Skocz do zawartości

Lektury dla laika


Mefisto756

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jestem laikiem jeśli chodzi o medytacje. Bardzo mnie ten temat zainteresował więc chciałbym spróbować. Tu pojawia się mój problem, nie wiem jak zrobić ten pierwszy krok na tej drodze. Znacie jakieś lektury dla kompletnie zielonego amatora?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zacznij moze od systemu energetycznego bo to chyba podstawa zanim zaczniesz medytować bo potem tutaj wrócisz i będziesz pytał o dziwne uczucia, mrowienia podczas medytacji polecam Czakry od podstaw - David Pond

potem np Goleman Daniel - Medytujacy umys

Edytowane przez brydziu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silva dobry na początek bo nie wymaga znajomości energetyki, można siedzieć na krześle nie w lotosie i ogólnie fajnie dostraja umysł do dalszych praktyk:) Ogólnie Mefisto756 to z medytacją jest tak, że lepiej ją praktykować niż o niej czytać bo z samego czytania niewiele da się zrozumieć zazwyczaj. No ale, że od czegoś trzeba zacząć pozwolę sobie podrzucić Ci parę pomysłów :)

 

Medytacja świadomego oddechu

 

Technika ta bardzo przypomina Zazen. Kluczowe w niej jest utrzymywanie wyprostowanej pozycji. Siadamy na podłodze, poduszce lub krześle i zamykamy oczy (ale nie do końca – tak jak w Zazen). Następnie balansujemy lekko ciałem, aby znaleźć odpowiedni punkt ciężkości. Jeśli zaś chodzi o głowę, utrzymujemy ją po prostu „normalnie” z uszami w jednej linii z ramionami.

Staramy się oddychać świadomie. Przy wdechu wypinamy brzuch do przodu pozwalając na swobodne wpłynięcie powietrza. Dzięki temu przepona obniży się, a dolna partia płuc uzyska więcej miejsca, co spowoduje wprowadzenie powietrza. Kontynuując wdech wprowadzamy powietrze do środkowej części płuc, a następnie do ich górnej części.

Wydech zaczynamy znowu od brzucha, mocno go wciągając, świadomie wypychając powietrze. Szybkość

oddechu jest kwestią indywidualną – pozwalamy organizmowi, aby samoistnie ustalił naturalny dla siebie rytm oddychania.

Pamiętajmy, że podczas medytacji oczyszczamy umysł ze wszystkich myśli. Staramy się utrzymać całą

świadomość wyłącznie przy oddechu. Gdy w naszej głowie pojawi się jakaś myśl, od razu z wydechem spokojnie pozwalamy jej odpłynąć.

Medytację tę praktykujemy ok. 20 do 30 minut o dowolnej porze dnia.

 

Mantra

 

Siadamy w spokojnym miejscu, utrzymując oczywiście wyprostowany kręgosłup. Uspakajamy oddech i zaczynamy powtarzać (w myśli, albo mówiąc na głos) tzw. Mantrę, czyli sylabę lub szereg sylab. Jaką mantrę wybrać? Musi być ona łatwa do zapamiętania, powtarzając ją musimy się dobrze czuć, a także nie może ona wzbudzać w nas

żadnych skojarzeń. Najważniejsze, żeby nas uspakajała. Oto kilka przypadkowych mantr:

 

 

OM MANI PEME HUNG

GATE GATE PARAGATE PARASMAGATE BODHI SVAHA

KWAN SEUM BOSAL

 

Umysł zachowujemy czysty, ale nie tłumimy myśli na siłę. Jeśli się pojawią, pozwalamy im odejść. Mantrę recytujemy w równym tempie, a jeżeli się rozkojarzymy, nie przejmujemy się tym i mantrujemy dalej. Dobrze by było gdybyś zorientował się mniej więcej co dane mantry oznaczają oraz poczytał trochę o kulturach i religiach z których się wywodzą :)

 

Medytacja „STOP” (uziemiająca)

 

Praktykujemy ją kilka razy dziennie. Kiedy idziemy gdzieś, pracujemy, czy robimy cokolwiek innego NAGLE zatrzymujemy się i przez 30 sekund nie robimy nic poza byciem obecnym w danej chwili, przez te 30 sekund jesteśmy świadkami wszystkiego, co się wokół nas dzieje, sami jednak jesteśmy z tych wydarzeń „wyłączeni”. Pamiętaj o tym, aby medytację tę wykonywać nagle, spontanicznie. Nie planuj jej: „za 5

minut zrobię stopa, dokończę tylko to co akurat robię”. Jeżeli nie będziesz tego robić spontanicznie, nie przyniesie to żadnych efektów.

Myślę, że jak na początek to w zupełności powinno wystarczyć :)

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się dołączę z dwoma pytankami: Jakie efekty przynosi medytacja świadomego oddechu i co właściwie daje powtarzanie mantr? Można się przez to wprowadzić w jakiś trans czy cuś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki świadomemu oddechowi uczysz się skupienia i *zrelaksowania, odprężenia po całym dniu*

Edit:

 

 

Mantry? Powtarzasz je po to, aby opanować swój umysł, oczyścić się i jest to jeden z czynników prowadzących do oświecenia.

Edytowane przez Rytus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie do końca Rytus...to znaczy oczywiście zależy to tylko od nas samych i na każdego z nas może mieć inny wpływ ale generalnie zarówno medytacja świadomego oddechu jak i mantry mają na celu przede wszystkim skupienie umysłu. Nasz umysł jest jak płomień świecy, a otaczający nas świat i nasza osobowość jak wiatr. Jeśli płomień nie jest osłonięty to wciąż drga i podskakuje. Medytacja ma na celu nauczenie nas skupienia umysłu co pozwala naszej "świecy" płonąć jasnym i prostym płomieniem:) Nie można natomiast odgradzać się od rzeczywistości i otaczającego nas świata. Cały czas musimy być świadomi tego gdzie się znajdujemy, kim jesteśmy i co się w około nas dzieje. W końcu tylko chwila obecna jest "prawdziwa" bo tylko na nią mamy jakiś wpływ. Mantry mają jeszcze działanie dodatkowe, jako dźwięki specjalnie dobrane w taki sposób aby pobudzać nasze wibrację. Oczyszczają nasze czakramy stymulują przepływ energii przez organizm, a ponad to odnoszą się często do jakiś aspektów istot oświeconych które mogą dopomóc nam na naszej drodze. Nie należy mylić tego z modlitwą do chrześcijańskich świętych bo, mimo pewnego podobieństwa, nie jest to jednak to samo. http://www.ezoforum.pl/magia/42887-uziemienie.html w tym temacie pozwoliłem sobie opisać w miarę dokładnie mantrę OM MANI PEME HUNG więc jeśli ktoś jest zainteresowany to proszę zajrzeć i przeczytać :) Oczywiście należy pamiętać, że mantry są ściśle powiązane z jakąś konkretną religią i rozpatrywanie ich bez odniesienia się do niej mija się z celem. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie do końca Rytus...to znaczy oczywiście zależy to tylko od nas samych i na każdego z nas może mieć inny wpływ ale generalnie zarówno medytacja świadomego oddechu jak i mantry mają na celu przede wszystkim skupienie umysłu. Nasz umysł jest jak płomień świecy, a otaczający nas świat i nasza osobowość jak wiatr. Jeśli płomień nie jest osłonięty to wciąż drga i podskakuje. Medytacja ma na celu nauczenie nas skupienia umysłu co pozwala naszej "świecy" płonąć jasnym i prostym płomieniem:) Nie można natomiast odgradzać się od rzeczywistości i otaczającego nas świata. Cały czas musimy być świadomi tego gdzie się znajdujemy, kim jesteśmy i co się w około nas dzieje. W końcu tylko chwila obecna jest "prawdziwa" bo tylko na nią mamy jakiś wpływ. Mantry mają jeszcze działanie dodatkowe, jako dźwięki specjalnie dobrane w taki sposób aby pobudzać nasze wibrację. Oczyszczają nasze czakramy stymulują przepływ energii przez organizm, a ponad to odnoszą się często do jakiś aspektów istot oświeconych które mogą dopomóc nam na naszej drodze. Nie należy mylić tego z modlitwą do chrześcijańskich świętych bo, mimo pewnego podobieństwa, nie jest to jednak to samo. http://www.ezoforum.pl/magia/42887-uziemienie.html w tym temacie pozwoliłem sobie opisać w miarę dokładnie mantrę OM MANI PEME HUNG więc jeśli ktoś jest zainteresowany to proszę zajrzeć i przeczytać :) Oczywiście należy pamiętać, że mantry są ściśle powiązane z jakąś konkretną religią i rozpatrywanie ich bez odniesienia się do niej mija się z celem. Pozdrawiam :)

 

Mówiąc odciąc się od rzeczywistości miałem, co innego na myśli.

Chodziło mi o odprężenie się. Jak zawsze źle dobrane słowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyr mówiąc o medytacji oddechu masz na mysli pranajame czy vipasanne ? Bo to cos zupełnie innego, pranajama to joga i taka wyższa szkoła jazdy.

Zresztą.

Każdy kto zaczynał medytacje odkrył sam złoty środek ale jak najbardziej mogę polecić na początek vipasanne bardzo przyjemna medytacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brydziu jestem zwolennikiem łączenia tych technik ale jak sam słusznie zauważyłeś każdy powinien znaleźć swoją drogę :) Jak dla mnie medytacja nie jest ani jakoś szczególnie przyjemna ani specjalnie niezwykła ale ja mam do tego bardziej „Zenowe” podejście :) Pozdrawiam i życzę owocnej praktyki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście należy pamiętać, że mantry są ściśle powiązane z jakąś konkretną religią i rozpatrywanie ich bez odniesienia się do niej mija się z celem. Pozdrawiam :)

 

A nie ma żadnych mantr dla niewierzących? ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzących w co HellVard :) ? W samodoskonalenie się czy w fakt wpływu pewnych wibracji na naszą energetykę. Jeśli chodzi o religie z których wywodzą się mantry to w takim Buddyzmie np. przede wszystkim musisz wierzyć w siebie więc myślę, że nie powinno to się gryźć z Twoim ateizmem :) Mnie chodziło raczej o zbadanie praktycznej strony religi z której mantra się wywodzi (czyli technik mantrowania, postawy, założeń pracy nad umysłem itp.) a nie nawrócenia się na wiarę w jakiekolwiek siły wyższe. Przepraszam jeśli wyraziłem się nie ściśle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach tak, myślałem, że muszę być buddystą/hindusem itp. żeby mantra miała jakiś sens ;) A możesz powiedzieć o tym coś więcej? Czym różni się jedna mantra od drugiej? Dlaczego używa się akurat takich słów, a nie innch? Czy to nie ma żadnego znaczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc nie musisz:). Co do różnic między poszczególnymi mantrami to ma to już jednak ścisły związek z daną religią. W uproszczeniu różne mantry wspomagają inne ścieżki w drodze do Nirwany czyli OM MANI PEME HUNG to mantra Awalokiteśwary w jego aspekcie Tybetańskim (Kochające Oczy-oświecone współczucie naszej natury buddy) a KWAN SEUM BOSAL To jego Koreański aspekt (bodhisattwa słyszący dźwięk świata).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajnie to brzmi, ale niestety niewiele mi to mówi ;D Naprawdę mówienie w kółko kilku słów może przynieść jakieś mistyczne efekty? Trzeba to robić z jakąś konkretną częstotliwością, w jakiś szczególny sposób?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co rozumiesz przez stwierdzenie "mistyczny efekt" ? Jak dla mnie energetyka mojego ciała czy praca nad osiągnięciem bodhi ma tyle mistyki w sobie co oddychanie :P Co do rozumienie to właśnie dla tego radzę zagłębić się w temat bo na forum to jest to takie jeżdżenie na nartach mając same kijki :)Jeśli chodzi o sposób wykonywania mantr to na youtubie jest mnóstwo filmów o tym więc jak jesteś ciekaw to poszukaj (mnie, ze względów oczywistych, dość trudno było by to opisać :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mantry takie jak maha mantra czy mantra współczucia pochodzą głównie z wed i wcale nie musisz być hindusem czy buddystą aby je intonować ponieważ nie mają one zabarwienia religijnego i oddziaływują taksamo na wszystkich . Mantry działaja na wiele sposobów i tym też różnią się od siebie, stymulują na przykład pracę czakr, ale inne mantry inne czakry . Możesz je wymawiać w dowolny sposób bądź nawet śpiewać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa i mógłbyś coś więcej napisać o medytacji "stop"? Mam się zatrzymać i obserwować wszystko dookoła czy na czym to właściwie polega?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polega to nie tyle na samej obserwacji otaczającego nas świata co na jego całkowitym doświadczeniu. Głównym założeniem tego typu medytacji jest przebywanie tylko TU i TERAZ bez rozważań na temat przyszłości czy rozpamiętywania przeszłości. Obserwacja otaczającego nas w tym momencie świata powinna być jak najpełniejsza (a więc poza wzrokiem uruchamiamy również węch, słuch, dotyk, smak oraz zmysły subtelne czy też intuicję która pozwoli nam doświadczyć jedności z "tu i teraz") choć należy starać się pozostać poza nurtem wydarzeń (wszystko widzimy i rejestrujemy ale nie bierzemy czynnego udziału). Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja polecam wszystkie książki Osho - był to żyjący w zeszłym wieku człowiek, który jak się uważa, dostąpił oświecenia. Jego książki napisane są bardzo przystępnym i wciągającym językiem - wręcz nie sposób się od nich oderwać i nie są to czcze słowa:) Co ciekawe, żadnej z nich nie napisał, są to spisane transkrypcje jego wykładów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...