterny plan diabli wezmą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

np. lek o nazwie Tractocile podaje sie doroslym kobietom w ciazy by opoznic porod.

 

Zajmuje sie Tarotem, ale co najwazniejsze staram sie przesiewac legendy new age od wiedzy i nauki. Uwazajmy na pulapki, moi drodzy.

 

Zawsze gdy ktos prosil mnie o tarota, to na wstepie mowie psychologicznie - to co widze i czuje, glosno zaznaczajac ze to zwykla wiedza, zwykla psychologia. Wiele osob nie wierzy mowiac skad ja wiem o nich tyle rzeczy. Mysle ze wiele wrozek uzywa tej metody podczas calego seansu oszukujac ludzi. To poza wiedza psychologiczna, empatia ale nie dar jasnowidzenia i nie ma nic wspolnego z tarotem.

 

 

Dopiero potem mowie, ze zajrze w karty i postaram sie uzyc tego 'talentu' jezeli go mam mowiac wowczas to co moj umysl widzi o innych zagladajac pozazmyslowo. To mozna juz nazwac elementami jasnowidzenia. Takie przewidywanie przyszlosci jest bardzo meczace to uruchomienie umyslu na inny poziom. Czasami po polaczeniu sie do osoby czy to pod wplywem obrazow na temat danej osoby pojawiaja sie samoistnie łzy.

 

 

Numerologia- astologia moze byc pomocna? tak, kiedy?

Jesli znamy w okresie ciazy dokladne oddzialywanie energii slonca, planet, ruchy planet i dokladny kalendarz ale dokladnie liczony nie z bledami jak ten nasz Takze pora roku i urodzenia moze kszaltowac nasz organizm. Mowie moze, poniewaz charakter uwarunkowany jest poligenicznie a wiec w wiekszym stopniu to miks naszych genow, odzialywania tych genow miedzy soba, ekspresja genow w zaleznosci od ukladow allelicznych wielu par ktore wplywaja na dana ceche i oczywiscie wplyw srodowiska - warunki plodu, odzywianie matki, czy nawet pora roku ma wieksze oddzialywanie na nasz organizm niz numerologia o ktorej mowimy.

 

Teraz rozumiecie moi mili, co mam na mysli zeby nie mieszac prawdziwej astrologii z numerologia?

Edytowane przez tos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

np. lek o nazwie Tractocile podaje sie doroslym kobietom w ciazy by opoznic porod.

 

Równie dobrze można podać jakiś beta-mimetyk - skuteczność jest w zasadzie taka sama. Sęk w tym, że u 20-30% ciężarnych przy pomocy leków nie opóźnisz porodu dłużej niż o 48h.

 

Numerologia- astologia moze byc pomocna? tak, kiedy?

 

Niektóre obliczenia numerologiczne bazują na cyklach astrologicznych.

 

Jesli znamy w okresie ciazy dokladne oddzialywanie energii slonca, planet, ruchy planet i dokladny kalendarz ale dokladnie liczony nie z bledami jak ten nasz

 

a ten dokładny to niby jak jest liczony ;)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...