Skocz do zawartości

jak uwolnić się od tej karmy?!


MarkizaSade

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Wszyscy zachwycają się związkami karmicznymi. Ile to wnoszą radości, jakie emocje i cudowne zmiany powodują. Jak człowiek dzięki nim rozwija się. A ja mam pytanie jak się uwolnić z takiego związku. Zliczyłam nasze daty i wyszła 9. Że niby karma. Ale ja tego za cholerę nie mogę zrozumieć. Może ktoś z Was pomoże mi to zrozumieć? Przypadkiem spotkaliśmy i niejako wbrew sobie, a jednak niebywale ochoczo zaczęliśmy się spotykać. To na początku wyglądało jak byśmy się znali od zawsze tylko długo nie widzieliśmy się i trzeba było tylko formalnie poopowiadać sobie co i jak teraz u nas jest :) Seks był najlepszym odzwierciedleniem tej naszej zapaści się w sobie. Po paru miesiącach zaczęły się scysje. Ja je podsycałam dla zabawy, on podłapywał i śmiertelnie się obrażał. Potem to ja zawsze musiałam do niego wyciągać rękę na zgodę. On po każdej takiej awanturze przekonywał się że zawsze,jak ta suka, wrócę do niego. Miał mnie w garści, bo rzeczywiście choć miałam go już dość to i tak lazłam do niego i upokarzałam się, co powodował jeszcze większą moją frustracje. On, panicz, potrafił tak cudownie robić z siebie ofiarę że przepraszałam go nawet za jego przewinienia!! Żenada. Teoretycznie to już koniec. Zerwaliśmy. Ja jednak ciągle, wbrew sobie, czuję przymus kontaktu z nim. Najgorsze jest to że nie zależy mi na jakości tego kontaktu. Byle był. Ale wiem że to zły pomysł. Dlatego wszędzie gdzie się da, szukam, pomocy by zrozumieć to co między nami, dzięki temu łatwiej to zwalczę. Dodam jeszcze od siebie że czuję że to ja jestem, byłam, bardziej zaangazowana. On traktował to bardzo powierzchownie. Proszę o jakieś wskazówki.

Ja 27.08.1980

On 02.10.1969

Dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, i jeszcze może szczegóły dot.pierwszych kontaktów. To pamiętam.

Pierwsze spotkanie 2.02.2012, pierwszy mail odemnie który rozkręcił sprawę 6.05.2012 no i pierwsza randka 17.05.2012. Może będzie to pomocne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

A ja mam pytanie jak się uwolnić z takiego związku.

 

Najgorsze jest to że nie zależy mi na jakości tego kontaktu. Byle był.

 

ty nie chcesz sie uwolnić od tego związku przecież

 

facet 11 lat młodszy druga młodość przezywa wiec normalne ze to ty bardziej zaangażowana

3 w I pz rozrywkowy nastawiony na zabawę

a ty wszystko mega poważnie traktujesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

związek karmiczny to nie wnosi nic super, nie jest cudem lądującym na nas z nieba! nie ma ogromu radości, chyba pomyliło Ci się...

karma to ogrom pracy, często skakanie sobie do oczu, skrajność emocji, częsta walka i miłość, która może przerodzić się w jednej chwili w nienawiść

 

 

co się dzieje?

powiedz mi czy masz rodzinę? (mąż, dziecko)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za zainteresowanie. Rzeczywiście iridios ma dużo racji. :( arabiko, ja nie wiem co to są związki karmiczne, trochę poczytałam i zamęt jak wprowadził ten człowiek w moje życie bardzo mi podpasował pod to określenie. Co do mnie to nie mam dzieci i mieć nie będę. Jestem w wieloletnim związku, ale bardziej już z przyjacielem niż kochankiem, stąd ta przygoda z tym panem o którego pytam. Naprawdę na początku bawiłam się świetnie. Nie snułam planów itp. Nadal nie zamieniłabym go na mojego wieloletniego partnera....tylko coś się stało takiego że jest jak jest. Od wielu lat szukam sposobów by wzmacniać , zbierać i utrzymywać swoją energię by dzięki temu móc choć ociupinkę rozwinąć się duchowo. Kiedy spotkałam tego pana byłam mocna i silna, teraz jestem osłabiona i wyzuta. Dlatego ciężko mi już to ocenić i dlatego szukam pomocy na tym forum. Arabiko jeśli możesz powiedzieć mi na ten temat coś więcej będę bardzk wdzieczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty kończysz w tym wcieleniu jakieś karmy rodowe, cokolwiek to w Twoim przypadku może znaczyć...

a on ma wg mnie taki układ w swojej piramidzie, że może pakować się w trójkąty, takie trochę wg mnie bigamista

 

może powinnaś się oczyścić, żeby wyeliminować to osłabienie i jednocześnie wzmocnić siebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Arabiko za odpowiedź, choć przyznam szczerze że niewiele mi to mówi. Z tego co zrozumiałam to między mną a nim nie ma jakichś szczególnych połączeń więc łatwo każde z nas pójdzie swoją drogą. Teraz mamy kontakt ale na zasadzie kumpelstwa. Co do jego trójkątów to dla mnie zaskoczenie, jeśli chodzi o kobiety w jego życiu to stawiałabym raczej na mega silny kontakt z matką i babką które same go wychowały. Choć wiem że lubi kobiety, co mi nie przeszkadza, sama nią jestem :) Dziękuję za odpowiedź, przemyślę to spokojnie, wyluzuję się i pewnie wyjdzie na to że mogę jednak bez niego żyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa święta prawda :D Finał tej historii był wczoraj. Spotkaliśmy się na niezobowiązujące bzykanko. Już jak tylko go zobaczyłam, a potem kiedy starał się jak mógł być fajowy, to już wtedy ja byłam gdzieś daleko. Oczywiście z automatu robiłam wszystko jak zazwyczaj. Ale dlaczego? Nie wiem. Bzykaliśmy się długo, on był w siódmym niebie, ja dość szybko się znudziłam, alr znowu postępowałam automatycznie. Chyba chciałam to poprostu, od a do z obejrzeć sobie z boku. No więc pojechałam klasykiem. Świetne bzykanko, okraszone zabawnymi anegdotkami i grą słów. Potem krótki wywiad o jego mowrj kobiecie i równie krótka awanti z mojej strony, no i obowiązkowe dogłębne obrażenie go a potem foch. Choć z tym obrażeniem to się nie popisałam. I co? A no nic. Szybko mi przeszło. Dość szybko zaczęłam o tym zapominać. W ciągu godziny czy dwóch ledwo kojarzyłam co robiliśmy i o czym rozmawialiśmy. Tylko pamiętam jakieś wyrywki. Pozatym tego damego dmia miałam badania usg nerek ale wyszło że mam dużą torbiel na jajniku. I tak sobie myślę że byłam bardzo bardzo głupia marnując swoją cenną energię na tego człowieka. Taka torbiel to przecież pośrednio efekt takiego energetyvxnego osłabienia. Myślałam o tym że był dla mnie jak wampir. Od czasu kiedy się spotykamy on się zmienił..pozytywmie, w jrgo życiu też zaczęło pozytywnie wibrować a wcześniej panował zastój. Wiele swojej energii mu oddałam i sama mogę siebie o to winić. Teraz muszę znowu zbierać energię ale to pozytywna przygoda. Pokazała mi jak głupia potrafię być i jak łatwo poddaję się swoim popędom. Dziękuję arabiko za kontakt :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...