Skocz do zawartości

Zapraszam po interpretacje snów


Gość cyganicha

Rekomendowane odpowiedzi

Gość cyganicha

Witaj

 

Jeśli czujesz potrzebę i wyrażasz ochotę bym to właśnie ja zinterpretowała Twój sen -zapraszam serdecznie.

 

Bardzo proszę jednak o wcześniejsze zapoznanie się z Regulaminem Działu.

 

Mam nadzieję, że uda mi się pomóc każdej Osobie, która zwróci się do mnie z prośbą o pomoc.

 

Pozdrawiam i życzę pięknych snów :usmiech2_na:

 

Zapraszam do wspólnej drogi w tym niezwykłym świecie ezoteryki.

 

cyganicha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ambere

:) superrr i będę pierwsza:)

 

miałam dziś sen .....śnił mi się były proboszcz z parafii siedział na krześle nic nie mówił ...może zamyślony trochę był .

Zastanawiam się czy to jakaś przestroga znak ?? widziałam go bardzo wyraźnie.

Dodam że nie utrzymywałam z nim żadnego kontaktu bo nie zgadzałam sie z jego życiem i poglądami:)

 

Pozdrawiam

A

 

i życzę udanych interpretacji i duzo satysfakcji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielką radość w moim domu uczyniłaś Cyganicho :-)))))

 

A teraz sen ....

Śniło mi się,że byłam w szpitalu miałam miec operację kręgosłupa,

nie chciałam wyrazić zgody na znieczulenie oponowe ,a nie chcieli znieczulic mnie ogólnie

balam sie tego oponowego,kolezanka miala i mówiła,że ją bolało .... widziałam chorych ludzi

jeden pan po operacji leżał nieruchomo był brudny,ale to brud pooperacyjny wyglądało jakby gips ....

przekonywali mnie bym poddała się operacji,ja się nie zgodziłam pakowałam sie do domu ....

operacji nie było ... I moj drufi sen ......

 

Byłam w sekretariacie szkoły,pisałam jakies oswiadczenie,byłam niezadowolona ,męczyłam się

tłumaczyłam swoje niezadowolenie,zarzucałam brak organizaci ....

 

Bardzo proszę o iterpretację i pozdrawiam życząc wiele radości z pomocy innym .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

 

Moja droga mam do ciebie dwa sny do interpretacji :) Pierwszy to wogóle sen sprzed tygodnia kiedy wprowadziłam się na nowe mieszkanie i spałam tam po raz pierwszy : śnił mi się wielki pająk, który nade mną wisiał, mił ogromny tułów, być może był koloru starego złota albo miedzi, wisiał sobie a następnie wkoczył mi do łóżka, aż się obudziłam.

 

Sen drugi śnił mi się dzisiejszej nocy : byłam na zajęciach, miałam ćwiczenia z kardiologii, było sympatycznie wiedziałam że to już ostatni rok i szczerze mówiąc było mi wszystko jedno, zaczęło się pytanie, pytał mnie mój były asystent z uczelni, którego w realnym świecie spotkałam wczoraj pod blokiem, było podczas pytania dużo śmiechów i hihotów, aż zaczął pytać mnie, nic nie umiała, stwierdziłam że nie będę odpowiadać bo nie umiem i wyszłam, facet powiedział że to była jedna z szczerszych odpowiedzi od dłuższego czasu. Postawił mi kawę a ja byłam bardzo dumna.

Ale po chwili sytuacja jakby się powtórzyła znowu siedziałam z moją grupa w tej samej sali, znowu asystent zaczął mnie pytać, zadał pytanie o dwa rodzaję krążenia w krążeniu płucnym, nie wiedziałam mimo że po minie wiedziałam że to jest pytanie ratujące, bardzo się zdenerwowałam i uciekłam.... w tym momencie się obudziłam przerażona.

 

Bardzo proszę o interpretacje.

 

Dziekuję bardzo

 

Ania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Virus

Cyganicho kochana super że jesteś z nami :)

Pomóż, bo śniło mi się że pięknie śpiewałam.. Operowym, wysokim głosem, pięknie łapałam rytm, wiedziałam jak śpiewać i ku mojemu zdumieniu wszystko szło idealnie. I mój śpiew spodobał się osobie na której we śnie (i w rzeczywistości) mi zależy.

Pomóż :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
:) superrr i będę pierwsza:)

 

miałam dziś sen .....śnił mi się były proboszcz z parafii siedział na krześle nic nie mówił ...może zamyślony trochę był .

Zastanawiam się czy to jakaś przestroga znak ?? widziałam go bardzo wyraźnie.

Dodam że nie utrzymywałam z nim żadnego kontaktu bo nie zgadzałam sie z jego życiem i poglądami:)

 

Pozdrawiam

A

 

i życzę udanych interpretacji i duzo satysfakcji

 

Ślicznie dziękuje :) i jesteś pierwsza :)

 

Twój sen mówi o tym,iz jest jeszcze czas,teraz jest odpowiedni moment na podjęcie jakiejś decyzji.Zmiana Twojego nastawienia symbolizowana jest we śnie.

Ksiądz uosabia też niemożliwy związek.Coś z Twojej przeszłości się ciągnie i powinnaś te sytuacje rozwiązać.

Nie zgadzasz się na coś a mimo to w tej sytuacji w jakimś stopniu jeszcze jesteś.Może to dotyczyć sposobu myślenia w określonej sprawie.

 

Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Wielką radość w moim domu uczyniłaś Cyganicho :-)))))

 

A teraz sen ....

Śniło mi się,że byłam w szpitalu miałam miec operację kręgosłupa,

nie chciałam wyrazić zgody na znieczulenie oponowe ,a nie chcieli znieczulic mnie ogólnie

balam sie tego oponowego,kolezanka miala i mówiła,że ją bolało .... widziałam chorych ludzi

jeden pan po operacji leżał nieruchomo był brudny,ale to brud pooperacyjny wyglądało jakby gips ....

przekonywali mnie bym poddała się operacji,ja się nie zgodziłam pakowałam sie do domu ....

operacji nie było ... I moj drufi sen ......

 

Byłam w sekretariacie szkoły,pisałam jakies oswiadczenie,byłam niezadowolona ,męczyłam się

tłumaczyłam swoje niezadowolenie,zarzucałam brak organizaci ....

 

Bardzo proszę o iterpretację i pozdrawiam życząc wiele radości z pomocy innym .

 

Obłoczku cieszę się,że Ty się cieszysz :) Miło mi bardzo :)

 

A teraz sen: Twoje życie,Twój rozwój,wszystkie przemiany jakie obecnie zachodzą w Twoim domu, życiu symbolizowane jest przez kręgosłup.Coś z Twojego życia znika.jednak ta sytuacja pozbawia Cie troszeczkę siły,wątpisz,czy podołasz.Dalej jeszcze podążasz do nowej sytuacji.To co jest obecnie,nie jest jeszcze tym czego pragniesz.Bądź cierpliwa i działaj zgodnie ze swoim planem, z tym co zamierzasz.Ty sama,tak jak Ty chcesz życ i być szczęśliwa a nie pod czyjeś dyktando.

 

Ten drugi-to wszystko przez matematykę;) ta poprawka, to z tym się wiąże.Może się okazać,że cos nie będzie tak jak uprzednio uczelnia zorganizuje,bałagan i zamieszanie ale w temacie faktycznej Twojej nauki. Sprawy bieżące, to co załatwiasz.

 

Obłoczku, głowa do góry :) Podołasz wszystkiemu :)))

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina

a mnei pani powiedziała, jak skladalam cv,ze ja sie tu nei nadaje i sobie nie poradze... i w ogole mam sobie isc.. czyzby to bylo to o czym mysle.. ;]?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
a mnei pani powiedziała, jak skladalam cv,ze ja sie tu nei nadaje i sobie nie poradze... i w ogole mam sobie isc.. czyzby to bylo to o czym mysle.. ;]?

 

Sheina,powiedz proszę,czy Ty szukasz pracy?Czy akurat jesteś na etapie składania swoich aplikacji?

 

I opisz dokładniej ten sen,który dałaś w moim profilu o zwierzętach i kratach.Też postaram się coś podpowiedzieć sensownego. Tylko napisz dokładniej proszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Cyganicho kochana super że jesteś z nami :)

Pomóż, bo śniło mi się że pięknie śpiewałam.. Operowym, wysokim głosem, pięknie łapałam rytm, wiedziałam jak śpiewać i ku mojemu zdumieniu wszystko szło idealnie. I mój śpiew spodobał się osobie na której we śnie (i w rzeczywistości) mi zależy.

Pomóż :)

 

Jestem Virusku,jestem :) Tez się cieszę, że Tobie tym radość sprawiłam :)

 

Twój sen, śpiewasz Ty sama tym pięknym operowym,wysokim głosem.Nie dostrzegasz jakiejś wspaniałej cechy swojej osobowości.Nie doceniasz siebie,tego co pozwala Ci tworzyć samą siebie.To jak jesteś i kim jesteś.Sen jest dla Ciebie zapowiedzią radości,szczęścia,rozkwitu a być może i miłości.

 

Mam nadzieję, że chociaż troszeczkę pomogłam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Hej

Co oznacza ranny mężczyzna ? Proszę o szybką odpowiedź ;)

 

Mężczyzna gdzie był ranny,w jaką część ciała?Krwawił? Zbyt mało napisałaś/eś by móc udzielić precyzyjną interpretację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Ci bardzo Cyganicho za interpretację i za POWRÓT :-))))))))))

To prawda staram się,ale........ są chwile ,że błądzę .............,że tęsknię,a powinnam zapomieć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Hej

 

Moja droga mam do ciebie dwa sny do interpretacji :) Pierwszy to wogóle sen sprzed tygodnia kiedy wprowadziłam się na nowe mieszkanie i spałam tam po raz pierwszy : śnił mi się wielki pająk, który nade mną wisiał, mił ogromny tułów, być może był koloru starego złota albo miedzi, wisiał sobie a następnie wkoczył mi do łóżka, aż się obudziłam.

 

Sen drugi śnił mi się dzisiejszej nocy : byłam na zajęciach, miałam ćwiczenia z kardiologii, było sympatycznie wiedziałam że to już ostatni rok i szczerze mówiąc było mi wszystko jedno, zaczęło się pytanie, pytał mnie mój były asystent z uczelni, którego w realnym świecie spotkałam wczoraj pod blokiem, było podczas pytania dużo śmiechów i hihotów, aż zaczął pytać mnie, nic nie umiała, stwierdziłam że nie będę odpowiadać bo nie umiem i wyszłam, facet powiedział że to była jedna z szczerszych odpowiedzi od dłuższego czasu. Postawił mi kawę a ja byłam bardzo dumna.

Ale po chwili sytuacja jakby się powtórzyła znowu siedziałam z moją grupa w tej samej sali, znowu asystent zaczął mnie pytać, zadał pytanie o dwa rodzaję krążenia w krążeniu płucnym, nie wiedziałam mimo że po minie wiedziałam że to jest pytanie ratujące, bardzo się zdenerwowałam i uciekłam.... w tym momencie się obudziłam przerażona.

 

Bardzo proszę o interpretacje.

 

Dziekuję bardzo

 

Ania

 

Witaj Lulu :)

Dla mnie sen o pająku łączy się z tym z dzisiejszej nocy,który jest kontynuacja poprzedniego.Pająk w tym przypadku symbolizuje sytuację,która w jakikolwiek sposób Cie ogranicza.

Zaś drugi sen jest szkołą życia dla Ciebie.Szkoła,gdyż uwidacznia to co musisz poznać i zrozumieć.To wyjaśnienie Twoich spraw by życ racjonalnie,tak jak chcesz.Krążenie w krążeniu płucnym-to co krąży w Tobie,co pozwala Ci oddychać,żyć.Tu musisz coś zrozumieć,zauważyć,aby zyc tak jak chcesz.A Ty czujesz sie jakby uwięziona,chcesz i nie możesz dać sobie rady.Nie uciekaj, nie uciekaj od swojego obranego przez siebie celu,od postępu,od swojego rozwoju.

 

Bardzo proszę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Dziękuję Ci bardzo Cyganicho za interpretację i za POWRÓT :-))))))))))

To prawda staram się,ale........ są chwile ,że błądzę .............,że tęsknię,a powinnam zapomieć...

 

Obłoczku :) wiesz,że dasz radę.Nie jesteś sama.Masz wokół siebie kochające Cie osoby.Pokonasz to wszystko co jeszcze czasem doskwiera.

A że na wszystko potrzeba czasu... Cóż, takie jest zycie.My jako ludzie potrafimy docenić bardziej to co kosztuje.Kosztuje nasz włożony,trud,wysiłek,uczucia.

 

Uwierzyłaś i juz jest lepiej,pracujesz nad sobą,nad relacjami.Jest dobrze a będzie jeszcze lepiej, zobaczysz.Wszystko się Tobie uda. Więcej wiary w siebie, w Was :)))

 

Ja tez Ci bardzo dziękuję za to,że jesteś i za to jaka jesteś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Virus
Jestem Virusku,jestem :) Tez się cieszę, że Tobie tym radość sprawiłam :)

 

Twój sen, śpiewasz Ty sama tym pięknym operowym,wysokim głosem.Nie dostrzegasz jakiejś wspaniałej cechy swojej osobowości.Nie doceniasz siebie,tego co pozwala Ci tworzyć samą siebie.To jak jesteś i kim jesteś.Sen jest dla Ciebie zapowiedzią radości,szczęścia,rozkwitu a być może i miłości.

 

Mam nadzieję, że chociaż troszeczkę pomogłam :)

Ale super :) Cyganicho dzięki, super interpretacja :)

Kochana, pomogłaś bardzo a przede wszystkim pomogłaś mi uwierzyć w siebie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość karmen310

Witam serdecznie. Cały czas w moich snach, pojawia się szkoła, studia. Siedze w ławce, razem z młodymi osobami, uczymy się do egzaminów, oni zdają za pierwszym razem, a ja siebie widzę tam w snach, że mi idzie cieżko, cały czas powtarzam wszystko od nowa. Czy bym mogła poprosić o pomoc w interpretacji. Karina. Dziękuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
dlaczego moje sny sie powtatzaja? sa to koszmary. gdzies uciekam , gubie sie albo ktos mnie bije?juz tak jest bagatela pięc długich lat.

 

Sen powtarzający pokazuje Twoje osobiste i konkretne zmagania które służą Twojemu rozwojowi.Odpowiada Twoim zmaganiom stale powracającym w życiu.Wskazuje słabości,nad którymi musiałabyś zapanować,coś zrozumieć.Powracający sen wskazuje drogę osobistego rozwoju,mówi o tym,że musisz coś zrozumieć,czegoś się nauczyć.Zawiera wiadomość,której musisz wysłuchać.Sen powtarzający się odejdzie wtedy,gdy niedokończone sprawy,które przedstawia zostaną przez Ciebie rozwiązane.

Przed czym uciekasz?Czego się boisz?Czujesz się jakoś wewnętrznie w sobie przez samą siebie uwięziona.Jakbyś zapominała o celu swojej drogi życia,celu jaki sobie wyznaczyłaś, a teraz przed tym cały czas uciekasz.Próbujesz dostać się do swojego wnętrza,odnaleźć się,wyciągać wnioski z własnych doświadczeń życiowych.Mnóstwo dróg w Tobie i nie możesz wybrać,gubisz/zapominasz tą właściwą,którą 5 lat wcześniej obrałaś lub zaczęłaś wówczas w jej kierunku podążać.I wkrótce po tym wydarzyło się coś,co spowodowało Twoje rozchwianie wewnętrzne.Przeżywasz ten konflikt w sobie 5 lat.

Nie stój w miejscu.Sen zachęca do dalszego wewnętrznego rozwoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Witam serdecznie. Cały czas w moich snach, pojawia się szkoła, studia. Siedze w ławce, razem z młodymi osobami, uczymy się do egzaminów, oni zdają za pierwszym razem, a ja siebie widzę tam w snach, że mi idzie cieżko, cały czas powtarzam wszystko od nowa. Czy bym mogła poprosić o pomoc w interpretacji. Karina. Dziękuje.

 

Witaj Karmen,w życiu tak jest,że cały czas się czegoś uczymy.Być może stoisz lub zaraz sie znajdziesz w jakiejś analogicznej sytuacji jak ta z lat szkolnych,studenckich.To czego się uczysz,na jakim etapie znajdujesz to wyjaśnienie Twoich problemów,spraw powiązanych z tym,by osiągnąć spokój i zyc tak jakbyś chciała.Czegoś musisz sie nauczyć.Coś jeszcze w Tobie nie dojrzało.Czego sie uczyłaś? Jakiego przedmiotu/jaki egzamin-z czego?Czy czujesz się gorsza od innych,czy tylko coś w Tobie nie dojrzało?

A sen który powraca,tak jak pisałam we wcześniejszych moich interpretacjach pokazuje Twoje osobiste i konkretne zmagania które służą Twojemu rozwojowi.Odpowiada Twoim zmaganiom stale powracającym w życiu.Wskazuje słabości,nad którymi musiałabyś zapanować,coś zrozumieć.Powracający sen wskazuje drogę osobistego rozwoju,mówi o tym,że musisz coś zrozumieć,czegoś się nauczyć.Zawiera wiadomość,której musisz wysłuchać.Sen powtarzający się odejdzie wtedy,gdy niedokończone sprawy,które przedstawia zostaną przez Ciebie rozwiązane.I to wiąże się ze szkoła z Twoich snów.

 

Bardzo prosze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Dziękuję bardzo Cyganicho Kochana

Pomogłaś mi wiele zrozumieć,dzięki Tobie wracam na inną drogę ..... :-)))))

 

Ogromnie się cieszę :)

Zobaczysz,każdy dzień będzie już lepszy od poprzedniego.Tak jak ma to miejsce już od niedawna.

 

Wszystkiego co najpiękniejsze Ci zycze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam bardzo proszę o interperetację snu. Ostatnio śnił mi się chłopak- który jest moim kolegą (ale faktycznie podoba mi się). Śniło mi się że bylismy razem, takie początki związku, on przychodził do mnie do domu, pomagał mi itp. No i najważniejsze pierwszy raz się całowaliśmy.. Było to cudowne, takie fajne, miłe. Zastanawiałam się czy mu się podoba. I to było tak że to jakby On wyszedł z tym całowaniem, ale chcielismy tego oboje..

 

Bardzo dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość karmen310

Ślicznie dziękuje za interpretacje. Pewnie też i chodzi o przeszłość do której wracam i to właśnie z lat szkolnych. Bardzo dziękuje. Życze miłego weekendu. Karmen310

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej. Miałem dzisiaj fajny sen. Śniło mi się że byłem w klasie i jakaś osoba czyta mój wiersz i mówi że ten właśnie wiersz wygrał w konkursie. W rzeczywitości napisałem wiersz dla diewczyny w której jestem zakochany ale jej wiersza nie dałem. Ptem akcja przenosi się do pokoju. W tym pokoju siedzą dwie dziewczyny na łóżku.Były to blondynki, jedną znam, drugiej nie znam. W rzexzywistości tą którą znam to byłem w niej nieszczęśliwie zakochany ale mi potem przeszło.Ja koło łóżka zacząłem się gimnastykować ćwiczyć. Położyłem się na ziemi i podniosłem nogi do góry i mjedna z nich powiedziała że jestem gruby ale jej odpowiedziałem że schudłem 10 kilo. podczas tego ćwiczenia widać było kawałek brzucha,dziewczyny zaczęły się do mnie dobierać za spodnie i głębiej. Ja im się nie dałem i przestały. Potem widzę jakby jedzenie jest przerobione na tabletki w kapsułkach. Widać w nich proszek i był napis bułka. Mógłby ktoś to zinterpretować . Dzięki i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Witam bardzo proszę o interperetację snu. Ostatnio śnił mi się chłopak- który jest moim kolegą (ale faktycznie podoba mi się). Śniło mi się że bylismy razem, takie początki związku, on przychodził do mnie do domu, pomagał mi itp. No i najważniejsze pierwszy raz się całowaliśmy.. Było to cudowne, takie fajne, miłe. Zastanawiałam się czy mu się podoba. I to było tak że to jakby On wyszedł z tym całowaniem, ale chcielismy tego oboje..

 

Bardzo dziękuję.

 

Witaj,Twój sen świadczy o wzajemnym Waszym dobrym porozumieniu.W najbliższym czasie przeżyjesz miłe,radosne chwile.Czeka Cie miła niespodzianka od niego.Wszystko to będzie jeśli on nie obejmował Cie lub nie przytulał szczególnie.Całowanie ale bez obejmowania/przytulania ramieniem.

 

Ja Twój sen dobrze i pozytywnie odbieram :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nie nie obejmował.. :) kurcze chciałabym bo mi na nim zależy, a trochę zepsułam sprawę.. nagadałam mu nie fajnych rzeczy odnośnie mojej osoby i podejścia do związków. Np. że się nie zakocham itp. A faktycznie w nim jestem zadużona..:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. w śnie trzymaliśmy się za rękę.. ale to po tym pocalunkiem, gdzieś szliśmy i to było tak że już wiedzieliśmy że jesteśmy razem ale otoczenie nasze, znajomi jeszcze nie wiedzieli i ten spacer był swego rodzaju ujawnieniem..było tak fajnie..miło ahhh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a i jeszcze ostatnio jak mi się śnił.. to spotkaliśmy się i było fajnie. Ale wtedy to jednej nocy mi się śnił, a już na drugi dzień spędziliśmy razem calutki cudowny dzień..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha

To dobrze,że nie obejmował :) Na pewno los da Tobie szanse na wyjaśnienie a wtedy też będziesz mogła powiedzieć z czego taka a nie inna Twoja wypowiedź wynikała. Boisz sie ale mimo to ryzykujesz i dajesz szansę ,sobie, jemu,Wam.Porozmawiaj szczerze jak będzie ku temu sprzyjająca okoliczność a tym na pewno zyskasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On wie że ja się boję.. że jestem trudna do zdobycia. Kurcze, ale przemyślałam trochę od naszej ostatniej pogawętki i chyba warto zaryzykować dla Niego. Tylko ciągle się boję że traktuję mnie tylko jak koleżankę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha

Grrr szczerością, dyplomacja i taktem się kieruj.Swoją mądrością.Będziesz czuła co i w jakim momencie będzie odpowiednie :) Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam młio ;) ... Śniło mi się dzisiaj spotkanie, a konkretnie byłem tam ja, partnerka i dwóch mężczyzn. Z jednym z nich miałem ciągłe utarczki słowne, prawie doszło do rękoczynów. Sen zakończył się w momencie kiedy go uderzyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj cyganicho, znowu ja do Cię uderzam, dziś to mi się naśniło.... Sen był wielowątkowy, wątki przeplatały się ze sobą, mieszały.... Uprzedzam, ze jest bardzo długie, proszę o interpretację w miarę możliwości, nie spieszy mi się... Sama mam pewne przemyślenia, chętnie podyskutuję.... Kurczę, może powinnam była jednak założyć osobny wątek zamiast tutaj się ładować...? Ale koniecznie chciałam do Ciebie....

Na kolorowo zaznaczyłam powtarzające się motywy....

 

wątek 1:

Byłam z mamą w jakimś pomieszczeniu, podłoga była z takich małych płytek ceramicznych. Wzięłam szmatę i zaczęłam od rogu pomieszczenia wycierać podłogę. Pełno było tam piasku, paprochów, kurzu. Powiedziałam do mamy, że trzeba tam bardzo dokładnie posprzątać. Pomyślałyśmy, że przydałaby się jakaś pani do sprzątania.

Jechałam samochodem z mamą - jej samochodem. Zatrzymałyśmy się gdzieś na warszawskiej Woli na zakupy. W jakiejś takiej przeszklonej hali targowej. Rozmawiałyśmy o konieczności znalezienia tej sprzątaczki. Podeszła do nas młoda kobieta mówiąc, że zna solidną i tanią Panią. Potem gdzieś zniknęła. Wsiadłyśmy do samochodu, ruszyłyśmy. Przy budce telefonicznej rozmawiała przez telefon tamta dziewczyna i zawołała do nas, że dzwoni nam w sprawie tej pani. Mama zatrzymała samochód kilkadziesiąt metrów dalej, a ja pobiegłam do tamtej kobiety. Nie mogłam jej znaleźć ani przypomnieć sobie jej twarzy. Znalazłam się na jakimś placu zabaw, było tam mnóstwo kobiet - zapytałam, czy któraś z nich proponowała mi panią do sprzątania. Pokręciły przecząco głowami dziwnie się uśmiechając. Zauważyłam, że mają ostre makijaże, zwiewne spódnice, rozpięte bluzki i biustonosze na wierzchu. Takie jak od kostiumu, kolorowe, nie bieliźniane. Dwie z nich zrobiły taki ruch, jakby chciały z tyłu rozpiąć sobie biustonosze. W tym momencie zobaczyłam naprzeciwko tych kobiet - mężczyzn, którzy chcieli z nimi tańczyć i zrobili dwa kroki w ich stronę. Byli brudni i jacyś tacy dziwni, jakby pijani, czy naćpani... Opodal na huśtawkach było mnóstwo dzieci. Pomyślałam, że to nie jest dla nich odpowiednie miejsce. Ja byłam pomiędzy grupą kobiet i mężczyzn, poczułam się jak w potrzasku i czym prędzej uciekłam.

 

wątek 2:

Nie dobiegłam do samochodu, tylko znalazłam się w przeszklonej spożywczej hali targowej. Krążyłam w kółko, nie mogłam znaleźć wyjścia. Nie bałam się jednak, tylko wkurzałam. Bardziej bałam się tam wśród tych kobiet i mężczyzn. W końcu znalazłam wyjście....

 

wątek 3:

Wędrowałam ze swoim facetem przez jakieś góry i pustkowia. Miałam plecak. Potem znaleźliśmy się w autobusie na warszawskiej Woli.

On stanął za moimi plecami, żeby osłonić mój plecak. W pewnym momencie jednak jakoś się odchylił i jakiś brudny bezdomny mężczyzna sięgnął po mój plecak. Siłowałam się z nim, wołałam do swojego faceta żeby mi pomógł, ale on stał bez ruchu. Powiedział, że nie ma to sensu i mam odpuścić. W końcu odpuściłam.

Szliśmy z moim facetem znowu przez góry, a ja rozpaczałam, że miałam w plecaku pierwsze od dawna samodzielnie zarobione pieniądze, z których się tak bardzo cieszyłam. A teraz ich nie mam... Mój facet powiedział, żebym się nie martwiła, żebym olała, że nie było ich aż tak dużo, a on przecież mi pomoże, jak zawsze... Wyciągnął z kieszeni stówę w banknotach po 20 zł i mi dał.

 

wątek 4:

Znalazłam się w jakimś podrzędnym schronisku czy hostelu na Woli. Byłam tam z grupą fajnych zaprzyjaźnionych osób, ale mojego faceta tam nie było. Wokoło szemrane towarzystwo, alkohol, narkotyki. Towarzystwo z butelkami piwa w rękach ładowało się nam do pokoju, wyważyli drzwi, musieliśmy uciekać. Ja schowałam się w toalecie w jakimś lepszym pokoju, jakby apartamencie. Znalazł mnie jednak jego mieszkaniec, był to starszy mężczyzna, skądś też znałam go wcześniej. Obiecał, że mnie bezpiecznie z tej Woli wyprowadzi. Szliśmy ku granicom dzielnicy, on nagle zaczął się podniecony do mnie przyciskać mówiąc, że pomaga mi nie za darmo. Zwyzywałam go od starych zbereźników i dziadów, nie obraził się, śmiał się. Mówił, że wiedział, że tak zareaguję, ale musiał spróbować. Doprowadził mnie bezpiecznie do granic dzielnicy.

 

wątek zmieszany z 1, 2 i 4

Znalazłam się znowu w przeszklonej hali targowej. Znalazłam tam swoich znajomych z tamtego hostelu. Byłam głodna, przypomniałam sobie o stówie w kieszeni. Wybrałam najtańszą kanapkę, sprzedawca dołożył mi mnóstwo dodatków i sosów. Powiedziałam, że nie mam tyle pieniędzy, on spojrzał dziwnie. Okazało się, że wszystko było za darmo, jakaś promocja. Siadłam przy stole, który uginał się od ilości jedzenia. Wokół byli moi znajomi, wszyscy jedliśmy z apetytem. Po mojej lewej ręce siedział ktoś nieznajomy. Jadł dziwną rybę, której mięso samo odchodziło od ości i opowiadał mi co to za ryba.

 

wątek 5:

Jakaś impreza, albo uroczystość rodzinna. Dwie kanapy ustawione w kształcie litery L. Na jednym końcu tego L ja, na drugim mój facet. Za nim jeszcze - na samym brzegu moja kuzynka, z którą nie bardzo się lubimy. Mój facet miał jakby jakiś wykład, więc siedział tyłem do mojej kuzynki, a przodem do całej reszty towarzystwa i coś referował. Wszyscy uważnie go słuchali. On co jakiś czas do mnie się miło i porozumiewawczo uśmiechał. Zastanawiałam się dlaczego moja kuzynka w takim głupim miejscu usiadła - za nim, chociaż wiedziała, że to on będzie przemawiał...

 

Potem było przyjęcie na stojąco w innym pomieszczeniu. Wchodzę ja sobie do tego pomieszczenia, a tam moja kuzynka w jakiejś miniówie, którą podciągnęła do góry, wije się lubieżnie wokół mojego faceta. On trzyma ją za nadgarstki i próbuje odpychać. Zauważa mnie i uśmiecha się przepraszająco. Ja jednak wiem, że nie bierze w tym dziwnym podrywaniu udziału, że nie wie co zrobić. Teraz zrozumiałam dlaczego moja kuzynka siedziała za moim facetem - już wtedy pewnie go tam próbowała podgłaskiwać. Doskakuję do niej, robię jej awanturę, pytam co sobie wyobraża. A ona na to, że nie może być tak, że ja jestem w szczęśliwym związku i mam fajnego faceta, a ona nie. Mówi, że będzie robiła co zechce, że chociaż jest starsza - jest ładniejsza, zgrabniejsza, ma lepsze ciało i wie jak omotać faceta. Mój facet mówi do niej, że może być nawet Wenus z Milo, ale on kocha mnie i tylko mnie. Ona śmieje się szyderczo i mówi, że jeszcze zobaczymy. Potem znika, a my z moim facetem się przytulamy.

 

wątek 3:

Idziemy z moim facetem znowu przez góry, dużo mamy przeszkód, mijają nas rowerzyści, samochody, trąbią, my uskakujemy, wymijamy. Tak jakby wszyscy zmierzali w jednym kierunku. Dochodzimy do wybrzeża jeziora czy rzeki, okazuje się, że właśnie odpłynął nam prom. Mój facet mówi, że nie szkodzi, że nie spieszy nam się, poczekamy, prom zaraz przypłynie z powrotem...

 

wątek 3 zmieszany z 4:

Uciekamy z moim facetem przed jakimiś ludźmi, tak jakby tymi z tamtego schroniska. Wiemy, że musimy koniecznie zdążyć na określony autobus, chyba 109, w każdym razie na pewno coś z dziewiątką. Biegniemy do tego autobusu, a on ucieka nam sprzed nosa, mimo, że machamy mu i kierowca nas widzi. To jest jakaś jakby dżungla i następny autobus jest dopiero następnego dnia... Jesteśmy zrozpaczeni. To takie uczucie, jakbyśmy wędrowali tyle przez te góry razem i ten autobus był ważnym celem. Ponieważ nie zdążyliśmy - wszystko jest nadaremnie... Nagle znajdujemy się nad jakimś urwiskiem. Mój facet mówi, że wszystko nie ma sensu. Przypominamy sobie wszystkie złe rzeczy. To, że ukradli mi plecak, to, jak zachowywała się moja kuzynka i to, że ktoś nas goni.... A teraz jeszcze uciekł nam ten autobus. Decydujemy się skoczyć z urwiska. Skaczemy trzymając się za ręce. Nie czułam strachu, było mi dobrze. Chyba się nie zabiliśmy, choć nie wiem...

Albo na dole była woda, w którą wpadliśmy....

Albo jakoś tak wyszło, jakbyśmy jednak wcale nie skoczyli...

Albo jakbyśmy urodzili się na nowo....

Nie wiem...

Wszystko było w każdym razie bezpieczne, przyjazne i błogie... Jak powrót po latach do domu...

 

Obudziłam się i długo patrzyłam na twarz mojego śpiącego obok faceta... Było mi dobrze... Dzień powitałam w świetnym nastroju i z uśmiechem....

Edytowane przez KatiJo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
hej. Miałem dzisiaj fajny sen. Śniło mi się że byłem w klasie i jakaś osoba czyta mój wiersz i mówi że ten właśnie wiersz wygrał w konkursie. W rzeczywitości napisałem wiersz dla diewczyny w której jestem zakochany ale jej wiersza nie dałem. Ptem akcja przenosi się do pokoju. W tym pokoju siedzą dwie dziewczyny na łóżku.Były to blondynki, jedną znam, drugiej nie znam. W rzexzywistości tą którą znam to byłem w niej nieszczęśliwie zakochany ale mi potem przeszło.Ja koło łóżka zacząłem się gimnastykować ćwiczyć. Położyłem się na ziemi i podniosłem nogi do góry i mjedna z nich powiedziała że jestem gruby ale jej odpowiedziałem że schudłem 10 kilo. podczas tego ćwiczenia widać było kawałek brzucha,dziewczyny zaczęły się do mnie dobierać za spodnie i głębiej. Ja im się nie dałem i przestały. Potem widzę jakby jedzenie jest przerobione na tabletki w kapsułkach. Widać w nich proszek i był napis bułka. Mógłby ktoś to zinterpretować . Dzięki i pozdrawiam.

 

Witaj :) a co takiego wypierasz ze swojego umysłu?czegoś nie chcesz.Wiersz napisałeś a nie dałeś?Dlaczego? Stchórzyłeś?Obawiałeś się,że dziewczyna dla której go napisałeś odrzuci Cię?Bałeś się zaryzykować?A konkurs przecież wygrałeś:)To łóżko we śnie jest symboliczne,oznacza stabilność to co ważne dla Ciebie w centrum życia uczuciowego.Równowaga i radość ale też jakieś niezaspokojone Twoje pragnienia.W realu coś robisz,próbujesz ale nie do końca czujesz spełnienie planów.Nie jesteś spełniony tak jakbyś tego chciał.A przed Tobą szansa na miłość i powodzenie.Lekarstwem dla Ciebie bogactwo uczuciowe.Ważne zmiany i osiągnięcie satysfakcji z realizacji marzenia.

Bardzo proszę i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Witam młio ;) ... Śniło mi się dzisiaj spotkanie, a konkretnie byłem tam ja, partnerka i dwóch mężczyzn. Z jednym z nich miałem ciągłe utarczki słowne, prawie doszło do rękoczynów. Sen zakończył się w momencie kiedy go uderzyłem.

 

Witaj :) coś jest w Tobie,że znów pojawił sie w Twoim śnie motyw o biciu.Ostatnio uderzyłeś partnerkę,teraz prawie że rękoczyny z innym mężczyzną,którego w efekcie końcowym uderzyłeś.Więc powiem najpierw tak,że sen lub motyw który powraca we śnie oznacza,że powinieneś zauważyć swoje słabości,nad którymi trzeba zapanować i coś zrozumieć.Powtarzający się sen wskazuje drogę osobistego rozwoju,mówi o tym,że musisz coś zrozumieć,czegoś się nauczyć.Zawiera wiadomość,której musisz wysłuchać.Sen powtarzający się odejdzie wtedy gdy niedokończone sprawy które przedstawia zostaną przez Ciebie rozwiązane.Według mnie walczysz z samym sobą.Przeżywasz coś w sobie,masz jakiś wewnętrzny konflikt,nie możesz czegoś wybrać.Sen zmusza do podjęcia decyzji.Być może chodzi o porzucenie jakiegoś ideału,jakiejś wewnętrznej jednej drogi, jakiejś cechy czy sposobu myślenia,która Tobie utrudnia dalsze podążanie w życiu,w związku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina

niestety kochana nei koajrze wiecej szczególow, ale tak szukalm pracy a to mi sie snilo jeszcze przed znalezieniem jednek potencjalnej. hmmchyba . jestem swiezo po studiach i mysle,ze moje obawy wyszly..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyganicho droga bardzo proszę o interpretację mojego snu, było w nim wiele wątków i wydaje mnie się, że sen nie byl jednoznaczny:)

*jest impreza plenerowa, nie bardzo pamietam, ale chyba jakieś wesele, tłumy ludzi, glośna myzyka,ogromny parking samochodowy, ja nie jestem gosciem tej imprezy,kilka metrow dalej znajduje się sklep, w którym pracuję, o dziwo z moim byłym chłopakiem, który poproszony przez mojego szefa, zastepuje jakiegos pracownika, bardzo się zdziwiłam,kiedy Go zobaczyłam w sklepie, ale też bylo miło, bardzo mi pomagał, rozmawialismy, śmialiśmy się, było dobrze do czasu, podpitego klienta z okolicznej imprezy, facet najwyrazniej nas obraził, dokładnie nie pamietam co powiedział, ale mój eks strasznie Mu nagadał, tak bardzo obrażliwie,za co potem mnie przepraszal, bo bał sie , że szef wyleje mnie z pracy, ale tłumaczył się, że nikt nie będzie mnie obrażał i on miał prawo tak postąpić, na koniec powiedzial, że jeszcze bardzo chciałby ze mna pracować:)

 

*a to chyba część dalsza snu rzecz dzieję się dokladnie w takim samych okolicznościach i tym samym miejscu, jest wesele w plenerze,spotykam się z pewnym chlopakiem, nie znam Go nawet nie wiem jak ma na imię, kladziemy się spać i może to śmieszne ale w jednym pokoju z moim byłym, mój "chłopak" całuje mnie i wcale mi sie to nie podoba, niby go całuje ale

nie sprawia mi to przyjemności, widząc tu moj byly odpycha go i nie pozwala mu sie do mnie zbliżać, pozniej to on zaczyna mnie calować i jest fajnie:)

*nie wiem czemu ale znów w roli głownej moj eks, idzie do wojska, dokladnie okoliczności nie pamietam, wiem tylko, że tam idzie , w realu nie byl we wojsku

*no i dalsza cześć jestem gdzieś nie wiem chtba nad morzem, podpływa z ktoś łodzią i mówi , że mam szybko wsiadać, żeby za długo nie przebywać w wodzie, coż wychodzi na to , żę chyba stalam we wodzia, po prostu nie pamietam, ja wsiadam bez żadnego sprzeciwu i płyniemy z tego co pamiętam do egzotycznego kraju nazwy tez nie pamietam, na lodzi znajdują sie r ównież moi znajomi, płynę z nimi nie boję się, nie mam kasy, bagażu, ale wiem , że jest fajnie, co dziwne w rzeczywistości mam straszne opory, żeby plywać łodzią, statkiem itp.no i dalej niestety nie pamietam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny sen

Witam, chciałabym uzyskać informacje o tym, co mógł oznaczać mój dzisiejszy sen. Dodam, że ostatnio nagminnie męczą mnie różne, całkowicie ze sobą sprzeczne sny.

 

Dzisiaj śniło mi się, że byłam z koleżanką w klubie. Tam spotkałam mojego "znajomego", tzn. chodził ze mną do szkoły, ale osobiście się nie znamy. Przyszedł ze swoją dziewczyną (dodam, że on jest przystojny, inteligentny, a ona raczej ani urodą ani mądrością nie grzeszy). Grali w jakąś grę, może w butelkę albo coś w tym rodzaju, dziewczyna chyba przegrała, bo musiała pocałować innego faceta. Kiedy tak się całowali ja zagadałam do jej chlopaka, który spokojnie na to patrzył, zapytałam czy mu to nie przeszkadza itp, chyba zaczęłam z nim flirtować, bo poszliśmy razem do toalety. Zamknęliśmy się i mieliśmy się całować, ale ja w ostatniej chwili zrezygnowałam, twierdząc,że przecież ma dziewczynę, że tak nie można itd, więc chłopak odszedł. Dodam,że bardzo miałam ochotę na ten pocałunek, ale odezwało się sumienie. Następnie sytuacja niemal,ze identyczna. Spotkałam kolejnego znajomego ze swoją dziewczyną. Dziwnym trafem też wylądowaliśmy w toalecie, chcieliśmy się pocałować, ale mnie znowu ruszyło chyba sumienie i powiedzialam,ze nie możemy,że przecież ma dziewczynę więc odszedł. Później, nie wiem czy to był ten sam dzień czy tydzień później siedziałam gdzieś ze swoją koleżanką i z jakimś kolegą, nagle przyszedł ten drugi facet, z którym miałam się całować. Rzuciłam w niego winogronem,krzyknęłam "świnia" i uciekłam. Później słyszałam,jak on gada z moją koleżanką o mnie, że on chciał tylko pocałunku,a ja od razu podobno zapytałam czy coś to dla niego znaczy, tak jakbym szukała czegoś więcej niż pocałunku, w sensie miłości, partnera na dłużej. A on przecież ma kogoś. JA uciekłam, pamiętam,że jeszcze długo nie mogłam znaleźć wyjścia, potem, drogi żeby opuscić lokal, potem całe to "podworko" na którym się znajdowało. Wszędzie była woda, las, błoto...

 

Byłabym wdzięczna za interpretację. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki i pozdrawiam a możesz mi zinterpretować sen?? jechałem traktorem do drodze z prawej strony stała policja i kogoś zatrzymała i ja pojechałem dalej. później orałem pole i obróciłem się i widziałem czarna ziemie po oraniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Witaj cyganicho, znowu ja do Cię uderzam, dziś to mi się naśniło.... Sen był wielowątkowy, wątki przeplatały się ze sobą, mieszały.... Uprzedzam, ze jest bardzo długie, proszę o interpretację w miarę możliwości, nie spieszy mi się... Sama mam pewne przemyślenia, chętnie podyskutuję.... Kurczę, może powinnam była jednak założyć osobny wątek zamiast tutaj się ładować...? Ale koniecznie chciałam do Ciebie....

Na kolorowo zaznaczyłam powtarzające się motywy....

 

wątek 1:

Byłam z mamą w jakimś pomieszczeniu, podłoga była z takich małych płytek ceramicznych. Wzięłam szmatę i zaczęłam od rogu pomieszczenia wycierać podłogę. Pełno było tam piasku, paprochów, kurzu. Powiedziałam do mamy, że trzeba tam bardzo dokładnie posprzątać. Pomyślałyśmy, że przydałaby się jakaś pani do sprzątania.

Jechałam samochodem z mamą - jej samochodem. Zatrzymałyśmy się gdzieś na warszawskiej Woli na zakupy. W jakiejś takiej przeszklonej hali targowej. Rozmawiałyśmy o konieczności znalezienia tej sprzątaczki. Podeszła do nas młoda kobieta mówiąc, że zna solidną i tanią Panią. Potem gdzieś zniknęła. Wsiadłyśmy do samochodu, ruszyłyśmy. Przy budce telefonicznej rozmawiała przez telefon tamta dziewczyna i zawołała do nas, że dzwoni nam w sprawie tej pani. Mama zatrzymała samochód kilkadziesiąt metrów dalej, a ja pobiegłam do tamtej kobiety. Nie mogłam jej znaleźć ani przypomnieć sobie jej twarzy. Znalazłam się na jakimś placu zabaw, było tam mnóstwo kobiet - zapytałam, czy któraś z nich proponowała mi panią do sprzątania. Pokręciły przecząco głowami dziwnie się uśmiechając. Zauważyłam, że mają ostre makijaże, zwiewne spódnice, rozpięte bluzki i biustonosze na wierzchu. Takie jak od kostiumu, kolorowe, nie bieliźniane. Dwie z nich zrobiły taki ruch, jakby chciały z tyłu rozpiąć sobie biustonosze. W tym momencie zobaczyłam naprzeciwko tych kobiet - mężczyzn, którzy chcieli z nimi tańczyć i zrobili dwa kroki w ich stronę. Byli brudni i jacyś tacy dziwni, jakby pijani, czy naćpani... Opodal na huśtawkach było mnóstwo dzieci. Pomyślałam, że to nie jest dla nich odpowiednie miejsce. Ja byłam pomiędzy grupą kobiet i mężczyzn, poczułam się jak w potrzasku i czym prędzej uciekłam.

 

wątek 2:

Nie dobiegłam do samochodu, tylko znalazłam się w przeszklonej spożywczej hali targowej. Krążyłam w kółko, nie mogłam znaleźć wyjścia. Nie bałam się jednak, tylko wkurzałam. Bardziej bałam się tam wśród tych kobiet i mężczyzn. W końcu znalazłam wyjście....

 

wątek 3:

Wędrowałam ze swoim facetem przez jakieś góry i pustkowia. Miałam plecak. Potem znaleźliśmy się w autobusie na warszawskiej Woli.

On stanął za moimi plecami, żeby osłonić mój plecak. W pewnym momencie jednak jakoś się odchylił i jakiś brudny bezdomny mężczyzna sięgnął po mój plecak. Siłowałam się z nim, wołałam do swojego faceta żeby mi pomógł, ale on stał bez ruchu. Powiedział, że nie ma to sensu i mam odpuścić. W końcu odpuściłam.

Szliśmy z moim facetem znowu przez góry, a ja rozpaczałam, że miałam w plecaku pierwsze od dawna samodzielnie zarobione pieniądze, z których się tak bardzo cieszyłam. A teraz ich nie mam... Mój facet powiedział, żebym się nie martwiła, żebym olała, że nie było ich aż tak dużo, a on przecież mi pomoże, jak zawsze... Wyciągnął z kieszeni stówę w banknotach po 20 zł i mi dał.

 

wątek 4:

Znalazłam się w jakimś podrzędnym schronisku czy hostelu na Woli. Byłam tam z grupą fajnych zaprzyjaźnionych osób, ale mojego faceta tam nie było. Wokoło szemrane towarzystwo, alkohol, narkotyki. Towarzystwo z butelkami piwa w rękach ładowało się nam do pokoju, wyważyli drzwi, musieliśmy uciekać. Ja schowałam się w toalecie w jakimś lepszym pokoju, jakby apartamencie. Znalazł mnie jednak jego mieszkaniec, był to starszy mężczyzna, skądś też znałam go wcześniej. Obiecał, że mnie bezpiecznie z tej Woli wyprowadzi. Szliśmy ku granicom dzielnicy, on nagle zaczął się podniecony do mnie przyciskać mówiąc, że pomaga mi nie za darmo. Zwyzywałam go od starych zbereźników i dziadów, nie obraził się, śmiał się. Mówił, że wiedział, że tak zareaguję, ale musiał spróbować. Doprowadził mnie bezpiecznie do granic dzielnicy.

 

wątek zmieszany z 1, 2 i 4

Znalazłam się znowu w przeszklonej hali targowej. Znalazłam tam swoich znajomych z tamtego hostelu. Byłam głodna, przypomniałam sobie o stówie w kieszeni. Wybrałam najtańszą kanapkę, sprzedawca dołożył mi mnóstwo dodatków i sosów. Powiedziałam, że nie mam tyle pieniędzy, on spojrzał dziwnie. Okazało się, że wszystko było za darmo, jakaś promocja. Siadłam przy stole, który uginał się od ilości jedzenia. Wokół byli moi znajomi, wszyscy jedliśmy z apetytem. Po mojej lewej ręce siedział ktoś nieznajomy. Jadł dziwną rybę, której mięso samo odchodziło od ości i opowiadał mi co to za ryba.

 

wątek 5:

Jakaś impreza, albo uroczystość rodzinna. Dwie kanapy ustawione w kształcie litery L. Na jednym końcu tego L ja, na drugim mój facet. Za nim jeszcze - na samym brzegu moja kuzynka, z którą nie bardzo się lubimy. Mój facet miał jakby jakiś wykład, więc siedział tyłem do mojej kuzynki, a przodem do całej reszty towarzystwa i coś referował. Wszyscy uważnie go słuchali. On co jakiś czas do mnie się miło i porozumiewawczo uśmiechał. Zastanawiałam się dlaczego moja kuzynka w takim głupim miejscu usiadła - za nim, chociaż wiedziała, że to on będzie przemawiał...

 

Potem było przyjęcie na stojąco w innym pomieszczeniu. Wchodzę ja sobie do tego pomieszczenia, a tam moja kuzynka w jakiejś miniówie, którą podciągnęła do góry, wije się lubieżnie wokół mojego faceta. On trzyma ją za nadgarstki i próbuje odpychać. Zauważa mnie i uśmiecha się przepraszająco. Ja jednak wiem, że nie bierze w tym dziwnym podrywaniu udziału, że nie wie co zrobić. Teraz zrozumiałam dlaczego moja kuzynka siedziała za moim facetem - już wtedy pewnie go tam próbowała podgłaskiwać. Doskakuję do niej, robię jej awanturę, pytam co sobie wyobraża. A ona na to, że nie może być tak, że ja jestem w szczęśliwym związku i mam fajnego faceta, a ona nie. Mówi, że będzie robiła co zechce, że chociaż jest starsza - jest ładniejsza, zgrabniejsza, ma lepsze ciało i wie jak omotać faceta. Mój facet mówi do niej, że może być nawet Wenus z Milo, ale on kocha mnie i tylko mnie. Ona śmieje się szyderczo i mówi, że jeszcze zobaczymy. Potem znika, a my z moim facetem się przytulamy.

 

wątek 3:

Idziemy z moim facetem znowu przez góry, dużo mamy przeszkód, mijają nas rowerzyści, samochody, trąbią, my uskakujemy, wymijamy. Tak jakby wszyscy zmierzali w jednym kierunku. Dochodzimy do wybrzeża jeziora czy rzeki, okazuje się, że właśnie odpłynął nam prom. Mój facet mówi, że nie szkodzi, że nie spieszy nam się, poczekamy, prom zaraz przypłynie z powrotem...

 

wątek 3 zmieszany z 4:

Uciekamy z moim facetem przed jakimiś ludźmi, tak jakby tymi z tamtego schroniska. Wiemy, że musimy koniecznie zdążyć na określony autobus, chyba 109, w każdym razie na pewno coś z dziewiątką. Biegniemy do tego autobusu, a on ucieka nam sprzed nosa, mimo, że machamy mu i kierowca nas widzi. To jest jakaś jakby dżungla i następny autobus jest dopiero następnego dnia... Jesteśmy zrozpaczeni. To takie uczucie, jakbyśmy wędrowali tyle przez te góry razem i ten autobus był ważnym celem. Ponieważ nie zdążyliśmy - wszystko jest nadaremnie... Nagle znajdujemy się nad jakimś urwiskiem. Mój facet mówi, że wszystko nie ma sensu. Przypominamy sobie wszystkie złe rzeczy. To, że ukradli mi plecak, to, jak zachowywała się moja kuzynka i to, że ktoś nas goni.... A teraz jeszcze uciekł nam ten autobus. Decydujemy się skoczyć z urwiska. Skaczemy trzymając się za ręce. Nie czułam strachu, było mi dobrze. Chyba się nie zabiliśmy, choć nie wiem...

Albo na dole była woda, w którą wpadliśmy....

Albo jakoś tak wyszło, jakbyśmy jednak wcale nie skoczyli...

Albo jakbyśmy urodzili się na nowo....

Nie wiem...

Wszystko było w każdym razie bezpieczne, przyjazne i błogie... Jak powrót po latach do domu...

 

Obudziłam się i długo patrzyłam na twarz mojego śpiącego obok faceta... Było mi dobrze... Dzień powitałam w świetnym nastroju i z uśmiechem....

 

Witaj KatiJo :) bardzo mi miło,że jesteś i dziękuje za zwrócenie się po interpretację do mnie:usmiech:

 

Najpierw może powiem dlaczego powtarzają się pewne motywy i kiedy się zakończą.Otóż sen/symbol/motyw który powraca uwidacznia Twoje osobiste i konkretne zmagania które służą w celu rozwoju.Odpowiada stałym Twoim zmaganiom stale powracającym w życiu.Wskazuje słabości,nad którymi należałoby zapanować,coś zrozumieć.Wskazuje drogę Twojego osobistego rozwoju,mówi o tym,że musisz coś zrozumieć,czegoś się nauczyć.Zawiera wiadomość,której powinnaś wysłuchać.Sen powtarzający się odejdzie wtedy,gdy niedokończone sprawy,które przedstawia zostaną przez Ciebie rozwiązane.

 

U Ciebie nie tylko pojawia się powracający motyw warszawskiej Woli,czy przeszklonej hali targowej.Zwróciłam uwagę też na powtarzający się w każdym wątku motyw zgubienia /młoda kobieta mówiąca,że zna solidną i tanią Panią do sprzątania; krążyłaś w kółko, nie mogłaś znaleźć wyjścia; miałaś w plecaku pierwsze od dawna samodzielnie zarobione pieniądze,z których się tak bardzo cieszyłaś a potem ich nie miałaś / oraz motyw osób w każdym wątku wokoło szemrane,podejrzane towarzystwo reprezentowane przez różne postaci.

Twoje miasto ze snu/dzielnica pokazuje jak krążysz po swoim wewnętrznym świecie,pokazuje jaki masz stosunek do tej dzielnicy,która obiecuje Ci to jakie masz o niej wyobrażenie.Ta dzielnica w snach to nie jako obraz samej w sobie dzielnicy miasta ale przedstawia ona Twoją szansę,obiecuje coś co nadejdzie.Osoby jakie spotykasz w tym miejscu w tej dzielnicy to przesłanie co symbolizuje ta osoba dla Ciebie.

Matka opiekę,bezpieczeństwo,ma wpływ na Twoje życie,czujesz się jej w jakimś stopniu podporządkowana-to ona prowadziła samochód.Towarzystwo szemrane,podejrzane osoby symbolizują jakieś Twoje niepowodzenia w życiu.Źle ulokowane emocje zakłócają Twoją ocenę sytuacji.Trudności jakie napotykasz na swojej drodze.Chciałabyś zrobić w swoim zyciu porządek,uporządkować wszystko ale za każdym razem napotykasz trudności.Coś nie idzie po Twojej myśli.Być może Twoje kontakty z otoczeniem nie układają się tak jak tego pragniesz.W jakiejś sprawie rozważasz za i przeciw,może to chodzić o osobę z otoczenia Twojego-czy jest taka jaką ją znasz,czy w Twojej obecności,wobec Ciebie zakłada maskę i kamufluje się. Cały czas jakbyś byłą zagubiona,miotała się wśród swoich myśli, nie miała spokoju wewnętrznego bo sprawy nie układają się tak jak tego chcesz.Czujesz się jak uwięziona w klatce a Twoje życie wystawione na widok publiczny.To Cie wkurza.Odczuwasz niezaspokojone potrzeby uczuciowe,potrzeby bycia kochaną.Tego nie doświadczasz w takim stopniu jak tego pragniesz.Z Twoim facetem doświadczenia pełne głębi między Wami albo są albo nastaną,poważne sytuacje.Z tą kuzynką-tak jak sama napisałaś i ja to widzę.Tylko kuzynka może we snie przedstawiać inną kobietę z zycia.Nie wiem, czy miewasz prorocze sny,ale kuzynka może być symbolem innej kobiety z otoczenia.Masz czas na dokonanie ostatecznego wyboru,masz możliwość wycofać się lub iść w to dalej,Jesteś i obserwujesz życie i wydarzenia.Idziesz w to dalej, nie zmieniasz obranej drogi.Po ciężkich doświadczeniach, przeżyciach jednak wewnętrzne wyzwolenie masz.Osiągasz i zdobywasz to czego pragniesz.

Twoje życie z partnerem przechodzi przemiany,ważne wydarzenia przełomowe będą,zakończycie pewien rozdział,przejdziecie razem wszystkie burze jakie będą w Waszym związku,zakończycie jedną podróż ale razem nowo narodzeni wewnętrznie w nowych nastrojach,po trudnych chwilach rozpoczniecie razem wspólny piękny rozdział swojego życia.Wasza miłość da Wam siłę i dzięki niej pokonacie wszystko.Będzie Wam dobrze i błogo.Jak napisałaś: Wszystko było w każdym razie bezpieczne, przyjazne i błogie... Jak powrót po latach do domu.

 

I takiego cudnego życia i związku głęboko z serca Wam życzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
dzięki i pozdrawiam a możesz mi zinterpretować sen?? jechałem traktorem do drodze z prawej strony stała policja i kogoś zatrzymała i ja pojechałem dalej. później orałem pole i obróciłem się i widziałem czarna ziemie po oraniu.

 

prosze :)

 

Kontrolujesz swoje emocje,uczucia,boisz się cierpienia i stąd ta kontrola.Oceniasz własne możliwości,swoje szanse i dajesz sobie sam na coś pozwolenie.Podejrzewam,że dajesz sobie szansę na nową miłośc,wydobywasz z siebie swoją wartość w staraniach uczuciowych.Niebo zsyła urodzajność na pole,a pole to Ty.Tylko,że u Ciebie ta ziemia czarna po oraniu co oznacza,że czekasz na efekty swoich działań.

Oznacza też samotność z przeszłości,nim dałeś sobie szansę na nowy start w uczuciach.To zaś może odnosić się do tego co aktualnie przeżywasz,ponieważ jak dasz sobie szansę to wrócisz myślami do przeszłości.Dasz szansę, będziesz to pole pielęgnował ale sięgniesz myślami,że kiedyś byłeś samotny.Tak czytam Twój sen. Daj sobie szanse... :icon_smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Cyganicho droga bardzo proszę o interpretację mojego snu, było w nim wiele wątków i wydaje mnie się, że sen nie byl jednoznaczny:)

*jest impreza plenerowa, nie bardzo pamietam, ale chyba jakieś wesele, tłumy ludzi, glośna myzyka,ogromny parking samochodowy, ja nie jestem gosciem tej imprezy,kilka metrow dalej znajduje się sklep, w którym pracuję, o dziwo z moim byłym chłopakiem, który poproszony przez mojego szefa, zastepuje jakiegos pracownika, bardzo się zdziwiłam,kiedy Go zobaczyłam w sklepie, ale też bylo miło, bardzo mi pomagał, rozmawialismy, śmialiśmy się, było dobrze do czasu, podpitego klienta z okolicznej imprezy, facet najwyrazniej nas obraził, dokładnie nie pamietam co powiedział, ale mój eks strasznie Mu nagadał, tak bardzo obrażliwie,za co potem mnie przepraszal, bo bał sie , że szef wyleje mnie z pracy, ale tłumaczył się, że nikt nie będzie mnie obrażał i on miał prawo tak postąpić, na koniec powiedzial, że jeszcze bardzo chciałby ze mna pracować:)

 

*a to chyba część dalsza snu rzecz dzieję się dokladnie w takim samych okolicznościach i tym samym miejscu, jest wesele w plenerze,spotykam się z pewnym chlopakiem, nie znam Go nawet nie wiem jak ma na imię, kladziemy się spać i może to śmieszne ale w jednym pokoju z moim byłym, mój "chłopak" całuje mnie i wcale mi sie to nie podoba, niby go całuje ale

nie sprawia mi to przyjemności, widząc tu moj byly odpycha go i nie pozwala mu sie do mnie zbliżać, pozniej to on zaczyna mnie calować i jest fajnie:)

*nie wiem czemu ale znów w roli głownej moj eks, idzie do wojska, dokladnie okoliczności nie pamietam, wiem tylko, że tam idzie , w realu nie byl we wojsku

*no i dalsza cześć jestem gdzieś nie wiem chtba nad morzem, podpływa z ktoś łodzią i mówi , że mam szybko wsiadać, żeby za długo nie przebywać w wodzie, coż wychodzi na to , żę chyba stalam we wodzia, po prostu nie pamietam, ja wsiadam bez żadnego sprzeciwu i płyniemy z tego co pamiętam do egzotycznego kraju nazwy tez nie pamietam, na lodzi znajdują sie r ównież moi znajomi, płynę z nimi nie boję się, nie mam kasy, bagażu, ale wiem , że jest fajnie, co dziwne w rzeczywistości mam straszne opory, żeby plywać łodzią, statkiem itp.no i dalej niestety nie pamietam

 

Marzycielu :icon_smile: czy nie jest tak,że ten Twój były chciałby powrócić do Waszych wcześniejszych relacji?Nie jesteś przewidywalna w tej kwestii.Tak mi to wygląda.Jakby on pragnął powrotu Waszego.A w Twoim zyciu jest teraz okres przerwy,potrzeba nowego odnalezienia się w tej sytuacji po rozstaniu.Obmyślenie i obranie nowego kierunku.Może nastąpić punkt zwrotny w Waszym wspólnym życiu.Brałaś to pod uwagę?Podświadomie tęsknisz za nim i brakuje go Tobie.źle się czujesz ze swoimi uczuciami,ze jest tak jak jest obecnie.

 

życzę pomyślnego poukładania sprawy :icon_smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Dziwny sen

Witam, chciałabym uzyskać informacje o tym, co mógł oznaczać mój dzisiejszy sen. Dodam, że ostatnio nagminnie męczą mnie różne, całkowicie ze sobą sprzeczne sny.

 

Dzisiaj śniło mi się, że byłam z koleżanką w klubie. Tam spotkałam mojego "znajomego", tzn. chodził ze mną do szkoły, ale osobiście się nie znamy. Przyszedł ze swoją dziewczyną (dodam, że on jest przystojny, inteligentny, a ona raczej ani urodą ani mądrością nie grzeszy). Grali w jakąś grę, może w butelkę albo coś w tym rodzaju, dziewczyna chyba przegrała, bo musiała pocałować innego faceta. Kiedy tak się całowali ja zagadałam do jej chlopaka, który spokojnie na to patrzył, zapytałam czy mu to nie przeszkadza itp, chyba zaczęłam z nim flirtować, bo poszliśmy razem do toalety. Zamknęliśmy się i mieliśmy się całować, ale ja w ostatniej chwili zrezygnowałam, twierdząc,że przecież ma dziewczynę, że tak nie można itd, więc chłopak odszedł. Dodam,że bardzo miałam ochotę na ten pocałunek, ale odezwało się sumienie. Następnie sytuacja niemal,ze identyczna. Spotkałam kolejnego znajomego ze swoją dziewczyną. Dziwnym trafem też wylądowaliśmy w toalecie, chcieliśmy się pocałować, ale mnie znowu ruszyło chyba sumienie i powiedzialam,ze nie możemy,że przecież ma dziewczynę więc odszedł. Później, nie wiem czy to był ten sam dzień czy tydzień później siedziałam gdzieś ze swoją koleżanką i z jakimś kolegą, nagle przyszedł ten drugi facet, z którym miałam się całować. Rzuciłam w niego winogronem,krzyknęłam "świnia" i uciekłam. Później słyszałam,jak on gada z moją koleżanką o mnie, że on chciał tylko pocałunku,a ja od razu podobno zapytałam czy coś to dla niego znaczy, tak jakbym szukała czegoś więcej niż pocałunku, w sensie miłości, partnera na dłużej. A on przecież ma kogoś. JA uciekłam, pamiętam,że jeszcze długo nie mogłam znaleźć wyjścia, potem, drogi żeby opuscić lokal, potem całe to "podworko" na którym się znajdowało. Wszędzie była woda, las, błoto...

 

Byłabym wdzięczna za interpretację. ;)

 

Prawo interpretacje otrzymasz w poście,który dałaś oddzielnie dzisiaj rano.Na przyszłość pamiętaj proszę jeden sen -jeden post.Nie wpisujemy snu w dwóch miejscach.

Edytowane przez cyganicha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję cyganicho za wspaniałą interpretację:) Niestety nie mogę dodać punktu reputacji, gdyż niedawno chyba Ci dałam... Fajnie, że będą teraz odrębne wątki, własnie miałam wątpliwości co do zamieszczania tak obszernego snu we wspólnym wątku. Chętnie bym o nim pogadała jeszcze - myślisz, że mogłabym założyć wątek i przekopiować tam Twoją interpretację? Moderatorka mówiła kiedyś, że dzielenie wątku jest trochę skomplikowane, więc chyba nie ma sensu, żebym prosiła o przeniesienie...

Jeszcze raz serdeczne dzięki:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktycznie pięc lat temu przestawiłam sie tak umysłowo , w umysle , poznałam chłopaka ktory był kiedys wizja eh cała swoja uwage skupiam na nim

nie reaguje prawie wcale n a innych ludzi ktorzy mieszkaja ze mna na wsi. Nie wiem czy to jest szcze sliwa miłosc. Kiedys przed nim miałam jeszcze sny o

miłości , panowała jakas taka równowaga. Tak jakby inni ludzie pozwolili mi zyc. zawarlismy taki układ. Czuła m w sobie silna jaks taka energie

jakby opetanie przez wizje. zdolnosc jasnowidzenia. cięzko odzyskac spokoj , równowage. dziękuje za tłumaczenie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha

KatiJo proponuje załóż nowy wątek,który będzie kontynuacją tego co było tutaj.Nie przenośmy już tego postu. Tak myśle ;) I tam w nowym wątku porozmawiamy i postaram sie pomóc jeśli będę umiała.

 

Cieszę się,że mogłam Ci pomóc w interpretacji .

bardzo proszę :icon_smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
faktycznie pięc lat temu przestawiłam sie tak umysłowo , w umysle , poznałam chłopaka ktory był kiedys wizja eh cała swoja uwage skupiam na nim

nie reaguje prawie wcale n a innych ludzi ktorzy mieszkaja ze mna na wsi. Nie wiem czy to jest szcze sliwa miłosc. Kiedys przed nim miałam jeszcze sny o

miłości , panowała jakas taka równowaga. Tak jakby inni ludzie pozwolili mi zyc. zawarlismy taki układ. Czuła m w sobie silna jaks taka energie

jakby opetanie przez wizje. zdolnosc jasnowidzenia. cięzko odzyskac spokoj , równowage. dziękuje za tłumaczenie .

 

Nie stój w miejscu.Sen zachęca do dalszego wewnętrznego rozwoju.

Nie patrz tylko na ludzi wokół,patrz na siebie.Chcąc pomagać innym musisz mieć siłę w sobie.Otwórz sie i wyjdź do ludzi a nabierzesz sił. Nie zyj jednak tylko ich problemami,czerp radość z kontaktów z ludźmi.Pomagaj w mirę swoich sił.Równowagę odzyskasz, tylko powoli,stopniowo.Zacznij od małych kroków a się uda.Sen Cie zachęca :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Chciałabym uzyskać interpretacje następującego snu.

 

Śnilo mi się ze wypiłam a w części zjadłam świecę (moze bykł to znicz)ze szklanego opakowania. Kiedy się obudzilam miałam posmak tego w ustach i ten smak utrzymuje się cały czas.

 

Pozdrawiam i zyczę udanej interpretacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha

Witaj jesteś podatna na wpływy z zewnątrz ale też w Tobie następuje rozwój duchowy.Jakieś spełnione Twoje życzenia :) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry. Tej nocy śniło mi się, że wychodzę za mąż z moim obecnym partnerem. W pewnym momencie wszystko przenosi się do łóżka: jestem w sukni ślubnej a on rozbierając mnie mówi: jakie masz ładne buty (są one czarne). W momencie gry wstępnej przeszkadza nam jego rodzina i zdenerwowana kończę wszystko. Później znajdujemy się w kościele z którego wychodzą dziewczyny ubrane w suknie ślubne, które są już mężatkami. Następnie jestem na ulicy gdzie w stroju ludowym tańczą kawalerowie i panny. My też tańczymy. Póżniej idziemy razem do domu. Okazuje się że nie mam wianka a koniecznie chcę go mieć. Idę do sąsiadki (bardzo mocno pada) a u niej kolejka. W trakcie czekania na swoją kolej pytam się mamy swojej przyjaciółki gdzie ona jest. Okazało się że nie dostała się do szkoły wojskowej. Chwilę później jest ona w tym samym miejscu co ja. Wygląda jak swoja mama.Zapytałam się jej czy mi włosy pokręci. Odpowiedziała, że sama musi się przygotować. Nadchodzi moja kolej. sąsiadka chce mi zrobić wianek pogrzebowy na głowę. Już wyjmuje ten podkład na którym wkłada się kwiaty. Proszę o szybką pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej;)

ostatnio miałam trzy sny, i chciałabym dowiedzieć sie o ich znaczeniu mam nadzieje ze ktoś mi pomoze:)

1. szłam parkiem w moim mieście i do niego przyjechał cyrk, taki duży namioty były wieksze niz drzewa, i w jednym miejcsu stał wielki zół ktory mnie gonic zaczął:) nie wiem cóż ten s oznacza wiec prosze o interpretacje:)

2. W drugim snie snił mi sie mó ojciec z którym niestety mam słabe kontakty bardzo... doszło po miedzy nami to wielkiem awantury (obudziłam sie z płaczem)

3.ostatni to ten ktory mnie najbardziej przestraszył. Sniło mi sie ze mi wszystkie zeby wypadły tylko został jeden z przodu ale też sie ruszał i miał wypaść:)

prosze o pomoc i z góry dziekuje;* i przepraszam za błedy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuje eh jest tu pewna dobra wskazówka dlamnie. Tylko mnie nurtuje jeszcze jeden motyw, obraz śni mi sie własny ślub. co oznacza taki sen?

Nurtuje mnie tezjeszcze jeden sen tylko on snił mi sie w przeszłosci , śniła mi sie moja szkoła ze była pusta i ktosmnie w niej gonił. raz jeszcze dziekuję i prosze o

tłumaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prosze o pomoc w interpretacji snu, wracam do domu, klatka schodowa, ponuro 4dziewczyny po niej chodza zachecajac sluchania muzyki BLUSA,ja stalam przy skrzynce na listy wyciaglam awiza i jeden list.nagle znalazlam sie przed drzwiami, ktore byly dziwnie okablowane jakby alarmem,dziewczyny poszly za mna ale nie chcialam ich wpuscic do domu, w domu w byla mama. w kuchni bylo jasno i cieplo na meblach lezaly papiery i listy i awiza mama do mnie cos powiedziala nie byla zla szukala czegos w tych listach ja do mniej powiedzialam"wyslalas juz ten papier na obywatelstwo skandynawskie" ona "nie bo mi wzielas papier i musze isc po nowy" ja do niej" a to ja bede miec pierwsza to obywatelstwo."

ogolnie 2 raz w zyciu przysnila mi sie mama,mam z nia dobry kontakt po smierci taty.skad te cztery dziewczyny zachecajace do muzyki blusa przeciez ja nie lubie takiej muzyki prosze o interpretacje tego snu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
dziękuje eh jest tu pewna dobra wskazówka dlamnie. Tylko mnie nurtuje jeszcze jeden motyw, obraz śni mi sie własny ślub. co oznacza taki sen?

Nurtuje mnie tezjeszcze jeden sen tylko on snił mi sie w przeszłosci , śniła mi sie moja szkoła ze była pusta i ktosmnie w niej gonił. raz jeszcze dziekuję i prosze o

tłumaczenie.

 

Pisałam awwa do Ciebie-nie stój w miejscu.Sen zachęca do dalszego wewnętrznego rozwoju.

Nie patrz tylko na ludzi wokół,patrz na siebie.Otwórz sie i wyjdź do ludzi a nabierzesz sił. Nie zyj jednak tylko ich problemami,czerp radość z kontaktów z ludźmi.Zacznij od małych kroków a się uda.Sen Cie zachęca :) a ślub z Twojego snu? pan młody był obecny?jak to wyglądało? jak przebiegała uroczystość?jaki nastrój panował?za mało napisałaś bym mogła dać Tobie interpretację pełną.Na podstawie tego co dałaś,odpowiadam,że oznacza poruszenie w sferze emocjonalnej.Zaś sen z przeszłości,pusta szkoła i ktoś Cie gonił oznacza, że stajesz przed adekwatnymi wydarzeniami do wydarzeń z przeszłości.Nie wyciągnęłaś wniosków z jakichś doświadczeń.Czegoś musisz się nauczyć.

Jeśli chcesz kontynuować ten wątek proszę zwróć uwage na moją prośbę z 10-07 g.14:37 http://www.ezoforum.pl/interpretacja-snow-cyganicha/50681-zapraszam-po-interpretacje-snow-6.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Dzień dobry. Tej nocy śniło mi się, że wychodzę za mąż z moim obecnym partnerem. W pewnym momencie wszystko przenosi się do łóżka: jestem w sukni ślubnej a on rozbierając mnie mówi: jakie masz ładne buty (są one czarne). W momencie gry wstępnej przeszkadza nam jego rodzina i zdenerwowana kończę wszystko. Później znajdujemy się w kościele z którego wychodzą dziewczyny ubrane w suknie ślubne, które są już mężatkami. Następnie jestem na ulicy gdzie w stroju ludowym tańczą kawalerowie i panny. My też tańczymy. Póżniej idziemy razem do domu. Okazuje się że nie mam wianka a koniecznie chcę go mieć. Idę do sąsiadki (bardzo mocno pada) a u niej kolejka. W trakcie czekania na swoją kolej pytam się mamy swojej przyjaciółki gdzie ona jest. Okazało się że nie dostała się do szkoły wojskowej. Chwilę później jest ona w tym samym miejscu co ja. Wygląda jak swoja mama.Zapytałam się jej czy mi włosy pokręci. Odpowiedziała, że sama musi się przygotować. Nadchodzi moja kolej. sąsiadka chce mi zrobić wianek pogrzebowy na głowę. Już wyjmuje ten podkład na którym wkłada się kwiaty. Proszę o szybką pomoc.

 

Manieczka niezgodne z Regulaminem jest umieszczanie tylu postów w różnych miejscach o interpretację snu.Interpretację dostałaś tu http://www.ezoforum.pl/interpretacja-snow-cyganicha/51320-slub-sen.html

a dałaś też w dziale ogólnym http://www.ezoforum.pl/prosba-o-interpretacje-snu/51329-slub-dziwny-sen.html

 

jeden sen-jeden wątek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.prosze o pomoc w interpretacji sum. szłam parkiem w moim mieście i do niego przyjechał cyrk, taki duży, namioty były wieksze niz drzewa kolor każdego z nich to ognista czerwien, i w jednym miejcsu stał wielki zół ktory mnie gonic zaczął ale on nie był prawdziwy tylko takie coś jak fata morgana :) nie wiem cóż ten sen oznacza wiec prosze o interpretacje:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prosze o interpretacje sum.salon w moim domu leżałam na łóżku i tak z niczeho wypadły mi trzy moje własne zęby, wiec podbiegłam do kosza w celu wyplucia ich i mi sie jeden został. nie wiem co ten sen oznacza, tymbardziej jestem zaniepokojona bo sie dziwnie czułam po tym śnie a nigy tak nie miałam.

z góry dziekuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

powtarzam się z prośbą o interpretację snu, wcześniejszy wątek niestety pozostał bez odpowiedzi - za to przyśniły mi się jeszcze dwa sny, które mogą tworzyć z podanym niżej całość. Oto pierwszy sen:

ma dwie części:

-pierwsza to pobyt w obozie koncentracyjnym, usytuowanym w starym, odrapanym domu. Pilnowali nas żołnierze z karabinami, w jednej części budynku znajdowali się mężczyźni, w drugiej - kobiety. Co jakiś czas wystawiano nas na apele, a gdy byłyśmy w środku, słychać było wystrzały. Co ważne jednak, nie bałam się aż tak (możliwe, że to dlatego iż od kilku tygodni sny o moim pobycie w obozie koncentracyjnym śnią mi się co parę dni), dominowało zmęczenie i poczucie "niech już się to kończy".

 

Gdy wydostałam się z obozu, jechałam z moją przyjaciółką (widujemy się co kilka dni, relacja jest harmonijna) na spotkanie z inną przyjaciółką (studiuje w Krakowie). Jechałyśmy autobusem, szyberdach był otwarty, i przez niego widziałam wzlatujący samolot, którym miała lecieć moja kuzynka, ale wreszcie zmieniły jej się plany. Wtem widzę, jak samolot ten zaczyna spadać w dół, a następnie koziołkuje w powietrzu - w tym momencie mam też dostęp do wysiłków pilota, widzę go, jak stara się opanować maszynę; wreszcie udaje mu się to i ląduje awaryjnie w okolicach lotniska, z którego samolot wyruszył. Pilot był bardzo dumny z manewru (dodam, że wszystko to widziałam z perspektywy siebie jadącej autobusem..). Tymczasem z przyjaciółką dotarłyśmy na miejsce spotkania, i zobaczyłam kota, siedzącego pod wodą. Gdy mnie zobaczył, woda w fontannie (kot siedział w fontannie właśnie) zniknęła, kot otrzepał się i poszedł za mną. Co i rusz odwracałam się i patrzyłam na niego, a on na mnie - był spokojny, szary, chciał mi przekazać jakąś wiadomość lub po prostu być blisko.

 

W senniku sprawdzałam postać kota i ponoć symbolizuje on pierwiastek żeński. Tymczasem niedawno poznałam kobietę, którą widziałam pół roku temu - i w momencie jej ujrzenia coś potwornie mnie uderzyło; miałam wrażenie, że zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia (i nie jestem hetero ;-)). Ostatnio, pod wpływem tego przypadkowego spotkania często o niej myślę. Czy to możliwe, że kot symbolizuje właśnie ją? I co chce mi powiedzieć? Dlaczego tak często śni mi się obóz koncentracyjny (nie czytuję relacji z nich, kiedyś przeżyłam fascynację tą tematyką, ale to lata temu) i co może to oznaczać?

 

W drugim śnie okazało się, że mam raka. Pamiętam tylko to, że czułam wściekłość, że akurat mi w tym momencie to się przytrafiło. Nie przypominam sobie żadnego strachu.

 

W trzecim śnie śniło mi się, że wracając do czegoś na kształt domu (bardziej przypominało to działkę; miejsce z dzieciństwa) ktoś pobił mojego ukochanego psa i właśnie umierał tuż po moim przyjściu. Majaczy mi się, że zabiła go moja rodzina - rodzice i dziadkowie.

 

W czym rzecz, jeśli chodzi o te sny? Czy mogą być one ze sobą powiązane? Wybacz tak długi post :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
hej;)

ostatnio miałam trzy sny, i chciałabym dowiedzieć sie o ich znaczeniu mam nadzieje ze ktoś mi pomoze:)

1. szłam parkiem w moim mieście i do niego przyjechał cyrk, taki duży namioty były wieksze niz drzewa, i w jednym miejcsu stał wielki zół ktory mnie gonic zaczął:) nie wiem cóż ten s oznacza wiec prosze o interpretacje:)

2. W drugim snie snił mi sie mó ojciec z którym niestety mam słabe kontakty bardzo... doszło po miedzy nami to wielkiem awantury (obudziłam sie z płaczem)

3.ostatni to ten ktory mnie najbardziej przestraszył. Sniło mi sie ze mi wszystkie zeby wypadły tylko został jeden z przodu ale też sie ruszał i miał wypaść:)

prosze o pomoc i z góry dziekuje;* i przepraszam za błedy:)

 

hej,a cóż to za skomplikowana trudna sytuacja w Twoim zyciu,że nie możesz się z nią uporać?Próbujesz uciec na chwile od tego problemu ale on nie daje o sobie zapomnieć.

masz żal do ojca który tłumisz w sobie.Zal,złość i dusisz w sobie.Potrzeba Ci rozmowy z ojcem i wyjawienia swoich uczuć -wszystkich.

no i ciągnie się ten Twój klopot,który wyniszcza Cie energetycznie,powoduje utratę sił, czujesz się słaba,bezsilna,nie dajesz rady.Przeżywasz coś bardzo głęboko.

bardzo proszę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
dziękuje eh jest tu pewna dobra wskazówka dlamnie. Tylko mnie nurtuje jeszcze jeden motyw, obraz śni mi sie własny ślub. co oznacza taki sen?

Nurtuje mnie tezjeszcze jeden sen tylko on snił mi sie w przeszłosci , śniła mi sie moja szkoła ze była pusta i ktosmnie w niej gonił. raz jeszcze dziekuję i prosze o

tłumaczenie.

 

sen ze ślubem ma wiele znaczeń.Musiałabyś opisać ten sen bardziej szczegółowo żebym mogła poprawnie go Tobie zinterpretować.Tu jest do tego odpowiednie miejsce jako nowy temat poprosze http://www.ezoforum.pl/interpretacja-snow-cyganicha/

Sen ze szkołą świadczy o tym,że czegoś musisz się nauczyć.Była pusta-bez uczni?nauczycieli?mebli?w jakim sensie pusta?Dusi Cie poczucie uwięzienia ale do pełnej interpretacji brakuje mi szczegółów z Twojego snu. Dopisz coś więcej i jeśli będę umiała pomogę,pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
prosze o pomoc w interpretacji snu, wracam do domu, klatka schodowa, ponuro 4dziewczyny po niej chodza zachecajac sluchania muzyki BLUSA,ja stalam przy skrzynce na listy wyciaglam awiza i jeden list.nagle znalazlam sie przed drzwiami, ktore byly dziwnie okablowane jakby alarmem,dziewczyny poszly za mna ale nie chcialam ich wpuscic do domu, w domu w byla mama. w kuchni bylo jasno i cieplo na meblach lezaly papiery i listy i awiza mama do mnie cos powiedziala nie byla zla szukala czegos w tych listach ja do mniej powiedzialam"wyslalas juz ten papier na obywatelstwo skandynawskie" ona "nie bo mi wzielas papier i musze isc po nowy" ja do niej" a to ja bede miec pierwsza to obywatelstwo."

ogolnie 2 raz w zyciu przysnila mi sie mama,mam z nia dobry kontakt po smierci taty.skad te cztery dziewczyny zachecajace do muzyki blusa przeciez ja nie lubie takiej muzyki prosze o interpretacje tego snu

 

witaj,dostaniesz jakieś wiadomości urzędowe.Dotyczyć one będą realizacji Twoich planów.Tylko czy aby Twoje plany nie stoją w sprzeczności z możliwościami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Hej,

powtarzam się z prośbą o interpretację snu, wcześniejszy wątek niestety pozostał bez odpowiedzi - za to przyśniły mi się jeszcze dwa sny, które mogą tworzyć z podanym niżej całość. Oto pierwszy sen:

ma dwie części:

-pierwsza to pobyt w obozie koncentracyjnym, usytuowanym w starym, odrapanym domu. Pilnowali nas żołnierze z karabinami, w jednej części budynku znajdowali się mężczyźni, w drugiej - kobiety. Co jakiś czas wystawiano nas na apele, a gdy byłyśmy w środku, słychać było wystrzały. Co ważne jednak, nie bałam się aż tak (możliwe, że to dlatego iż od kilku tygodni sny o moim pobycie w obozie koncentracyjnym śnią mi się co parę dni), dominowało zmęczenie i poczucie "niech już się to kończy".

 

Gdy wydostałam się z obozu, jechałam z moją przyjaciółką (widujemy się co kilka dni, relacja jest harmonijna) na spotkanie z inną przyjaciółką (studiuje w Krakowie). Jechałyśmy autobusem, szyberdach był otwarty, i przez niego widziałam wzlatujący samolot, którym miała lecieć moja kuzynka, ale wreszcie zmieniły jej się plany. Wtem widzę, jak samolot ten zaczyna spadać w dół, a następnie koziołkuje w powietrzu - w tym momencie mam też dostęp do wysiłków pilota, widzę go, jak stara się opanować maszynę; wreszcie udaje mu się to i ląduje awaryjnie w okolicach lotniska, z którego samolot wyruszył. Pilot był bardzo dumny z manewru (dodam, że wszystko to widziałam z perspektywy siebie jadącej autobusem..). Tymczasem z przyjaciółką dotarłyśmy na miejsce spotkania, i zobaczyłam kota, siedzącego pod wodą. Gdy mnie zobaczył, woda w fontannie (kot siedział w fontannie właśnie) zniknęła, kot otrzepał się i poszedł za mną. Co i rusz odwracałam się i patrzyłam na niego, a on na mnie - był spokojny, szary, chciał mi przekazać jakąś wiadomość lub po prostu być blisko.

 

W senniku sprawdzałam postać kota i ponoć symbolizuje on pierwiastek żeński. Tymczasem niedawno poznałam kobietę, którą widziałam pół roku temu - i w momencie jej ujrzenia coś potwornie mnie uderzyło; miałam wrażenie, że zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia (i nie jestem hetero ;-)). Ostatnio, pod wpływem tego przypadkowego spotkania często o niej myślę. Czy to możliwe, że kot symbolizuje właśnie ją? I co chce mi powiedzieć? Dlaczego tak często śni mi się obóz koncentracyjny (nie czytuję relacji z nich, kiedyś przeżyłam fascynację tą tematyką, ale to lata temu) i co może to oznaczać?

 

W drugim śnie okazało się, że mam raka. Pamiętam tylko to, że czułam wściekłość, że akurat mi w tym momencie to się przytrafiło. Nie przypominam sobie żadnego strachu.

 

W trzecim śnie śniło mi się, że wracając do czegoś na kształt domu (bardziej przypominało to działkę; miejsce z dzieciństwa) ktoś pobił mojego ukochanego psa i właśnie umierał tuż po moim przyjściu. Majaczy mi się, że zabiła go moja rodzina - rodzice i dziadkowie.

 

W czym rzecz, jeśli chodzi o te sny? Czy mogą być one ze sobą powiązane? Wybacz tak długi post :-)

 

hej,wcześniejszy wątek nie został zinterpretowany przeze mnie,ponieważ zamieściłaś go w dziale ogólnym http://www.ezoforum.pl/prosba-o-interpretacje-snu/50733-oboz-kot-i-rozbijajacy-sie-samolot.html i nie wskazałaś abym to ja go zinterpretowała.W tamtym czasie chwilowo nie zamieszczałam interpretacji na forum ogólnym.

Natomiast w sub -forum cyganicha najlepiej swoje sny dawać jako nowy temat Interpretacja snów - cyganicha tak jak wcześniej kilka razy prosiłam w tym wątku :)

Przydadzą się może Tobie te wiadomości na przyszłość.Zapraszam :)

 

czy nie masz od jakiegoś czasu silniejszego poczucia,że jesteś odpowiedzialna za siebie,najbliższych,za dokonywane wybory?Być może ktoś chce złamać Twój charakter i próbuje wpływać na Ciebie i narzucać Tobie swoje zdanie róznymi metodami a Ty jestes tą sytuacją zmęczona i czekasz by się juz skończyło.

Twoje plany i ambicje stoją w sprzeczności z tym co sie zadzieje w życiu u Ciebie.Ktoś nie dostrzega/nie chce dostrzec tego co wyrzadza Tobie.Byc może ma taki styl postępowania i nie zauważą,że krzywdzi nim innych.Ale Ty swój cel osiągniesz.Zaś to,że sen powraca do Ciebie to znaczy,że wskazuje słabości,nad którymi należy zapanować,coś zrozumieć.Powtarzający się sen wskazuje drogę osobistego rozwoju,mówi o tym,że musisz coś zrozumieć,czegoś się nauczyć.Zawiera wiadomość,której musisz wysłuchać a odejdzie wtedy gdy niedokończone sprawy które przedstawia zostaną przez Ciebie rozwiązane.Ta przyjaciółka podążą za Tobą,chce Cię wspierać i brać udział w Twoim zyciu.

 

Choroba oznacza u Ciebie,że martwisz się jakąś sytuacją,która zatruwa Cie wewnętrznie,Twoje nerwy.

 

Jak Twoja rodzina zapatruje się na Twoje relacje z przyjaciółką?Ze snu wynika,że nie sa jej przychylni.Twoi rodzice,dziadkowie skrzywdzą ją swoim stanowiskiem w Waszej sprawie.

Według mnie te sny są z soba powiązane.

 

Pozdrwiam i powodzenia życzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj Cyganicho:)

dziś sniło mi się ze dostałam w prezencie bransoletke lancuszek i kolczyki (2 pary) z tym ze jedna para była nie dopasowana (jeden kolczyk taki a drugi taki) to był prezent od jednej osoby ale niestety nie pamietam od kogo:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Chcę poprosić o interpretację snu,

śniłam, że przyszłam z ideą do osoby którą kocham długi czas, lecz nie jesteśmy razem. I rozmawialismy, mówię do niego :chciałam malować ludzi, to znaczy robić makijaż typu grym-żeby niebyłoby widać zmartwionych twarzy ludzi..

( w żeczywistości, jakiś czas przed tym snem mieliśmy rozmowę o rozpoczęciu współpracy.)

 

w śnie otworzyliśmy dom dla niemowląt- sierociniec,i ja wzięłam dziewczynkę na ręce chciałam ją nakarmić- piersi byli pełne mleka- lecz mi się nieudawało, ja sciskałam do bólu - al nic- a dziecko płakało...w końcu śniłam że zbiegły mi wody i poczułam zdziwienie- że jestem pusta..nie ma nic.

 

dom wyglądam murowany, i na pierwszym piętrze w dużejsali stały łużeczka z dziećmi.

 

P.S. Pisałam wcześniej o prośbę wróżby, polecono mi interpretację snu.

(http://www.ezoforum.pl/prosby-o-wrozbe/51855-witam-jestem-tu-nowa-szukam-pomocy-moze-ktos-ma-chwile-na-wrozbez-zagubilam-sie.html#post389866)

 

Może sen jest odpowiedzią na moje pytania, co mam dalej robic w życiu, a czego nie.

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha

Witaj,sen nie jest odpowiedzią na Twoje pytania co masz dalej robić w życiu,a czego nie.Sen jest wynikiem tego co przeżywasz w realu,samotność,kłopoty i zagubienie.Chciałabyś na zewnątrz stworzyć pozory szczęścia ale i to się nie udaje.Wewnętrznie nie czujesz się szczęśliwa a to ma związek z tym,że nie jesteś z osobą którą kochasz.Twoje nadzieje cały czas nie realizują się tylko napotykają na przeszkody.Może warto zmienić zmienić swoje myślenie?

Jeśli masz do mnie teraz lub w przyszłości sen do interpretacji umieszczaj go proszę tu Interpretacja snów - cyganicha jako nowy temat. Jeden sen - jeden post. Ułatwi to wszystkim odszukanie swojej interpretacji jak również mi, udzielanie ich.Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wittam prosze po raz pierwszy o interpretacje wiec prosze sie nie gniewac ze troszke sie rozpisze, nic z snu nie rozumie a obudzilam sie z potwornym bółem rąk,ale do rzeczy oto sen;

Leżę na podłodze a nad moja głową stoi ogromny doberman,jestem w jakims ciemnym pokoju obok jest stół przy ktorym siedza ludzie patrzą na mnie ale nie chcą mi pomóc kiedy próbuje wstać pies zaczyna mnie gryź po rękach bardzo bolesnie trwa to trochę ale pies nie przestajemnie gryź ludzie na mnie patrza ale nie chcą mi pomóc,kiedy próbuje wstać i uciekać pies znów zaczyna mnie gryź po rekach.po jakimś czasie do pokoju wchodzi kobieta i prosi ludzi aby mnie uwolnili nie zgadzają sie od razu kobieta zabiera Psa i wyprowadza mnie z pokoju mówi uciekaj i to szybko.patrze na moje ręce są poszyte wyglądają okropnie na rekach mam pionowe liny od palców po barki,nagle znajduje sie przed innym budynkiem koło mnie stoi męzczyzna mowi nie bój się,jestes bezpieczna musisz tylko wejść na górę, podnoszę głowę jestem w środku jakiegoś budynku wiem ze muszę się dostać na 2 pietro tam bedę bezpieczna ale nie wiem jak to zrobic nie ma schodów ze ścian wystają tylko małe kamienie chłopak pokazuje jak sie złapać i zaraz jest u góry ze mną jest gorzej ręce bolą okrutnie ale sie udaje,chłopak już czeka pokazuje łóżko kladę sie i zasypiam natychmiast budzą mnie rozmowy koło mnie stoi dwoch mężczyzn proszą abym pokazała im recę ale odmawiam dopiero kiedy jeden z nich mówi ze jest ojcem chłopaka pokazuje im ręce i opowiadam wszystko.na tę rozmowę wchodzi chłopak mówi ze zawiodłam jego zaufanie zabiera chustkę która mam przy sobie i wybiega chyba przez okno tu sen sie zmienia widzę tylko jego jak stoi nad morzem nad jakąs skała szepcze coś do siebie po chwili wrzuca coś do morza a nastepnie wrzuca moją chustkę.w tym momencie się obudziłam sen był tak realny że do teraz bolą mnie recę jeśli ktos może wie co oznacza bardzo proszę o pomoc,DZIEKUJE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

Spokojnie. :) Cierpliwość ważna rzecz. A ja jestem w innych sprawach tyle lat cierpliwy, że czekanie na twoją odp. mi nie przeszkadza. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

Chciałabym również prosic o interpretację mojego dzisiejszego snu.

 

Od miesiąca spotykam się z pewnym chłopakiem i jest mi z nim dobrze ale tydzień temu poznałam kogoś innego, który jednak wydaje się być poza moim zasięgiem. Śniło mi się, że wychodziłam za mąż za tego pierwszego i dokładnie tego samego dnia ten drugi zadeklarował mi swoje uczucie ale jednak namawiał do ślubu. Do ceremonii jednak nie doszło, bo się obudziłam ;) Wiem, że interpretacja może być banalnie prosta ale czasami sny potrafią być tak pokrętne, że może jednak coś innego on znaczy?

 

Bardzo proszę o interpretację i z góry za nią dziękuję :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha

Witaj,do ślubu nie doszło a to oznacza,że miłość z tym z którym miał odbyć się ten ślub jest niemożliwa.Zarówno miłość czy bliższy związek.

Tak do końca sama nie jesteś przekonana do tego chłopaka,z którym sie spotykasz,bo gdybys była zadowolona i byłoby to tym czego pragniesz,nie interesowaliby Ciebie inni.Bardzo proszę i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
witaj Cyganicho:)

dziś sniło mi się ze dostałam w prezencie bransoletke lancuszek i kolczyki (2 pary) z tym ze jedna para była nie dopasowana (jeden kolczyk taki a drugi taki) to był prezent od jednej osoby ale niestety nie pamietam od kogo:)

 

witaj:) masz okazję na udane przedsięwzięcia.może to dotyczyc przedsięwzięć w sferze uczuciowej.Będziesz miała wybór np pomiędzy dwoma chłopakami i jeden będzie Ci odpowiadał a co do drugiego będziesz miała sprzeczne uczucia.

Generalnie dobry znak i dobry prognostyk na przyszłość dla Ciebie.

Na przyszłość proszę zamieszczaj sny z prośbą o interpretację jako nowy temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha

Proszę dla Waszej i mojej wygody zamieszczajcie oddzielnie każdy swój sen Interpretacja snów - cyganicha jako nowy temat. Jeden sen - jeden post. Ułatwi to Wam odszukanie swojej interpretacji jak również mi, udzielanie ich.

 

Dziękuję

 

Kochani opóźnienia w interpretacji snów wynikają z tego,że forum tak wolno działa.Zbyt dużo czasu pochłania zamieszczenie jednego postu.Wkrótce ma się to ponoć zmienić Problemy Techniczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, śniło mi się,że całuje się z własnym szefem Niewiem jak mam to odbierać , bo co prawda bardzo on mi się on podoba i czuję do niego słabość ale z 2 str wiem,że nie mogę na nic liczyć z jego str. Proszę o pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha

odpowiedź jest w Twoim snie dlaczego on się Tobie snił - co prawda bardzo on mi się on podoba i czuję do niego słabość

proszę czytaj zamieszczane posty.powyzej jest wskazówka i link gdzie umieszczać prośby o interpretacje snów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha

Kochani opóźnienia w interpretacji snów wynikają z tego,że forum tak wolno działa.Zbyt dużo czasu pochłania zamieszczenie jednego postu.Wkrótce ma się to ponoć zmienić

 

 

Proszę dla Waszej i mojej wygody zamieszczajcie oddzielnie każdy swój sen
jako nowy temat. Jeden sen - jeden post. Ułatwi to Wam odszukanie swojej interpretacji jak również mi, udzielanie ich.

 

Dziękuję

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha

a ja chciałabym się dowiedzieć czy prosisz mnie o interpretację i moje zdanie,że napisałaś w moim sub forum,czy też pytanie swoje kierujesz do wszystkich użytkowników działu snów?Jeśli tak to źle zamieściłaś swój post.Dział ogólny snów tu http://www.ezoforum.pl/prosba-o-interpretacje-snu/

a Ty swój post dałaś tez tutaj http://www.ezoforum.pl/ogolnie-o-snie-i-snieniu/52260-sny-o-sytuacjach-z-zycia-innych.html

Powielanie postów jest niezgodne z regulaminem,dlatego tez odpowiedzi nie udzielę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha

Kochani opóźnienia w interpretacji snów wynikają z tego,że forum tak wolno działa.Zbyt dużo czasu pochłania zamieszczenie jednego postu.Wkrótce ma się to ponoć zmienić Problemy Techniczne

 

 

Proszę dla Waszej i mojej wygody zamieszczajcie oddzielnie każdy swój sen tutaj Interpretacja snów - cyganicha jako nowy temat. Jeden sen - jeden post. Ułatwi to Wam odszukanie swojej interpretacji jak również mi, udzielanie ich.

 

Dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dziwne bo co jakis czas sni mi sie byly chlopak. A co najdziwniejsze ze ja nawet o nim nie mysle ani go nie widuje praktycznie. A te sny sa tak co miesiac moze 1,5 miesiaca.. łączylo mnie z nim cos wyjatkowego to byla moja pierwsza miłośc. Ale tak dzis sen miala taki .. Wrócił on z wakacji i spotkalam go po drugiej stronie szedl niby obojetnie ale patrzyl sie powiedzialam do niego "przytul sie" a on na poczatku nei chcial a potem mnie pytulił i pocalował raz w usta a pozniej chcial zrobic to jeszcze raz dłużej ale ja odchylilam glowe i powiedziałam mu że "nie moge". i to tyle nie wiem dlaczego tak czesto mi sie on sni ? Prosze o zinterpretowanie mojego snu bo to niepokojace ze tak czasto wystepuja sni w roli glowniej z nim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chcialbym zeby pani mi wyjasnila muj sen snil mi sie pan bóg jak pokazywal mi jak pan jezus sklada ofiare z zwierzecia a potem muwil mi o kainie i ablu dlaczego go zabil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
To dziwne bo co jakis czas sni mi sie byly chlopak. A co najdziwniejsze ze ja nawet o nim nie mysle ani go nie widuje praktycznie. A te sny sa tak co miesiac moze 1,5 miesiaca.. łączylo mnie z nim cos wyjatkowego to byla moja pierwsza miłośc. Ale tak dzis sen miala taki .. Wrócił on z wakacji i spotkalam go po drugiej stronie szedl niby obojetnie ale patrzyl sie powiedzialam do niego "przytul sie" a on na poczatku nei chcial a potem mnie pytulił i pocalował raz w usta a pozniej chcial zrobic to jeszcze raz dłużej ale ja odchylilam glowe i powiedziałam mu że "nie moge". i to tyle nie wiem dlaczego tak czesto mi sie on sni ? Prosze o zinterpretowanie mojego snu bo to niepokojace ze tak czasto wystepuja sni w roli glowniej z nim

 

jeśli nie myslisz o nim tzn że nie wyciągnęłaś z tej znajomości odpowiednich wniosków,to też znaczy,że być może teraz jest w Twoim otoczeniu kolega z którym analogiczne do minionych sytuacje możesz przeżyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha

Kochani wszystkie sny,których interpretacja jest kierowana bezpośrednio do mnie zostaną przeze mnie zinterpretowane.Zarówno te sprzed czasu przenoszenia na nowy serwer jak i aktualne.

Proszę o wyrozumiałość.Postaram się w jak najkrótszym czasie wszystkim Wam odpowiedzieć.

Pozdrawiam cieplutko i życzę tylko pięknych snów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Cyganicho ;]

Dzisiaj mialam tak dziwny sen, ze az mnie zaskoczyl i koniecznie chcialabym wiedziec co znaczy... A wiec przede wszystkim snil mi sie moj wlasny slub z kolezanka z dziecinstwa! widzialam jej twarz taka jaka zapamietalam, dziecinna i rozesmiana; bylam ubrana w ciemny garnitur i udawalam mezczyzne, kolezanka miala sliczna biala suknie, stalysmy w jakiejs ciemnej i ogromnej sali o kamiennej podlodze, bogatej boazerii na scianach, z tylu bylo mnostwo lawek z ciemnego drewna, czyli wlasciwie jak w kosciele, ale kosciol to nie byl na pewno; przyszlo tylko paru znajomych, wszyscy byli pijani i przeszkadzali, szczegolnie jakas dziewczyna, ktora z butelka wina w rece ciagle cos do mnie mowila i nie pozwalala sie skupic na tym co mowil ksiadz, a przynajmniej jakis staruszek nan wygladajacy, ktory jednak byl ubrany tak jak do odprawiania pogrzebu... w koncu ten ksiadz sie wkurzyl, powiedzial ze on tego slubu udzielac nie bedzie, kazal nam usiasc w lawkach,ksiedza zastapila kobieta, ktora po niemiecku zaczela sie wypytywac o kolezanki i moje dane i kto czyje nazwisko przejmuje; caly czas bylam obrazona na moja obecna przyjaciolke, ze sie nie pojawila; kiedy "ceremonia" sie skonczyla wyszlysmy z moja 'malzonka' w jakis dziwny przesmyk pomiedzy budynkami, tez bylo widac tylko kamien, ciemno bylo, po jakims czasie przyjaciolka sie pojawila, ale w wiekszym gronie, wszyscy byli taki pijani ze ledwo trzymali sie na nogach i pletli jakies bzdury. Bylam zazdrosna, ze oni tak swietnie sie bawia, ten caly slub przestal mi sie podobac, nie bylam pewna czy w ogole go zawarlam, chcialam uciec i porozmawiac na spokojnie z przyjaciolka, ktora w tym czasie prawie nieprzytomna z upojenia opierala sie o sciane. A potem snilo mi sie ze obudzilam sie cala przestraszona tym wszystkim co sie stalo, wiec wmowilam sobie, ze to nie moze byc prawda, ze to przeciez nie byl ani kosciol, ani urzad stanu cywilnego i w ogole to jestem zakochana w innym koledze i poszlam spac dalej. Koniec :) Bardzo proszé o interpretacje, zupelnie nie wiem co to moze znaczyc! z ta kolezanka z dziecinstwa dosyc wrogo zakonczylam znajomosc i nie mialam od niej wiesci od jakichs 7 lat, w koledze zakochana nie jestem na pewno i w ogole to mam mieszane uczucia jesli chodzi o jakiekolwiek sluby.

Pozdrawiam :)

Edytowane przez Dniestranka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Śniło mi się,że chłopak w którym się kocham od kilku lat i z którym byłam w związku jakiś czas siedzi przy(szklanym) stole w swoim mieszkaniu razem z dziewczyną, z którą jest, on skręca skręta(trawę), ja pojawiłam się tam na przeciwko nich ze łzami w oczach chcąc go odzyskać, ale on siedział pewny siebie i dumny i strasznie okazywał mi nienawiść i niechęć. Ta dziewczyna była w nim bardzo zakochana i wierzyła,że jest tą jedyną wierzyła,że on chce być tylko z nią. Mój były chłopak spojrzał na mnie i powiedział ,że już jest szczęśliwy, że mnie nie chce bo nie jestem w jego typie, jestem brzydka a on teraz ma taką dziewczynę jaką chciał powiedział że mam odejść. Proszę spróbować powiedzieć mi co to oznacza, niektórzy mówią,że w snach jest odwrotnie niż w życiu, z jednej strony cudownie bo chciałabym żeby Mariusz czuł do mnie to co ja do niego, ale z drugiej strony nie fajnie ponieważ kilka dni temu śniło mi się że kupiłam samochód.

Edytowane przez karlajna
brzydko to jest napisane
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o interpretację snu, bardzo się boję. Śnił mi się mój dziadek, który zmarł, kiedy ja miałam mniej więcej 4 lata. Powiedział do mnie: Przyjdę po ciebie. Boję się, bo nie wiem co to znaczy? Czy ja niedługo umrę? Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Nie zrobiłam nic złego, uczciwie żyję, więc chyba nikt tam zza światów nie ma chyba mi nic do zarzucenia, a może to o to chodzi, przyjdzie po mnie, bo już skończy się po prostu moje życie. Nie zasnę dzisiaj ze strachu. Proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Śniło mi się,że chłopak w którym się kocham od kilku lat i z którym byłam w związku jakiś czas siedzi przy(szklanym) stole w swoim mieszkaniu razem z dziewczyną, z którą jest, on skręca skręta(trawę), ja pojawiłam się tam na przeciwko nich ze łzami w oczach chcąc go odzyskać, ale on siedział pewny siebie i dumny i strasznie okazywał mi nienawiść i niechęć. Ta dziewczyna była w nim bardzo zakochana i wierzyła,że jest tą jedyną wierzyła,że on chce być tylko z nią. Mój były chłopak spojrzał na mnie i powiedział ,że już jest szczęśliwy, że mnie nie chce bo nie jestem w jego typie, jestem brzydka a on teraz ma taką dziewczynę jaką chciał powiedział że mam odejść. Proszę spróbować powiedzieć mi co to oznacza, niektórzy mówią,że w snach jest odwrotnie niż w życiu, z jednej strony cudownie bo chciałabym żeby Mariusz czuł do mnie to co ja do niego, ale z drugiej strony nie fajnie ponieważ kilka dni temu śniło mi się że kupiłam samochód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...